Geoff Zanelli - Pirates of the Caribbean 5: Dead Men Tell No Tales (2017)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13577
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Geoff Zanelli - Pirates of the Caribbean 5: Dead Men Tell No Tales (2017)

#46 Post autor: Kaonashi » ndz maja 28, 2017 11:31 am

Najlepsza muzycznie część serii, bez dwóch zdań.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58259
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Geoff Zanelli - Pirates of the Caribbean 5: Dead Men Tell No Tales (2017)

#47 Post autor: Adam » ndz maja 28, 2017 11:33 am

Hans "Long John" Zimmer wycisnął wtedy ze swojej ekipy wszystko co najlepsze. Prawdopodobnie najwięcej z aż tak dużego składu ever w historii ich wspólnej pracy.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13577
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Geoff Zanelli - Pirates of the Caribbean 5: Dead Men Tell No Tales (2017)

#48 Post autor: Kaonashi » ndz maja 28, 2017 11:35 am

I z Ennia też sporo wycisnął. :mrgreen:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58259
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Geoff Zanelli - Pirates of the Caribbean 5: Dead Men Tell No Tales (2017)

#49 Post autor: Adam » ndz maja 28, 2017 11:37 am

Kaonashi pisze:
ndz maja 28, 2017 11:35 am
I z Ennia też sporo wycisnął. :mrgreen:
Obrazek
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26144
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Geoff Zanelli - Pirates of the Caribbean 5: Dead Men Tell No Tales (2017)

#50 Post autor: Koper » ndz maja 28, 2017 12:44 pm

Adam pisze:
ndz maja 28, 2017 11:25 am
Na mnie nie zarabiają bo ja mam unlimited w Cinema City. To oni dopłacają do interesu patrząc na to ile razy miesięcznie chodzę do kina za te 43 zł/msc, a jest tego trochę.. W życiu bym nie zapłacił normalnej ceny za tego typu filmy. Trzeba się i portfel szanować, skoro twórcy nas nie szanują.
Nabijasz frekwencję. Czy wchodzisz na bilet, karnet, czy po znajomości z portierem to nieistotne - sygnał dla twórców i dystrybutorów jest oczywisty. Ludzie chodzą, walimy kolejną część. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 3001
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: Geoff Zanelli - Pirates of the Caribbean 5: Dead Men Tell No Tales (2017)

#51 Post autor: qnebra » ndz maja 28, 2017 12:50 pm

Według mnie Zanelli dał radę, niemniej jak ktoś oczekiwał megakultu, Oscara i ważniejszej od niego Filmmuzy 2017 to niech zrewiduje swoje oczekiwania. Przygodowe to, symfoniczne i zawadiackie, taka jaka powinna być muzyka do Piratów.

Mefisto

Re: Geoff Zanelli - Pirates of the Caribbean 5: Dead Men Tell No Tales (2017)

#52 Post autor: Mefisto » ndz maja 28, 2017 19:45 pm

Proszę was - szrot napisany na kolanie albo naprędce wygenerowany z sampli. Ziewałem już w połowie. Taki typowy pumpin naszych czasów - gdyby nie podrasowany, znajomy temat przewodni, to można by tę muzykę podlożyć pod pierwszy lepszy blockbuster i różnica byłaby niezauważalna. Gdzie jest Jerry do cholery?!

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 3001
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: Geoff Zanelli - Pirates of the Caribbean 5: Dead Men Tell No Tales (2017)

#53 Post autor: qnebra » ndz maja 28, 2017 20:05 pm

Leży Dżerry

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58259
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Geoff Zanelli - Pirates of the Caribbean 5: Dead Men Tell No Tales (2017)

#54 Post autor: Adam » ndz maja 28, 2017 21:42 pm

@qnebra - to było brutalne :(
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Gieferg
Asystent orkiestratora
Posty: 429
Rejestracja: wt paź 25, 2016 16:30 pm

Re: Geoff Zanelli - Pirates of the Caribbean 5: Dead Men Tell No Tales (2017)

#55 Post autor: Gieferg » ndz maja 28, 2017 21:52 pm

Miałem problem z paroma scenami, szczególnie tą w której zdecydowali się przebić finał Fast Five, był moment gdy tempo trochę zaczynało siadać ale poza tym... zdecydowanie powrót do formy, w dodatku po seansie jestem przekonany, że część z problemów, które mam z tym filmem, po kolejnych seansach będzie mało istotna. Salazar jest solidnym villainem, młodzi bohaterowie dają radę i nie irytują, cieszy powrót znanych twarzy, muzyka wypada lepiej niż w 1,2 i 4, film wygląda tak, jak powinien i ogólnie jestem zadowolony. Miało być 7 ale sama końcówka była rewelacyjna i za nią podciągam do...

8 z minusem.
Muzyka filmowa na Filmożercach

Want list: Tyler - (John) Rambo / Silvestri - Avengers

Awatar użytkownika
WhiteHussar
Nominowany do Emmy
Posty: 1504
Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Geoff Zanelli - Pirates of the Caribbean 5: Dead Men Tell No Tales (2017)

#56 Post autor: WhiteHussar » ndz maja 28, 2017 22:54 pm

Ostrooo. Co do końcówki też się i automatycznie podniosłem ocenę filmu, ale Salazar dla mnie był nudny.
Do dziś najbardziej lubię Davy Jones ( czy jak to się tam pisze ).

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10233
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Geoff Zanelli - Pirates of the Caribbean 5: Dead Men Tell No Tales (2017)

#57 Post autor: Ghostek » czw cze 01, 2017 12:25 pm

PotC: Written Reviews Tell Some Tales

http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2448
Obrazek

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2803
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: Geoff Zanelli - Pirates of the Caribbean 5: Dead Men Tell No Tales (2017)

#58 Post autor: bladerunner22 » czw cze 01, 2017 12:41 pm

i tak wysoka nota jak na tak słabeuszowy score. :cry:
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23305
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Geoff Zanelli - Pirates of the Caribbean 5: Dead Men Tell No Tales (2017)

#59 Post autor: Mystery » pt cze 02, 2017 11:44 am

Reckę obadam po filmie, ale zaproponowane oceny pewnie adekwatne. Score na pewno lepszy od tego z poprzedniej części, gdzie towarzyszyło uczucie zażenowania, a tu muza gra we właściwych tonach trylogii i słucha się go głównie dobrze, choć przestoje swoje ma. Ogólnie to jakby muzyczny hołd dla muzyki z tej serii, a ku pamięci części drugiej na końcu zamieścili nawet remixa ;) Powraca mnóstwo starych tematów i Geoff robi dobry użytek z pokaźnej pirackiej biblioteki sampli jaka się nagromadziła przez te niemal 15 ostatnich lat od czasu premiery pierwszej części, choć czy robi to właściwie, czy wstawia po omacku, gdzie mu pasuje, tego bez znajomości kontekstu już nie wiem. Oczywiście nowa cześć byłaby niczym bez nowych melodii. Temat Salazara, który brzmi jakby wyciągnięty z Pacific Rim, na początku sprawiał wrażenia wtf?, sądziłem, że będą to bardziej muzyczne klimaty pierwszej zapowiedzi filmu, ale jest tak wyraźny, że kiedy by nie wchodził, automatycznie mówi, ok teraz gram ja, ale czy to funkcjonalny i dobry temat pokaże dopiero film, póki co na sucho wypada ok. Mało wyrazisty i trochę nijaki jest za to temat nowej bohaterki i żeby tak nie chwalili się nim w wywiadach to może nawet bym go nie zauważył, za to najbardziej podoba mi się ten nowy zawadiacki i awanturniczy motyw grający w najlepszych utworach akcji, pierwszy raz w końcówce "No Woman Has Ever Handled My Herschel", a dalej w "Kill the Filthy Pirate, I'll Wait" czy "I've Come With the Butcher's Bill", takie przebojowe, stare, dobre MV, jakby z Hansowych Piratów, ale tych od Mapetów ;) i Geoff w swojej pędzącej muzyce akcji, do jakiej przyzwyczaił nas choćby w Lone Ranger, robi z niego właściwy przygodowy użytek zestawiając go ze starymi tematami Hansa. Także ogólnie muza brzmi i gra adekwatnie do produktu, jakim jest już piąta część Piratów z Karaibów, zapewne zgodnie z założeniami i poleceniami trzyma się głównie muzycznego DNA serii, czyniąc ją nawet zbyt bezpieczną, ale oferuje przy okazji nieco nowego od siebie, także myślę, że Zanelli wyszedł z powierzonego mu zadania obronną ręką i tak jak potrafił dał radę.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58259
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Geoff Zanelli - Pirates of the Caribbean 5: Dead Men Tell No Tales (2017)

#60 Post autor: Adam » sob cze 03, 2017 09:05 am

CD u nas od 16.06.
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ