Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gieferg
Asystent orkiestratora
Posty: 429
Rejestracja: wt paź 25, 2016 16:30 pm

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#106 Post autor: Gieferg » śr maja 03, 2017 11:15 am

Ja nie miałbym nic przeciwko, gdyż już trójka popsuła to, co było dobre,
Chyba cię Bóg opuścił.
Muzyka filmowa na Filmożercach

Want list: Tyler - (John) Rambo / Silvestri - Avengers

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58232
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#107 Post autor: Adam » śr maja 03, 2017 12:09 pm

już na spotyfie
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26136
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#108 Post autor: Koper » śr maja 03, 2017 12:36 pm

Bóg na spotify?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58232
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#109 Post autor: Adam » śr maja 03, 2017 12:42 pm

KurzeŁ :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33874
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#110 Post autor: Wawrzyniec » śr maja 03, 2017 20:37 pm

Marilyn Manson śpiewał "God is in the TV" , to może i być "God Is on Spotify" ;)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58232
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#111 Post autor: Adam » czw maja 04, 2017 10:01 am

Manson się skończył na Mechanical Animals.. szkoda oftopić o nim. Bates z nim gra już od 4 lat, ale za wiele to nie zmieniło :mrgreen:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58232
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#112 Post autor: Adam » czw maja 04, 2017 20:25 pm

Ridley, premiera w Londynie właśnie trwa, embarga koniec, więc zobaczymy już za parę godzin ile warte były te Twoje pitolenia w mediach o tym filmie :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58232
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#113 Post autor: Adam » pn maja 08, 2017 11:23 am

recenzje są różne, od złych, po dobre :roll: zobaczymy już w piątek <3
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23253
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#114 Post autor: Mystery » pn maja 08, 2017 11:38 am

Jak na razie na RT przyjęcie na poziomie Prometeusza, ale nie wiem czy to dobrze ;) Z wybraniem się na film jeszcze poczekam, ale jak będą głosy za, to w środku przyszłego tygodnia może uda się wybrać, póki co zachęca sam powrót Aliena do eRki.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33874
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#115 Post autor: Wawrzyniec » pt maja 12, 2017 00:10 am

OK, zabijcie mnie, ale chyba powoli zaczynam się przekonywać do tego score'u. Właściwie przesłuchałem go dwa razy, czego zazwyczaj nie robię. Też dlatego, gdyż nie był to jakiś wielce wyczekiwany przeze mnie film, ale teraz też za sprawą muzyką znowu jestem w "Alien-Mode" i powoli zaczynam się napalać na seans. Co prawda w moim wypadku to trochę potrwa, gdyż film ma premierę w Berlinie 17 Maja, a więc kiedy wyjeżdżam na FMF. Czyli pewnie zobaczę dopiero po Festiwalu. Ale muzyka kiedy trzeba straszy, a więc mam nadzieję, że będzie strasznie, plus "Cargo Lift" rządzi. :!: 8)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58232
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#116 Post autor: Adam » pt maja 12, 2017 07:27 am

Przekonujesz się bo wygrywa w Tobie nostalgia bo pół płyty to zżyny z jedynki..
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33874
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#117 Post autor: Wawrzyniec » pt maja 12, 2017 16:34 pm

Akurat w moim wypadku to nie prawda. Posiadam w swoim mózgu i sercu specjalny antynostalgiczn-fanservice'owi-firewall i jestem na takie zagrywki odporny. Co zresztą dokładnie udowodniłem przy okazji The Force Awakens, kiedy większość forum wpadała bezmyślnie w sidła i dawała się nabierać na tanie sztuczki, nawet z samym Markiem na czele :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58232
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#118 Post autor: Adam » pt maja 12, 2017 16:49 pm

Marek "Rey's Theme" Łach 8)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13110
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#119 Post autor: lis23 » pt maja 12, 2017 17:17 pm

Wawrzyniec pisze:
pt maja 12, 2017 16:34 pm
Akurat w moim wypadku to nie prawda. Posiadam w swoim mózgu i sercu specjalny antynostalgiczn-fanservice'owi-firewall i jestem na takie zagrywki odporny. Co zresztą dokładnie udowodniłem przy okazji The Force Awakens, kiedy większość forum wpadała bezmyślnie w sidła i dawała się nabierać na tanie sztuczki, nawet z samym Markiem na czele :P
Akurat TFA jest sto razy lepszym filmem niż "Prometeusz" i zapewne podobnie będzie z tym nowym "Obcym". Film Abramsa miał przynajmniej dobre recki a ten takowych chyba nie posiada.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58232
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Jed Kurzel - Alien: Covenant (2017)

#120 Post autor: Adam » pt maja 12, 2017 23:23 pm

Ok, bez spoilerów, film wyjaśnia dokładnie kto, jak i dlaczego doprowadził do ostatecznej znanej nam formy tych zwierzątek, choć to też zostało spłycone, bo nie pokazano jak i dlaczego wymyślono pierwszą formę zwierzątek w Prometeuszu... To jest raptem ok 15 minut filmu - cała reszta to absolutne zżyny i kopie scen szczególnie z jedynki i dwójki. Jedna za drugą! Momentami patrzyłem na ekran po prostu z grymasem - odtwarzane na nowo sceny z Force Awakens to przy tym pikuś... Scenariusz i pomysł na ten film to te ok. 15 minut z pokazaniem procesu i powodów powstania finalnego alienka. Cała reszta to odtworzone na nowo znane sceny. Ok, dają one radę, ale jak ktoś zna na pamięć części 1 i 2 to ogląda się to... dziwnie? Bradshaw w Guardianie podsumował film "a greatest-hits compilation of the other Alien films'" - i to chyba najlepsze krótkie zdanie podsumowujące ten film :D Aaa no i zdjęcia wg mnie są ładne..

Muzyka w filmie jak na płycie, a w filmie gra ok.. Można by mocne 3 postawić za film, momentami mocne 4. Płyta ogólnie zła nie jest, ale po prostu mnie wkurza że wszystko co najlepsze na niej to Jerry. Album sobie kupię bo mam wszystkie Alieny więc dla zasady, ale uważam to za zmarnowany potencjał na muzykę, i za prosty pomysł - skopiować Jerryego i tyle.. Mark w Prometeuszu się bardziej wysilili z HGW. No i tutaj mam też skandal z skredytowaniem Jerry'ego - nie ma nigdzie o nim informacji poza ostatnimi małymi linijkami napisów końcowych, w których jest podsumowanie jakie utwory źródłowe użyto w filmie i tam jest wśród paru utworów klasycznych fraza "Theme from Alien by Jerry Goldsmith". Ciekawe, skoro tam pół Jedynki mu wrzucili do tego filmu. :roll:

Ogólnie to mieszane uczucia, film średni, ratuje go tylko pokazanie tego kto jak i dlaczego, choć i to jest spłycone, co zaznaczyłem w pierwszym zdaniu tego postu. No i końcówka filmu ni jak nie pasuje, by płynnie połączyć się z Jedynką, lub nawet by w końcówce kolejnej części płynnie przejść do Jedynki.. Końcówka Prometeusza była ku temu idealna, tu jest diametralnie inaczej. Choć oczywiście będą to musieli zrobić więc wymyślą jakąś nielogiczną bzdurę zaprzeczającą wcześniejszym wydarzeniom i czasie ich wystepowania :roll:
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ