Strona 4 z 4

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

: czw gru 14, 2017 10:40 am
autor: Adam
ja próbek nie słucham, poczekam do odsłuchu całości, ale obawiam sie czy Powell nie zjada własnego ogona już :P

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

: czw gru 14, 2017 22:10 pm
autor: Adam
banan na ryju na instancie cały czas :D klawa, radosna i pełna kolorów muza, bardziej przebojowa i mniej zamknięta w etnicznym sosie niż Coco, do tego w bardziej hollywoodzko-powellowym brzmieniu, z miejscem na oddech i delikatniejsze i bardziej intymne traki, oraz ze świetnym miksem, w którym podobają mi się szczególnie takie detale jak np. maleńkie gitarki w tle, które jednak słychać.

kolejny album do wysokiego topu, a ja już ze 20 ich mam :cry:

Obrazek

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

: pt gru 15, 2017 16:17 pm
autor: Wawrzyniec
Adam pisze:
czw gru 14, 2017 22:10 pm
klawa, radosna i pełna kolorów muza, bardziej przebojowa i mniej zamknięta w etnicznym sosie niż Coco, do tego w bardziej hollywoodzko-powellowym brzmieniu, z miejscem na oddech i delikatniejsze i bardziej intymne traki, oraz ze świetnym miksem, w którym podobają mi się szczególnie takie detale jak np. maleńkie gitarki w tle, które jednak słychać.
OK, teraz to już jestem mega zachęcony. :D Gdyż właśnie tej latynoskiej etniki najbardziej się obawiałem. Ale skoro Powell otoczył całe to latynoskie granie, mocnym orkiestrowym murem, to ja jestem na tak. :)

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

: pt gru 15, 2017 16:26 pm
autor: Adam
przede wszystkim tutaj ta etnika ogranicza się głównie do gitarki el mariachi lub ich kilku naraz
a w Coco był tabun jakichś rdzennych cyganów i pińcet ich instrumentów..

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

: sob gru 16, 2017 09:45 am
autor: lis23
bardziej przebojowa i mniej zamknięta w etnicznym sosie niż Coco
Nie wiem, co Ty masz do "Coco" w tej kwestii?
Ja właśnie dlatego zacząłem słuchać muzyki filmowej, żeby tych etnicznych elementów było jak najbardziej, bo soundtrack nie jest niczym ograniczony i może nam dać w zasadzie wszystko, każdy gatunek muzyczny (niestety, także te bardzo współczesne), każdy styl, itp.

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

: sob gru 16, 2017 17:16 pm
autor: Mefisto
Bardzo dobra muzyka po prostu - Pałel nie zawodzi. Ale też raczej do kanonu jego prac Byczek nie wejdzie.

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

: sob gru 16, 2017 18:56 pm
autor: Adam
jak nie, drugie Knight & Day z większą ilością flamenko-desperado-madafakos-gringos. Pyszny sosik <3

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

: sob gru 16, 2017 19:41 pm
autor: Mefisto
O Knight & Day akurat dziś mało kto pamięta w kontekście innych jego prac :mrgreen:

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

: ndz gru 17, 2017 08:48 am
autor: Adam
a co mnie obchodzą ktosie? :P ważne że dla mnie to geniusz 8)
lis23 pisze:
sob gru 16, 2017 09:45 am
Nie wiem, co Ty masz do "Coco" w tej kwestii?
ano to, że słuchając Coco czuję się czasami jakbym oglądał na żywo występ jakiejś wieloosobowej cygańskiej trupy i średnio mi się podoba wtedy taki etniczny przesyt. a Byczek ma to wyważone, do tego wszystko jest w typowym Powellowym light-RCP-action-stylu.

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

: pn gru 18, 2017 16:20 pm
autor: Mystery
Przyjemna muzyczka, choć bez większych zachwytów jakie towarzyszyły ostatnio "Pan". Album też nie do końca taki równy, ma swoje highlighty, Flower Festival, Bull Olympics czy finał ścieżki, ale jest tu trochę takich ciepłych kluch, ale wszystko jest tak dobrze skąpane w powellowskim sosie, że dla jego sympatyków, muza nie ma prawa się nie podobać.
Co do porównań z Coco, to rozumiem, że się takie nasuwają, dwie animacje wychodzące w podobnym czasie z latynoskim zacięciem, ale muzycznie w obu chodzi o co innego i raczej nie ma co tu porównywać. U Powella jest akcja i przygoda, Giacchino ma po swojej stronie tematy i emocje, ale fiesta u jednego i drugiego wyszła zacna :)

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

: pt gru 22, 2017 10:04 am
autor: Adam
wersja FYC ma 31 traków, trwa 79 minut, więc muzy aż 1/4 więcej, a przede wszystkim część traków jest w dłuższych wersjach niż na scorze, który okazuje się wykastrowanym i skróconym wydaniem :evil:
a ta wersja FYC brzmi kapitalnie :cry:

PAŁEL, ŁAJ ?!

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

: sob gru 23, 2017 11:56 am
autor: Adam
Powell, why ?!

Obrazek

Obrazek

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

: sob gru 23, 2017 11:57 am
autor: hp_gof
Kurczę, Fox jest wzorcem jeśli chodzi o wydania FYC <3

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

: pn sty 01, 2018 12:49 pm
autor: lis23
Takie coś jest już na sieci:

01. Opening / Fantasy (2:36)
02. No Fight / Selection (2:02)
03. Father And Son (2:11)
04. Waiting / Casa Escape 1 (2:25)
05. Storm / Finding Home (3:20)
06. New Day / You Can’t Go (2:52)
07. New Day / You Can’t Go (Maracas Insert) (2:55)
08. Flower Festival (4:50)
09. China Shop (1:38)
10. Caught / Drive (2:28)
11. Hysterical Lupe (1:22)
12. New Digs / Hedgehogs – Part 1-3 (2:33)
13. New Digs / Hedgehogs – Part 4-6 (1:13)
14. Horses – Part 1-2 (1:57)
15. Lupe Freakout – Part 1-2 (1:04)
16. Lupe Freakout – Part 1-2 (Alternate) (1:01)
17. El Primero (1:17)
18. Bull Olympics (4:05)
19. Chopped Guapo (1:17)
20. Thinking Of Nina / Allergies (2:09)
21. Training / Bunny – Part 1-2 (2:07)
22. Angus And Ferdinand (2:13)
23. Sunset In The Training Yard (1:06)
24. Valiente Argues (2:08)
25. Mission / Sneak Out – Part 1 (0:44)
26. Mission / Sneak Out – Part 2 (0:38)
27. Lupe And Ferdinand (0:34)
28. Trophy Hall / Valiente Fight (4:04)
29. Moo – Part 1-2 (2:32)
30. Chop House (2:07)
31. Casa Escape 2 / Highway Chase (3:18)
32. Train Escape / Death March (5:08)
33. Intro To Bullfight (0:40)
34. Bullfight – Part 1 (2:00)
35. Bullfight – Part 2 (3:42)
36. Bullfight – Part 2 (Insert) (3:41)
37. Ferdinand Returns (6:26)

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

: pn sty 01, 2018 13:55 pm
autor: Adam
i znów zmiksowany album FYC z podstawką. Zbędnie, bo FYC jest dłuższy o 20 min.