John Powell - Byczek Fernando (2017)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58231
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

#46 Post autor: Adam » czw gru 14, 2017 10:40 am

ja próbek nie słucham, poczekam do odsłuchu całości, ale obawiam sie czy Powell nie zjada własnego ogona już :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58231
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

#47 Post autor: Adam » czw gru 14, 2017 22:10 pm

banan na ryju na instancie cały czas :D klawa, radosna i pełna kolorów muza, bardziej przebojowa i mniej zamknięta w etnicznym sosie niż Coco, do tego w bardziej hollywoodzko-powellowym brzmieniu, z miejscem na oddech i delikatniejsze i bardziej intymne traki, oraz ze świetnym miksem, w którym podobają mi się szczególnie takie detale jak np. maleńkie gitarki w tle, które jednak słychać.

kolejny album do wysokiego topu, a ja już ze 20 ich mam :cry:

Obrazek
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33863
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

#48 Post autor: Wawrzyniec » pt gru 15, 2017 16:17 pm

Adam pisze:
czw gru 14, 2017 22:10 pm
klawa, radosna i pełna kolorów muza, bardziej przebojowa i mniej zamknięta w etnicznym sosie niż Coco, do tego w bardziej hollywoodzko-powellowym brzmieniu, z miejscem na oddech i delikatniejsze i bardziej intymne traki, oraz ze świetnym miksem, w którym podobają mi się szczególnie takie detale jak np. maleńkie gitarki w tle, które jednak słychać.
OK, teraz to już jestem mega zachęcony. :D Gdyż właśnie tej latynoskiej etniki najbardziej się obawiałem. Ale skoro Powell otoczył całe to latynoskie granie, mocnym orkiestrowym murem, to ja jestem na tak. :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58231
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

#49 Post autor: Adam » pt gru 15, 2017 16:26 pm

przede wszystkim tutaj ta etnika ogranicza się głównie do gitarki el mariachi lub ich kilku naraz
a w Coco był tabun jakichś rdzennych cyganów i pińcet ich instrumentów..
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13105
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

#50 Post autor: lis23 » sob gru 16, 2017 09:45 am

bardziej przebojowa i mniej zamknięta w etnicznym sosie niż Coco
Nie wiem, co Ty masz do "Coco" w tej kwestii?
Ja właśnie dlatego zacząłem słuchać muzyki filmowej, żeby tych etnicznych elementów było jak najbardziej, bo soundtrack nie jest niczym ograniczony i może nam dać w zasadzie wszystko, każdy gatunek muzyczny (niestety, także te bardzo współczesne), każdy styl, itp.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Mefisto

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

#51 Post autor: Mefisto » sob gru 16, 2017 17:16 pm

Bardzo dobra muzyka po prostu - Pałel nie zawodzi. Ale też raczej do kanonu jego prac Byczek nie wejdzie.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58231
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

#52 Post autor: Adam » sob gru 16, 2017 18:56 pm

jak nie, drugie Knight & Day z większą ilością flamenko-desperado-madafakos-gringos. Pyszny sosik <3
#FUCKVINYL

Mefisto

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

#53 Post autor: Mefisto » sob gru 16, 2017 19:41 pm

O Knight & Day akurat dziś mało kto pamięta w kontekście innych jego prac :mrgreen:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58231
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

#54 Post autor: Adam » ndz gru 17, 2017 08:48 am

a co mnie obchodzą ktosie? :P ważne że dla mnie to geniusz 8)
lis23 pisze:
sob gru 16, 2017 09:45 am
Nie wiem, co Ty masz do "Coco" w tej kwestii?
ano to, że słuchając Coco czuję się czasami jakbym oglądał na żywo występ jakiejś wieloosobowej cygańskiej trupy i średnio mi się podoba wtedy taki etniczny przesyt. a Byczek ma to wyważone, do tego wszystko jest w typowym Powellowym light-RCP-action-stylu.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23247
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

#55 Post autor: Mystery » pn gru 18, 2017 16:20 pm

Przyjemna muzyczka, choć bez większych zachwytów jakie towarzyszyły ostatnio "Pan". Album też nie do końca taki równy, ma swoje highlighty, Flower Festival, Bull Olympics czy finał ścieżki, ale jest tu trochę takich ciepłych kluch, ale wszystko jest tak dobrze skąpane w powellowskim sosie, że dla jego sympatyków, muza nie ma prawa się nie podobać.
Co do porównań z Coco, to rozumiem, że się takie nasuwają, dwie animacje wychodzące w podobnym czasie z latynoskim zacięciem, ale muzycznie w obu chodzi o co innego i raczej nie ma co tu porównywać. U Powella jest akcja i przygoda, Giacchino ma po swojej stronie tematy i emocje, ale fiesta u jednego i drugiego wyszła zacna :)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58231
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

#56 Post autor: Adam » pt gru 22, 2017 10:04 am

wersja FYC ma 31 traków, trwa 79 minut, więc muzy aż 1/4 więcej, a przede wszystkim część traków jest w dłuższych wersjach niż na scorze, który okazuje się wykastrowanym i skróconym wydaniem :evil:
a ta wersja FYC brzmi kapitalnie :cry:

PAŁEL, ŁAJ ?!
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58231
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

#57 Post autor: Adam » sob gru 23, 2017 11:56 am

Powell, why ?!

Obrazek

Obrazek
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

#58 Post autor: hp_gof » sob gru 23, 2017 11:57 am

Kurczę, Fox jest wzorcem jeśli chodzi o wydania FYC <3

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13105
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

#59 Post autor: lis23 » pn sty 01, 2018 12:49 pm

Takie coś jest już na sieci:

01. Opening / Fantasy (2:36)
02. No Fight / Selection (2:02)
03. Father And Son (2:11)
04. Waiting / Casa Escape 1 (2:25)
05. Storm / Finding Home (3:20)
06. New Day / You Can’t Go (2:52)
07. New Day / You Can’t Go (Maracas Insert) (2:55)
08. Flower Festival (4:50)
09. China Shop (1:38)
10. Caught / Drive (2:28)
11. Hysterical Lupe (1:22)
12. New Digs / Hedgehogs – Part 1-3 (2:33)
13. New Digs / Hedgehogs – Part 4-6 (1:13)
14. Horses – Part 1-2 (1:57)
15. Lupe Freakout – Part 1-2 (1:04)
16. Lupe Freakout – Part 1-2 (Alternate) (1:01)
17. El Primero (1:17)
18. Bull Olympics (4:05)
19. Chopped Guapo (1:17)
20. Thinking Of Nina / Allergies (2:09)
21. Training / Bunny – Part 1-2 (2:07)
22. Angus And Ferdinand (2:13)
23. Sunset In The Training Yard (1:06)
24. Valiente Argues (2:08)
25. Mission / Sneak Out – Part 1 (0:44)
26. Mission / Sneak Out – Part 2 (0:38)
27. Lupe And Ferdinand (0:34)
28. Trophy Hall / Valiente Fight (4:04)
29. Moo – Part 1-2 (2:32)
30. Chop House (2:07)
31. Casa Escape 2 / Highway Chase (3:18)
32. Train Escape / Death March (5:08)
33. Intro To Bullfight (0:40)
34. Bullfight – Part 1 (2:00)
35. Bullfight – Part 2 (3:42)
36. Bullfight – Part 2 (Insert) (3:41)
37. Ferdinand Returns (6:26)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58231
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)

#60 Post autor: Adam » pn sty 01, 2018 13:55 pm

i znów zmiksowany album FYC z podstawką. Zbędnie, bo FYC jest dłuższy o 20 min.
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ