Strona 7 z 8

Re: Steve Jablonsky - Transformers 5: The Last Knight (2017)

: pn sie 21, 2017 20:25 pm
autor: bladerunner22
Adam pisze:
pn sie 21, 2017 20:09 pm
tylko że on jedynce dał 2/5 :lol: przy takiej ocenie jedynki, to piątka powinna mieć w jego skali raczej: -3/5 :mrgreen:
ale przecież jedynka to max 3 :D

Re: Steve Jablonsky - Transformers 5: The Last Knight (2017)

: pn sie 21, 2017 20:29 pm
autor: Adam
jedynka to geniusz. to jest taki score dla RCP, jakim była Twierdza dla MV... ostatnim dobrym ze stajni :P :mrgreen:

Re: Steve Jablonsky - Transformers 5: The Last Knight (2017)

: pn sie 21, 2017 22:02 pm
autor: Paweł Stroiński
No jednak nie. A Speed 2? Rozumiem, że Broken Arrow czy Peacemakera można nie bardzo lubić albo nie lubić, ale jest Speed 2, jest Twister, który w tym samym czasie powstawał... Mancinę chyba z tamtych czasów lubimy, co? :)

Re: Steve Jablonsky - Transformers 5: The Last Knight (2017)

: pn sie 21, 2017 23:01 pm
autor: Adam
mówię o MV a nie Hansie :P A Twierdza jest lepsza od Mancina. Po prostu :)

zresztą whatever, Filmtracks to stan umysłu jak widać.

Re: Steve Jablonsky - Transformers 5: The Last Knight (2017)

: wt sie 22, 2017 11:33 am
autor: Paweł Stroiński
No, nie tak po prostu :) .

Re: Steve Jablonsky - Transformers 5: The Last Knight (2017)

: wt sie 22, 2017 11:35 am
autor: bladerunner22
tęsknie za czasami kiedy Hans był tak bezkompromisowy jak w Backdraft czy Black( Rain) Man :) . To była naprawdę świetna muza :) . Backdraft <3

Re: Steve Jablonsky - Transformers 5: The Last Knight (2017)

: wt sie 22, 2017 11:39 am
autor: Paweł Stroiński
Czy był kiedyś bardziej bezkompromisowy? Jeśli chodzi o Backdraft to słyszałeś complete'a? Bo album wywalił dużo elektroniki z poszczególnych utworów (i tak, po prostu wyciszyli większość elektroniki, zostawili orkiestrę).

Ale Hans z 1988-1991 roku nie napisałby TTRL, Księcia Egiptu, nie napisałby Gladiatora, Hannibala. Incepcji tez nie bardzo, bo tam mu by pewnie harmonii zabrakło na początku kariery.

Z jednej strony masz Rain Mana i Thelmę i Louise, z drugiej strony błędy orkiestracyjne Bird on a Wire. A co powiesz o Fools of Fortune? ;)

Re: Steve Jablonsky - Transformers 5: The Last Knight (2017)

: wt sie 22, 2017 11:44 am
autor: bladerunner22
Paweł Stroiński pisze:
wt sie 22, 2017 11:39 am
Czy był kiedyś bardziej bezkompromisowy? Jeśli chodzi o Backdraft to słyszałeś complete'a? Bo album wywalił dużo elektroniki z poszczególnych utworów (i tak, po prostu wyciszyli większość elektroniki, zostawili orkiestrę).

Ale Hans z 1988-1991 roku nie napisałby TTRL, Księcia Egiptu, nie napisałby Gladiatora, Hannibala. Incepcji tez nie bardzo, bo tam mu by pewnie harmonii zabrakło na początku kariery.

Z jednej strony masz Rain Mana i Thelmę i Louise, z drugiej strony błędy orkiestracyjne Bird on a Wire. A co powiesz o Fools of Fortune? ;)
Fools of Fortune nie słyszałem, natomiast z tego samego roku podoba mi się bardzo Pacific Heighs czy Regarding Henry czy rewelacyjny temat z Days of Thunder

Podobno błędy orkiestracyjne w ekipie Hansa zdarzały się też po 2000 roku. O ilę pamiętam tam Pearl Harbor?

Re: Steve Jablonsky - Transformers 5: The Last Knight (2017)

: wt sie 22, 2017 12:23 pm
autor: Paweł Stroiński
Swoją drogą, to bardzo dobry przykład na to, że orkiestratorzy Hansowi nic nie doradzają, tylko potulnie ze słuchu spisują, to przynajmniej, co nie wykracza poza możliwości instrumentów.

Tak, moim zdaniem Pearl Harbor ma złe wręcz orkiestracje, wynika to zapewne z desperacji, w jakiej pisali ten score (nie będę się nad tym pochylał w temacie Steve'a, który swoją drogą pracował przy tamtym score).

Re: Steve Jablonsky - Transformers 5: The Last Knight (2017)

: wt sie 22, 2017 12:26 pm
autor: Hostii
To może tym razem lepiej będzie ocenić płytę po okładce ....

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ciężko strawny towar może za 10 razem.....

Re: Steve Jablonsky - Transformers 5: The Last Knight (2017)

: wt sie 22, 2017 15:27 pm
autor: qnebra
Widzę tradycyjnie gargantuiczny skład dętych drewnianych.

Re: Steve Jablonsky - Transformers 5: The Last Knight (2017)

: sob wrz 16, 2017 17:29 pm
autor: Mystery
Zrobiłem sobie swoją wersję, 45 minut przyjemnego, ładnego, lirycznego i podniosłego RCP at his best, czemuś takiemu dałbym nawet i 4, a i spokojnie można by było rozszerzyć do godziny ;)

1. Sacrifice
2. Merlin’s Staff
3. Izzy
4. Purity of Heart
5. Seglass Ni Tonday
6. Vivian
7. Cogman Sings
8. We Have To Go
9. Sir Edmund Burton
10. Calling All Autobots

Po filmie "Cogman Sings" to jeden z fajniejszych kawałków roku :D

Re: Steve Jablonsky - Transformers 5: The Last Knight (2017)

: sob wrz 16, 2017 17:38 pm
autor: Kaonashi
O, dzięki, akurat potrzebuję, żeby sobie coś w tle poleciało, będzie jak znalazł. :wink:

Re: Steve Jablonsky - Transformers 5: The Last Knight (2017)

: sob wrz 16, 2017 17:46 pm
autor: Wawrzyniec
O uwielbiam listy Mystery'ego! Kiedyś to nawet z The Girl With Dragon Tattoo zrobił przyjemny soundtrack. A najnowszych Transow w ogóle nie słyszałem. Ale dowiedziałem się, że to Transformer zabił Hitlera.

Re: Steve Jablonsky - Transformers 5: The Last Knight (2017)

: sob wrz 16, 2017 17:57 pm
autor: Mystery
Jak nie słuchałeś to możesz śmiało od razu sięgać za "Mystery Edition", właśnie słucham i jestem z niego dumny :mrgreen: :wink:

"The Girl With Dragon Tattoo" to chyba parę osób robiło, ale to co nam wyszło było cool, aż chyba odnajdę i odświeżę :)
Kaonashi pisze:
sob wrz 16, 2017 17:38 pm
O, dzięki, akurat potrzebuję, żeby sobie coś w tle poleciało, będzie jak znalazł. :wink:
Do usług, napiszesz jak wrażenia ;)