IT (2017) - Benjamin Wallfisch

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch

#46 Post autor: Adam » pt wrz 15, 2017 12:59 pm

no ja nie oglądam horrorów nigdy, jedyne co widziałem to Klątwa w wer. usa.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch

#47 Post autor: Paweł Stroiński » pt wrz 15, 2017 13:50 pm

Ja parę klasyków (pierwszy Omen, Ducha kilka razy, Alien pierwszy, Lśnienie, Coś łącznie z prequelem, bo pokaz prasowy był, Dziecko Rosemary... parę rzeczy się by jeszcze znalazło, ale musiałbyś rzucać tytułami) i remake Ringa, bo to Hans robił i akurat oglądaliśmy rodzinnie.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch

#48 Post autor: Adam » pt wrz 15, 2017 13:51 pm

Alieny to nie horror :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch

#49 Post autor: Paweł Stroiński » pt wrz 15, 2017 13:53 pm

Technicznie rzecz biorąc, Alien jest horrorem, który nawet Ridley robił bardzo mocno pod wpływem Teksańskiej masakry piłą mechaniczną.

Krytyka, Ridley i ekipa uważają ten film za horror. Więc... tak, jest to horror.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch

#50 Post autor: Adam » pt wrz 15, 2017 13:54 pm

nie no wiem że tak uważają, że to horror sci-fi, więc.. jeśli trzymać się tej nomenklatury, oglądałem trochę horrorów ;-) chodziło mi bardziej o slashery, flaki, piły i inne takie..
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch

#51 Post autor: Paweł Stroiński » pt wrz 15, 2017 14:33 pm

Ej no, to tym bardziej, bo Alien jest całkiem gore :mrgreen:

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch

#52 Post autor: Paweł Stroiński » pt wrz 15, 2017 14:34 pm

A ze slasherów to pierwsze Halloween widziałem. Carpentera oczywiście.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch

#53 Post autor: Mystery » pt wrz 15, 2017 15:35 pm

O scorze mogę powiedzieć tylko tyle, że go zmęczyłem.... Kiedyś, po filmie jeszcze raz się spróbuje.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch

#54 Post autor: Paweł Stroiński » pt wrz 15, 2017 15:38 pm

Ciekawe, czy pojawi się kiedyś jakaś skrócona playlista, bo generalnie się mówi - album za długi, ale to nie świadczy źle o score, tylko tak już jest. Dlatego też mnie ciekawi - jak to brzmi i czy da się to jakoś sprawnie skrócić.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch

#55 Post autor: Mystery » pt wrz 15, 2017 15:45 pm

Tak, score ma swoje "momenty", ale ogólnie wszystko zlewa się w jedną horrorową papkę. Soundtrack o połowę za długi i to jest główny winowajca, ale wątpię, że będzie inna tracklista, chyba, że ktoś tu zaprezentuje swoją ;) Ja nie mam czasu i chęci na babranie się w tej muzie i to jeszcze nie znając kontekstu, ale jedno jest pewne, muza nie zachwyciła, oczywiście lepsze od Annabelle, której w ogóle się nie dało słuchać, ale do "Cure for Wellness" jest tu daleko.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch

#56 Post autor: Wawrzyniec » sob wrz 16, 2017 18:12 pm

Brakuje mi jakiegoś mocnego tematu w tej ścieżce. Ogolnie to Wallfisch połączył wiele szkół i nurtów tym scorem : Mamy szkołę Desplata i ukrytych tematów, polską awangardę i berlińską trashgardę - techno.

Mystery do dzieła! Trzeba skrócić ten soundtrack i zrobić go przystępnym. ;)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch

#57 Post autor: Mystery » sob wrz 16, 2017 18:27 pm

Może po filmie, a na ten nie mam jak na razie się wybrać.

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch

#58 Post autor: Tomek » sob wrz 16, 2017 22:21 pm

Dajcie spokój już z tym podkreślaniem tej polskiej awangardy... Tak jakby Wallfisch, a co za tym idzie kompozytorzy spod szyldu RCP jako pierwsi w historii muzyki filmowej użyli w muzyce do horroru takich technik i brzmień... A one w przypadku "To" nie są ani niczym zaskakujące ani intrygujące. To wszystko już było w filmówce i to z dużo większą klasą i kunsztem (Young chociażby).

Odpowiadając Adamowi - niczego nie stracisz, do słuchania nadaje się wg mnie tylko dobry marginalny materiał emocjonalno-liryczny. Ten score powinien zostać wydany tak jak to zrobiłoby kiedyś Varese - 30 minut i wystarczy. Te 80+ minut to męczarnia, i tak jak Mystery pisał, wszystko zlewa się w generyczną, horrorową papkę...

Mi również brakowało tu silniejszego tematu - takiego z pogranicza tajemnicy/grozy, coś co by nieco wyniosło nawet wyżej sam film, bo postać antagonisty i jego nadprzyrodzonej natury choćby na to zasługuje. Co byłoby wizytówką takiego filmu. Lub silniejszy temat związany z emocjonalną więzią obu braci (a to jest głównym tak naprawdę motorem napędowym tego filmu - motyw pogodzenia się z tragedią a jednocześnie zemsty). Wspomniany Young by obie te rzeczy zrobił i wtedy "To" bankowo byłoby na koniec roku w czołówce prac. Ale jak wiemy w Hollywood wypadł z obiegu i musi robić muzykę do jakichś chińskich bzdetów :P
Ostatnio zmieniony sob wrz 16, 2017 22:24 pm przez Tomek, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch

#59 Post autor: Kaonashi » sob wrz 16, 2017 22:24 pm

Tomek pisze:
sob wrz 16, 2017 22:21 pm
Dajcie spokój już z tym podkreślaniem tej polskiej awangardy...
A to podkreślanie polskiej awangardy nie ma czasem wymiaru ironicznego? Przynajmniej ja tak to odbieram.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: IT (2017) - Benjamin Wallfisch

#60 Post autor: Koper » sob wrz 16, 2017 22:49 pm

Właśnie. Czy Wawrzkowi aby nie chodziło o polską awangardę muzyki filmowej pokroju braku muzyki w filmie? :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

ODPOWIEDZ