Michael Giacchino - Spider-Man Trilogy (2017/2019/2021)
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13105
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Michael Giacchino - Spider-Man: Homecoming (2017)
Uuuu, to szybko ... nie spodziewałem się takiego tempa prac ...
Oby muza była lepsza, niż ta do "Avengers".
Oby muza była lepsza, niż ta do "Avengers".
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: Michael Giacchino - Spider-Man: Homecoming (2017)
jakiego tempa? gość miał aż półtora roku by to napisać, a w między czasie pół roku by zrobić Spielberga. Marzenie takie terminy! Tam każdy ma maks 3 msc z reguły..
#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13105
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Michael Giacchino - Spider-Man: Homecoming (2017)
To mnie właśnie dziwi, że dostał tyle czasu, a u Disneya to nie jest norma, przypomnę chociażby "Rogue One".
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: Michael Giacchino - Spider-Man: Homecoming (2017)
Lisu, weź poczytaj trochę Olek właśnie zmarnował cały rok, który dostał przecież od Disnaya, i nie wina Disneya że Gjaczino potem w miesiąc musiał poprawiać po nim bzdety..
Ostatnio zmieniony ndz gru 10, 2017 13:30 pm przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10218
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Michael Giacchino - Spider-Man: Homecoming (2017)
Przecież ten angaż był typowo PRowym zabiegiem. I ten sposób ogłaszania tego niusa. Wielki kompozytor wraca do Avengers! Fak jeeee i fanbojstwo popuszcza.
Re: Michael Giacchino - Spider-Man: Homecoming (2017)
Desplat miał przecież też z rok czasu. A terminy u Marvela to ciekawa, sprawa. Zawsze starają się dostarczyć jak najlepszy produkt, stąd też liczne dokrętki w ich produktach i to, że ktoś jest tam bardzo długo nie ma znaczenia, jak przed premierą film może ulec zmianom. Taki Ragnarok, przecież przemontowywano wiele razy, jeszcze na Comic Con miał trwać pierwotnie 90 minut, a skończyło się na 130 minutach i np nie zwidziałbym się, żeby po lutowej premierze Black Panter w majowych Avengersach nie postanowiono by czegoś dokręcić, zmienić, bądź wyciąć dla najlepszego możliwie efektu filmu.
A co do Playera, dziś ma być nowy zwiastun.
Re: Michael Giacchino - Spider-Man: Homecoming + Far From Home (2017/2019)
No to mistrzunio oficjalnie powraca do dwójki Fajny podtytuł, a premiera filmu w USA będzie 5.07.2019.
#FUCKVINYL
Re: Michael Giacchino - Spider-Man: Homecoming / Far From Home (2017/2019)
Powtórka z najgorszego score do kinowego Spider-Mana nadchodzi! Yay!!!
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10218
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Michael Giacchino - Spider-Man: Homecoming / Far From Home (2017/2019)
Szasta tymi complitami Majkel, to rzuciłby w końcu Rogue One. Ileż można czekać.
Re: Michael Giacchino - Spider-Man: Homecoming / Far From Home (2017/2019)
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10218
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Michael Giacchino - Spider-Man: Homecoming / Far From Home (2017/2019)
Może i długie, ale słucha się całkiem całkiem. Oczywiście odejmując od tego wszystkeigo alternatywne wykonania, to materiału świeżego praktycznie tu nie uświadczymy. Albumik jednak jest fajnie skrojony i to on będzie koncentrował uwagę. Ale raz przesłuchać dla poznania całości nie zaszkodziło...
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33863
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Michael Giacchino - Spider-Man: Homecoming / Far From Home (2017/2019)
youtu.be/DYYtuKyMtY8
Nie żebym jakoś coś się czepiał Giacchino, ale trochę znamiennym, że w tym zwiastunie jako podkład wykorzystano przerobioną wersję z motywu z klasycznej kreskówki.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Michael Giacchino - Spider-Man: Homecoming / Far From Home (2017/2019)
Z tymże przecież sam Giacchino przerobił temat z kreskówki w pierwszym filmie.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.