The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
hp_gof

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#31 Post autor: hp_gof » pt lis 10, 2017 18:01 pm

Jednak zdecydowali się na standardowy plakat:

Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#32 Post autor: Adam » pt lis 10, 2017 18:20 pm

Mistrzunio dostał najlepszą okładkę w dyskografii, więc to musi być jakiś znak! 8)
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#33 Post autor: hp_gof » pt lis 10, 2017 19:44 pm

Czarnym markerem nie podpisze, bo za ciemna, więc nie wiem czy najlepsza ;) Ale na pewno bardzo ładna. Chociaż moim faworytem pozostaje GBH.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#34 Post autor: Adam » pt lis 10, 2017 19:50 pm

hp_gof pisze: Czarnym markerem nie podpisze, bo za ciemna, więc nie wiem czy najlepsza ;)
bzdura, będzie właśnie idealnie widać, o ile tylko podpisze się w obrębie tej powierzchni okładki bez napisów..
nie na takich "ciemnych" okładkach brałem autografy markerem lakierowym (żaden cienkopis czy olejne flamastry z wciskaną końcówką!) i są super widoczne.
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#35 Post autor: hp_gof » pt lis 10, 2017 20:26 pm

Jak dostanie Oscara, to przy następnej okazji nie będzie wyjścia, trza będzie mu tę okładkę podsunąć ;)

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 2981
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#36 Post autor: qnebra » pt lis 10, 2017 21:17 pm

Adam pisze:
pt lis 10, 2017 18:20 pm
Mistrzunio dostał najlepszą okładkę w dyskografii, więc to musi być jakiś znak! 8)
Ewentualnie Decca zleciło zaprojektowanie okładki komuś posiadającemu zmysł estetyczny.

hp_gof

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#37 Post autor: hp_gof » pt lis 10, 2017 22:27 pm

Okładka powstała na podstawie plakatu, więc zadaniem Decci było tylko przycięcie i dodanie napisów ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#38 Post autor: Wawrzyniec » sob lis 11, 2017 12:40 pm

Miałem głupi sen:

Śniło mi się, że byłem na wręczeniu Oscarów i siedziałem w pierwszy rzędzie trzymając własnoręcznie zbudowany domek z Lego. Ogłoszane było, kto dostanie Oscara za muzykę i wtedy wyczytane zostało nazwisko Desplata, za The Shape of Water. Desplat przeszedł obok i pogratulowałem mu. Następnie wszedł na scenę przyjął statuetkę i potem nie wiem skąd się na scenie wziął stół, na którym pojawił się roślinka, bazylia i krzaczek pomidorów, jak i inne składniki. I nagle z Oscarem w ręku Desplat zaczął na tej scenie gotować.

Tyle kojarzę, a więc skoro mi się już śni, że Desplat zdobywa Oscara, to może przewidziałem przyszłość i hp_gof może spać spokojnie ;)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#39 Post autor: Koper » pn lis 13, 2017 18:29 pm

Uff... tym razem obeszło się chociaż bez Jarosława w śnie... :P

A ja tak pragnę zauważyć, że ostatnio jak jakiś Latynos po wcześniejszej współpracy z Velazquezem w kolejnym filmie przerzucił się na kogo innego to muzycznie wyszło przeciętniactwo, zobaczymy czy tym razem będzie inaczej. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

hp_gof

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#40 Post autor: hp_gof » pn lis 13, 2017 22:55 pm

Kilkunastominutowy wywiadzik z Olusiem o Kształcie wody <3


youtu.be/uuVIouVj3xA

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#41 Post autor: Kaonashi » pn lis 13, 2017 23:07 pm

Wygląda na przemęczonego.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#42 Post autor: Adam » pn lis 13, 2017 23:11 pm

Po scorach słychać to nie od dziś :P
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#43 Post autor: hp_gof » pn lis 13, 2017 23:59 pm

Sam w tym wywiadzie przyznał, że po Oscarze za dużą presję na siebie narzucił, za mało odpoczywał ;)
Adam pisze:Po scorach słychać to nie od dziś :P
Pogadamy za miesiąc ;)

hp_gof

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#44 Post autor: hp_gof » czw lis 16, 2017 21:06 pm

Tutaj macie pierwszego klipa z śpiewającą (w miarę normalnie) Fleming ;)
https://www.kkbox.com/jp/ja/album/O8.Nm ... index.html

Na itunesie jest 1,5-minutowy klip, a przy okazji są podane czasy :) (The Escape!!!) :shock:

Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: The Shape of Water - Alexandre Desplat (2017)

#45 Post autor: Adam » czw lis 16, 2017 21:42 pm

song już wyszedł jako singiel i słuchałem cały.. nie podoba mi się w ogóle, muzycznie nijaki, oklepany, a Fleming nie śpiewa "siebie". Po kiego do bardzo prostej jazzowej piosenki-ballady brać śpiewaczkę operową i sopranistkę, skoro nie można wykorzystać tam jej głosu i w efekcie brzmi ona jak zwykły random ze zwykłego jazzowego klubu, totalnie nie wykorzystując w żadnym aspekcie piosenki swojego głosu i skali? nosz kurde nie zatrudniam powiedzmy Claptona po to, by kazać mu grać na wiolonczeli, ale na gitarze, to chyba logiczne! :? gdyby mi to ktoś puścił bez wiedzy co to, to bym strzelił że to nagranie jakiegoś występu do kotleta nagrany U Muniaka na Floriańskiej.. oczywiście utwór może się podobać, ale takich prawie-recytowanych pościelówek jazzowych, w których laska w zasadzie ładnie czyta książkę telefoniczną, były setki..

Nie podoba mi się też miks, abstrahując od tego że muzycznie skład jest minimalny - jazzowa perka, bas, fortepian i tyle, ale czasami dochodzi sekcja smyczkowa, tylko że ona jest za cicho i bez powera, bez jakiegoś rozwinięcia, bez "refrenu"... Still Dream miało kapitalną, porywającą wręcz muzykę i świetne charakterystyczne wykonanie (choć wolałbym wersję bez tego śpiewu, bo nie przepadam za sopranem). A tutaj leży i to i to. Nie wyszła Olusiowi ta piosenka :(

Escapem nie ma się co jarać, poza czasem trwania, bo drugie np. Futile Escape, to to nie będzie :mrgreen: a łączny czas trwania scoru widać szału nie będzie, Escape ratuje to od 20-paro minutówki :(
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ