Strona 1 z 2

Harry Gregson-Williams - The Zookeeper's Wife (2017)

: pt mar 10, 2017 09:37 am
autor: Adam
ShitTunes - 31.03.2017 - Filmtrax Records :evil:

Obrazek

1. Warsaw Zoo, 1939
2. The Bombings
3. Aftermath
4. The Escape
5. Pray for Us
6. Wall Paint
7. Bring Them Out
8. Burning the Ghetto
9. Come Back to Us
10. In Plain Sight
11. Heck’s Realization
12. Refugees
13. Home Again
14. Jan Returns

trailer - https://www.youtube.com/watch?v=rJNFeHHGGN4

Re: Harry Gregson-Williams - The Zookeeper's Wife (2017)

: pt mar 10, 2017 10:16 am
autor: WhiteHussar
Słuchał już ktoś tego ( jeśli się da ) ?

Re: Harry Gregson-Williams - The Zookeeper's Wife (2017)

: pt mar 10, 2017 10:28 am
autor: Adam
nie bo wydają tylko cyfrowo dopiero 31.03

Re: Harry Gregson-Williams - The Zookeeper's Wife (2017)

: sob mar 11, 2017 15:22 pm
autor: bladerunner22
ooo Harry nawet coś ostatnio pisze.

Re: Harry Gregson-Williams - The Zookeeper's Wife (2017)

: ndz mar 19, 2017 15:19 pm
autor: Wawrzyniec
Przesłuchałem klipy na amazonie. Trochę takie plumkanie a la Thomas Newman.

Re: Harry Gregson-Williams - The Zookeeper's Wife (2017)

: sob mar 25, 2017 21:31 pm
autor: hp_gof
No i mamy hollywoodzki film o bohaterskich Polakach ratujących Żydów w warszawskim zoo (nie to, co antypolskie Pokłosie i Ida) :P Szkoda tylko, że kręcony w Czechach... No i Dżesika była na proteście kobiet w Warszawie, więc nasze władze narodowe chyba jednak zbojkotowałyby ten film ;)
A tak wracając do meritum - niezbyt dobrze czuję się oglądając filmy o Polakach gadających po angielsku, z łamanym akcentem wypowiadających polskie imiona i nazwiska oraz nazwy (Kasia, Ryś, Żabińska etc.) - a oglądałem wersję z napisami, nie z dubbingiem (!). Film ładny, Jessica ładna, muzyka ładna, ale nie chce mi się jej słuchać na albumie.

Re: Harry Gregson-Williams - The Zookeeper's Wife (2017)

: sob mar 25, 2017 21:32 pm
autor: Adam
Dżes jest zawsze ładna <3 ale nie w krótkich włosach :P

Re: Harry Gregson-Williams - The Zookeeper's Wife (2017)

: sob mar 25, 2017 21:34 pm
autor: Wawrzyniec
hp_gof pisze:
sob mar 25, 2017 21:31 pm
A tak wracając do meritum - niezbyt dobrze czuję się oglądając filmy o Polakach gadających po angielsku, z łamanym akcentem wypowiadających polskie imiona i nazwiska oraz nazwy (Kasia, Ryś, Żabińska etc.)
To jak sobie radziłeś przy Pianiście i nie-polskich aktorach?

Re: Harry Gregson-Williams - The Zookeeper's Wife (2017)

: sob mar 25, 2017 21:35 pm
autor: Adam
ej, "kol mi władek" to był megakult oneliner :D

Re: Harry Gregson-Williams - The Zookeeper's Wife (2017)

: sob mar 25, 2017 21:37 pm
autor: hp_gof
W Pianiście jednak trochę Polaków grało ;) Poza tym Pianista jest dużo ambitniejszym filmem ;) A w ogóle to było dawno temu, byłem w gimnazjum jak to w kinach grali, a sam to widziałem po raz pierwszy bodajże na VHSie :D Wtedy też fascynowałem się Hansem Zimmerem, jak widać od tamtego momentu wszystko mi się pozmieniało :P

Re: Harry Gregson-Williams - The Zookeeper's Wife (2017)

: sob mar 25, 2017 21:38 pm
autor: Adam
bo to dobre lata były :( dziś sam jestem dziadkiem więc cóż mógłbym dać mojemu wnukowi jak nie moje werters original...

Re: Harry Gregson-Williams - The Zookeeper's Wife (2017)

: sob mar 25, 2017 21:39 pm
autor: Wawrzyniec
hp_gof pisze:
sob mar 25, 2017 21:37 pm
A w ogóle to było dawno temu, byłem w gimnazjum jak to w kinach grali, a sam to widziałem po raz pierwszy bodajże na VHSie :D Wtedy też fascynowałem się Hansem Zimmerem, jak widać od tamtego momentu wszystko mi się pozmieniało :P
Aha, każda okazja, aby pojechać po Zimmerze jest dobra. :P Zabrzmiało to na zasadzie: "W młodości to i się Backstreet Boys słuchało, ale się z tego wyrosło" :P

A co do muzyki z "Zookeeper's Wife" to po samplach mi na takim plumpscore brzmiała, prawda?

Re: Harry Gregson-Williams - The Zookeeper's Wife (2017)

: sob mar 25, 2017 21:42 pm
autor: hp_gof
Ja tam cały czas czytam przytyki do Desplata :P A nie napisałem tego powyżej z czystej złośliwości, po prostu wszystko się pozmieniało w moim życiu od tamtego czasu :D
Tak, trochę takiego przyjemnego plumkania było w filmie.

Re: Harry Gregson-Williams - The Zookeeper's Wife (2017)

: sob kwie 01, 2017 18:37 pm
autor: Adam
generic plump score :roll: czy wszyscy muszą małpować tego Olka :P największy plus? że nie ma solowych skrzypiec, no bo przecież jak film m.in. z Żydami, to muszą być skrzypce :roll:

Re: Harry Gregson-Williams - The Zookeeper's Wife (2017)

: sob kwie 01, 2017 18:44 pm
autor: bladerunner22
:mrgreen:
Adam pisze:
sob kwie 01, 2017 18:37 pm
generic plump score :roll: czy wszyscy muszą małpować tego Olka :P największy plus? że nie ma solowych skrzypiec, no bo przecież jak film m.in. z Żydami, to muszą być skrzypce :roll:
a co liczyłeś, że będzie full orchestra score od HGW :mrgreen: