IT (2017) - Benjamin Wallfisch
Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch
no ja nie oglądam horrorów nigdy, jedyne co widziałem to Klątwa w wer. usa.
#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch
Ja parę klasyków (pierwszy Omen, Ducha kilka razy, Alien pierwszy, Lśnienie, Coś łącznie z prequelem, bo pokaz prasowy był, Dziecko Rosemary... parę rzeczy się by jeszcze znalazło, ale musiałbyś rzucać tytułami) i remake Ringa, bo to Hans robił i akurat oglądaliśmy rodzinnie.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch
Technicznie rzecz biorąc, Alien jest horrorem, który nawet Ridley robił bardzo mocno pod wpływem Teksańskiej masakry piłą mechaniczną.
Krytyka, Ridley i ekipa uważają ten film za horror. Więc... tak, jest to horror.
Krytyka, Ridley i ekipa uważają ten film za horror. Więc... tak, jest to horror.
Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch
nie no wiem że tak uważają, że to horror sci-fi, więc.. jeśli trzymać się tej nomenklatury, oglądałem trochę horrorów chodziło mi bardziej o slashery, flaki, piły i inne takie..
#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch
Ej no, to tym bardziej, bo Alien jest całkiem gore
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch
A ze slasherów to pierwsze Halloween widziałem. Carpentera oczywiście.
Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch
O scorze mogę powiedzieć tylko tyle, że go zmęczyłem.... Kiedyś, po filmie jeszcze raz się spróbuje.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch
Ciekawe, czy pojawi się kiedyś jakaś skrócona playlista, bo generalnie się mówi - album za długi, ale to nie świadczy źle o score, tylko tak już jest. Dlatego też mnie ciekawi - jak to brzmi i czy da się to jakoś sprawnie skrócić.
Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch
Tak, score ma swoje "momenty", ale ogólnie wszystko zlewa się w jedną horrorową papkę. Soundtrack o połowę za długi i to jest główny winowajca, ale wątpię, że będzie inna tracklista, chyba, że ktoś tu zaprezentuje swoją Ja nie mam czasu i chęci na babranie się w tej muzie i to jeszcze nie znając kontekstu, ale jedno jest pewne, muza nie zachwyciła, oczywiście lepsze od Annabelle, której w ogóle się nie dało słuchać, ale do "Cure for Wellness" jest tu daleko.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33788
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch
Brakuje mi jakiegoś mocnego tematu w tej ścieżce. Ogolnie to Wallfisch połączył wiele szkół i nurtów tym scorem : Mamy szkołę Desplata i ukrytych tematów, polską awangardę i berlińską trashgardę - techno.
Mystery do dzieła! Trzeba skrócić ten soundtrack i zrobić go przystępnym.
Mystery do dzieła! Trzeba skrócić ten soundtrack i zrobić go przystępnym.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch
Może po filmie, a na ten nie mam jak na razie się wybrać.
Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch
Dajcie spokój już z tym podkreślaniem tej polskiej awangardy... Tak jakby Wallfisch, a co za tym idzie kompozytorzy spod szyldu RCP jako pierwsi w historii muzyki filmowej użyli w muzyce do horroru takich technik i brzmień... A one w przypadku "To" nie są ani niczym zaskakujące ani intrygujące. To wszystko już było w filmówce i to z dużo większą klasą i kunsztem (Young chociażby).
Odpowiadając Adamowi - niczego nie stracisz, do słuchania nadaje się wg mnie tylko dobry marginalny materiał emocjonalno-liryczny. Ten score powinien zostać wydany tak jak to zrobiłoby kiedyś Varese - 30 minut i wystarczy. Te 80+ minut to męczarnia, i tak jak Mystery pisał, wszystko zlewa się w generyczną, horrorową papkę...
Mi również brakowało tu silniejszego tematu - takiego z pogranicza tajemnicy/grozy, coś co by nieco wyniosło nawet wyżej sam film, bo postać antagonisty i jego nadprzyrodzonej natury choćby na to zasługuje. Co byłoby wizytówką takiego filmu. Lub silniejszy temat związany z emocjonalną więzią obu braci (a to jest głównym tak naprawdę motorem napędowym tego filmu - motyw pogodzenia się z tragedią a jednocześnie zemsty). Wspomniany Young by obie te rzeczy zrobił i wtedy "To" bankowo byłoby na koniec roku w czołówce prac. Ale jak wiemy w Hollywood wypadł z obiegu i musi robić muzykę do jakichś chińskich bzdetów
Odpowiadając Adamowi - niczego nie stracisz, do słuchania nadaje się wg mnie tylko dobry marginalny materiał emocjonalno-liryczny. Ten score powinien zostać wydany tak jak to zrobiłoby kiedyś Varese - 30 minut i wystarczy. Te 80+ minut to męczarnia, i tak jak Mystery pisał, wszystko zlewa się w generyczną, horrorową papkę...
Mi również brakowało tu silniejszego tematu - takiego z pogranicza tajemnicy/grozy, coś co by nieco wyniosło nawet wyżej sam film, bo postać antagonisty i jego nadprzyrodzonej natury choćby na to zasługuje. Co byłoby wizytówką takiego filmu. Lub silniejszy temat związany z emocjonalną więzią obu braci (a to jest głównym tak naprawdę motorem napędowym tego filmu - motyw pogodzenia się z tragedią a jednocześnie zemsty). Wspomniany Young by obie te rzeczy zrobił i wtedy "To" bankowo byłoby na koniec roku w czołówce prac. Ale jak wiemy w Hollywood wypadł z obiegu i musi robić muzykę do jakichś chińskich bzdetów
Ostatnio zmieniony sob wrz 16, 2017 22:24 pm przez Tomek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch
A to podkreślanie polskiej awangardy nie ma czasem wymiaru ironicznego? Przynajmniej ja tak to odbieram.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26132
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch
Właśnie. Czy Wawrzkowi aby nie chodziło o polską awangardę muzyki filmowej pokroju braku muzyki w filmie?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński