HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#511 Post autor: Paweł Stroiński » czw sie 03, 2017 02:16 am

To film fabularny. Fakty są zawsze wybiórcze. To nie dokument.

Weterani ewakuacji bardzo film Nolana chwalą. Zresztą z niektórymi rozmawiał.

Ale pewnie ich opinia też nie ma znaczenia, bo Wikipedia potwierdza Twoje zdanie, a weterani niekoniecznie.

Mefisto

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#512 Post autor: Mefisto » czw sie 03, 2017 04:26 am

Ale tu nie chodzi o to, że nie pokazuje wszystkiego w detalach, tylko o to, że praktycznie nic nie pokazuje.
Poza tym weterani chwalili też Pearl Harbor, Miasto 44 i inne wydmuszki - co w związku z tym?

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#513 Post autor: Wawrzyniec » pt sie 04, 2017 00:19 am

Teraz kiedy widziałem film i przesłuchałem soundtrack wiele razy, nawet teraz go słucham pisząc ten komentarz, to mogę ze spokojnym sercem napisać, że jeżeli chodzi o film i soundtrack to na razie są to dla mnie PRACE ROKU i też moje ULUBIONE!
I nie piszę tego na siłę, gdyż chcę zaprzeczać rzeczywistość. Nie, nie gdyby mi się ta muzyka nie podobała, to bym jej nie słuchał. A teraz ją słucham, popijając relaksacyjnie własnoręcznie zrobiony napój chłodzony z limonki i mięty. I relaksuję się słuchając tej muzyki, gdyż naprawdę sprawia mi ona przyjemność.

Ale na poważnie się bałem, co to będzie, czytając te wszystkie hejterskie opinie o tej muzyce, szczególnie na płycie. Naprawdę spodziewałem się czegoś co się nie da słuchać słysząc zarzuty wobec Hansa, czy też domagania się rekompensat w wysokości 5 bilionów dolarów za słuchanie tej muzyki.

I znowu muszę odnieść się do zarzutu, na który do tej pory nie otrzymałem odpowiedzi, a mianowicie o braku tematów:


To przecież "End Titles (Dunkirk)" zawiera kilka powtarzających się motywów i nie chodzi wyłącznie o tykający zegarek, czy Elgara. Przede wszystkim pojawia się tam ten jeden genialny motyw, który brzmi mniej więcej tak:
DUM DUM DUM DAA DUM DUM DUM DAA DUM DUM DAA
Mamy go też "The Mole"
Mamy też inny motyw, który mamy w końcówce "Supermarine", czy "The Oil" i w tym końcowym kawałku. Ma on coś z syreny alarmowej i brzmi mniej więcej tak:
ŁE ŁE U ŁE ŁE U ŁE ŁE U ŁE ŁE U ŁE ŁE U ŁE ŁE U ŁE U itd.

Czyli widać mogę spokojnie zanucić muzykę z Dunkirk.

Ale zresztą i tak najważniejsze jest jak ta muzyka działa w filmie i jaką tworzy atmosferę. Zresztą w kinie kiedy pojawiły się napisy końcowe i potem, kiedy po brawach nastała cisza, większość dalej pozostała na sali. (kocham ten zwyczaj). I ja z moim znajomym też siedzimy w milczeniu słuchając tej muzyki. I nagle mój znajomy się odzywa:
"Man die Musik von Hans Zimmer ist wirklich krass! Man fühlt als wäre hier ein Schiff gesunken."
(Rety ta muzyka Hansa Zimmera jest rzeczywiście mocna, niesamowita itd.! Wprost czuje się jakby tu nagle zatonął statek)
A ja na to:
"Du sagst es"
(To trochę parafraza z Biblii na pytanie "Czy Ty jesteś Mesjasz, syn Boży" a Jezus odpowiada "Tak").
Po czym dodałem:
"Es ist eben Hans Zimmer."
(To jest w końcu Hans Zimmer).
I następnie skinąłem lekko głową, wykonując mega twardzielksą minę. Na co mój znajomy mi odkiwnął, ze zrozumieniem i równie twardzielksą miną, na co ja mu odpowiedziałem kolejnym odkiwnięciem. I tak parę razy razy, aż znowu zamilknęliśmy, aby kontemplować to czego przed chwilą staliśmy się świadkami. O mniej więcej tak to wyglądało:


youtu.be/QGskWZCuCXI

W skrócie bardzo podoba mi się ten score i dziękuję Panu Nolanowi i Panu Zimmerowi za niesamowite audiowizualne przeżycie jaki mi zaoferowali. Szczególnie w IMAX przy mega nagłośnieniu miejscami będąc bombardowany obrazem i dźwiękiem, naprawdę myślałem, że zejdę z tego świata. Cóż to byłaby za śmierć! W sumie to tak jak powiadają, że dla gwiazdy rocka najpiękniejszą śmierć jest przedawkowanie narkotyków popijając je alkoholem, siedząc na krześle w rozkroku, kiedy jakaś laska stawia ci laskę, pisząc przy tym najlepszy utwór na świecie. Tak w moim przypadku wiadomo... I jakby co @hp_gof Łódź ma w tym pewną zasługę ;)

Tak też zamiast się rozpisywać, bardzo podoba mi się ten film i muzyka.
Ostatnio zmieniony pt sie 04, 2017 01:04 am przez Wawrzyniec, łącznie zmieniany 1 raz.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#514 Post autor: Adam » pt sie 04, 2017 00:28 am

Wawrzek, nie pij już tyle, bo widać bezalkoholowym mohito się najebałeś :mrgreen:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#515 Post autor: Kaonashi » pt sie 04, 2017 00:47 am

#disgustedfarell
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#516 Post autor: Paweł Stroiński » pt sie 04, 2017 00:51 am

Ale leki to się jednak powinno brać.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#517 Post autor: Adam » pt sie 04, 2017 01:09 am

No, i najlepsze że taki sam post jest co roku pod każdym scorem Hansa :mrgreen:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#518 Post autor: Paweł Stroiński » pt sie 04, 2017 01:10 am

No nie. To dotyczy tylko Nolana. Ale w ostatnich latach to Ty się bardziej nad Tylerem spuszczasz ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#519 Post autor: Adam » pt sie 04, 2017 01:12 am

Już bez jaj, 3 z 4 scorów w samym tylko tym roku zostały podsumowane tak jak się należało czyli relatywnie słabo.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#520 Post autor: Paweł Stroiński » pt sie 04, 2017 01:13 am

Co nie zmienia faktu, że Wawrzek nie wpadł w taki zachwyt od trzech lat, bo od Interstellar.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#521 Post autor: Adam » pt sie 04, 2017 01:17 am

Fakt, każdy Nolan, masz racje, pojechałem stereotypem, ale w sumie i tak Hans od lat się liczy tylko przy Nolanie, a dla Wawrzka to jest połączenie ważniejsze niż dla Arabów Koran.

Wawrzek, nie pij tyle i idź spać o ile już gwoździa nie przybiłeś :P
#FUCKVINYL


Awatar użytkownika
Cisek
Asystent orkiestratora
Posty: 469
Rejestracja: pt lip 09, 2010 10:03 am

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#523 Post autor: Cisek » pt sie 04, 2017 03:20 am

Adam pisze:
wt sie 01, 2017 13:59 pm
a teraz patrzcie o czym mówiłem wczesniej, co my tracimy w tym bidulskim kraju z powodu braku imaxa 70mm (mają go tylko w Czechach i UK na terenie EU): :cry: :cry: :cry:
Nie wiem co rozumiesz przez brak Imaxa 70mm w Polsce, ale wszystkie Imaxy posiadają projektory umożliwiające projekcję z taśmy filmowej 70mm (to standardowy format projekcji analogowej, która jeszcze 10 lat temu była w tych kinach standardem). Do dziś niektóre stare filmy dokumentalne korzystają z tej technologii, natomiast ze względu na absurdalny koszt imaxowej kopii na taśmie światłoczułej nikt takich kopii do Polski od wielu lat już nie wysyła, to fetysz, który u nas nie zostanie doceniony.

Natomiast kopie cyfrowe mają ten sam format "klatki" filmowej, odróżnia je "jedynie" nośnik, na jakim film dociera do kina i oczywiście rozdzielczość (którą w przypadku kopii cyfrowej możemy precyzyjnie określić, przy klatce analogowej to tylko uogólnienie). Dźwięk w obu przypadkach jest odtwarzany z pliku cyfrowego, wykorzystywana powierzchnia ekranu jest taka sama, format filmu to niezmienne 1.43:1 (minus niektóre sceny na kutrze nakręcone "zwykłymi" kamerami, występuje wtedy ulubiona przez Nolana zmiana proporcji filmu). Ekran Imax ma proporcje 1.44:1, stąd ten minimalny czarny obszar u dołu i u góry ekranu.

Podsumowując - jeśli:

- jesteś fetyszystą taśmy;
- lubisz paprochy wielkości kamienia na ekranie, które w analogowym Imaxie są zmorą;
- lubisz jak Ci wycieraczki latają po ekranie co kilka sekund, żeby ten bród zebrać;
- uważasz, że "miękki" obraz z trzęsącego się nośnika analogowego daje lepszy efekt niż ostre 4K

to polecam wycieczkę do Londynu. W każdym innym przypadku zachęcam do zaoszczędzenia pieniędzy i wybrania najlepszego możliwego rozwiązania dostępnego w naszych polskich Imaxach :).

To nie jest post o muzyce, ale w tym wątku kilka razy pojawiło się biadolenie na to jak bardzo jesteśmy poszkodowani. No więc nie jesteśmy, uwierzcie mi.

Natomiast z tego co wiem niestety na skutek skarg zdecydowano się u nas mocno przyciszyć film (nie wiem czy we wszystkich pięciu obiektach), co jest niezgodne z polityką Nolana, który testował film podczas postprodukcji na wszystkich możliwych konfiguracjach zestawów projekcyjnych, i w przypadku "Dunkierki" można mówić (z lekkim uśmiechem) o poziomie głośności jako kolejnym autorskim elemencie :).

Pamiętam, że w przypadku "Interstellar" Nolan odpalił specjalny adres kontaktowy, na który ludzie w USA mieli wysyłać zastrzeżenia co do jakości projekcji w ich lokalnych kinach, a i sam reżyser miał odwiedzać wybrane lokacje i kontrolować czy przestrzegają rygorystycznych technicznych wytycznych.
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#524 Post autor: Adam » pt sie 04, 2017 07:14 am

Chyba nie rozumiesz o co chodzi, więc porównaj sobie rozmiar ekranu i to jaki i ile kadru z niego tracisz, masz to dobitnie pokazane na obrazku (nie chodzi tylko o samą wielkość ekranu!). W zwykłym imaxie jaki jest w PL i większości świata masz po prostu wchuj uciętego obrazu przy tym konkretnym filmie. Nikt tu nie mówił o dźwięku czy tym skąd i jak jest wyswietlany bo to nie ma tu znaczenia - chodziło tu "tylko" o obszar tego co widzisz. A widzisz znacznie mniej, stad te zastrzeżenia w reckach światowych by szczególnie ten film jak tylko można, oglądać na 70mm. Niestety tych wersji imax jest zaledwie kilkadziesiąt na całym świecie, bo są b.drogie w budowie, a kraj Januszów i Grażyn tym bardziej takiego mieć nie będzie, skoro u nas nawet projektorów po latach zużytych nie potrafią wymienić, a cywilizowane kraje również jeszcze ich nie mają. Ponoć w planach jest na najbliższe lata budowa tego kina w Paryżu i Berlinie.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Radek
Spec od additional music
Posty: 670
Rejestracja: pt cze 23, 2017 18:34 pm
Lokalizacja: Otwocki Rów

Re: HANS ZIMMER - DUNKIRK (2017)

#525 Post autor: Radek » pt sie 04, 2017 13:02 pm

Nie wiem jak wy, ale ja tu wyczuwam coś więcej niż swoisty fanboizm ze strony Wawrzyńca. To jest wręcz sakralne połączenie między artystą a słuchaczem. Każda nuta jaką napiszę Zimmer jest dla niego jak list miłosny. Aż mu zazdroszczę takiej nici porozumienia z kompozytorem. :D

ODPOWIEDZ