Bruno Coulais - Maria Skłodowska-Curie (2017)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7851
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Bruno Coulais - Maria Skłodowska-Curie (2017)

#31 Post autor: DanielosVK » wt mar 14, 2017 20:34 pm

hp_gof pisze: Le premier baiser - jezuuuuu, jaka zżyna z Desplata... :roll:
W którym miejscu? :)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

hp_gof

Re: Bruno Coulais - Maria Skłodowska-Curie (2017)

#32 Post autor: hp_gof » wt mar 14, 2017 20:47 pm

Całość. Nie chce mi się teraz przekopywać kilkudziesięciu albumów, ale to jest typowe desplatowskie plumkanie gdzieś z okolicy 2006 roku (kojarzy mi się z Królową, choć nie ma tam dosłownie takiego samego utworu). Przede wszystkim bliźniacze instrumentarium i orkiestracje. No może z wyjątkiem tej solówki na skrzypce.
Ostatnio zmieniony wt mar 14, 2017 20:49 pm przez hp_gof, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Bruno Coulais - Maria Skłodowska-Curie (2017)

#33 Post autor: Adam » wt mar 14, 2017 20:49 pm

2006 czy 2016 who cares, skoro jest takie samo :D :D
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Bruno Coulais - Maria Skłodowska-Curie (2017)

#34 Post autor: Kaonashi » wt mar 14, 2017 20:50 pm

No jest trochę Desplatowskie, fakt, ale nie przesadzajmy. Zaraz się okaże, że każdy kameralny score na fortepian i smyczki to zżyna z Desplata. :P
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

hp_gof

Re: Bruno Coulais - Maria Skłodowska-Curie (2017)

#35 Post autor: hp_gof » wt mar 14, 2017 20:52 pm

Nie każdy, ale ten utwór akurat jest bardzo, bardzo podobny.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Bruno Coulais - Maria Skłodowska-Curie (2017)

#36 Post autor: Kaonashi » pt mar 17, 2017 20:25 pm

Ta oryginalność to tak między 2 a 3, ale połówek nie ma. :wink: http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2417
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

hp_gof

Re: Bruno Coulais - Maria Skłodowska-Curie (2017)

#37 Post autor: hp_gof » pt mar 17, 2017 20:45 pm

Serio?! "...nienagannymi zdjęciami Michała Englerta"? Te zdjęcia są najlepszym elementem tego filmu! :P

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Bruno Coulais - Maria Skłodowska-Curie (2017)

#38 Post autor: Koper » pt mar 17, 2017 20:48 pm

No to znaczy że są naganne, czy co? :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Bruno Coulais - Maria Skłodowska-Curie (2017)

#39 Post autor: Adam » pt mar 17, 2017 20:52 pm

dajcie spokój, świetlik był ślepy chyba w tym filmie :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Bruno Coulais - Maria Skłodowska-Curie (2017)

#40 Post autor: Kaonashi » pt mar 17, 2017 21:13 pm

hp_gof pisze:
pt mar 17, 2017 20:45 pm
Serio?! "...nienagannymi zdjęciami Michała Englerta"? Te zdjęcia są najlepszym elementem tego filmu! :P
Polemizowałbym, czy najlepszym, niemniej są nienaganne. A Ty się czepiasz. :P
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

hp_gof

Re: Bruno Coulais - Maria Skłodowska-Curie (2017)

#41 Post autor: hp_gof » pt mar 17, 2017 21:18 pm

Nie czepiam się, po prostu zdjęcia są świetne. A co Twoim zdaniem jest najlepszym elementem tego filmu?

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Bruno Coulais - Maria Skłodowska-Curie (2017)

#42 Post autor: Kaonashi » pt mar 17, 2017 23:33 pm

Podkreśliłem przecież ich wartość, więc czepiasz się jednak. Ale może to wszystko dlatego, że nie wcisnąłem do recki słowa Desplat. :P
Zdjęcia są dobre po prostu. Tak jak i główna rola.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

hp_gof

Re: Bruno Coulais - Maria Skłodowska-Curie (2017)

#43 Post autor: hp_gof » sob mar 18, 2017 07:18 am

A jednak użyłeś argumentu Desplata... Jak się czegoś czepiam, to na siłę mieszasz w to Desplata... Jakbyś nie zauważył, to bardzo często inne osoby wywołują mnie do tablicy tym Desplatem, mimo że nie ma on związku z danym tematem...
Wracając do meritum - wartościowanie zdjęć poprzez "podwójne zaprzeczenie" nie jest oznaką jakiegoś wielkiego entuzjazmu. Dla mnie nienaganny = średni, czyli nienaganny < dobry ;) Teraz jeszcze zrównałeś ze sobą zdjęcia z główną rolą (która moim zdaniem jest właśnie nienaganna, czyli ujdzie), a ja prosiłem o wskazanie elementów lepszych od zdjęć, bo wspomniałeś, że takowe są.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Bruno Coulais - Maria Skłodowska-Curie (2017)

#44 Post autor: Kaonashi » sob mar 18, 2017 13:22 pm

hp_gof pisze:
sob mar 18, 2017 07:18 am
A jednak użyłeś argumentu Desplata... Jak się czegoś czepiam, to na siłę mieszasz w to Desplata... Jakbyś nie zauważył, to bardzo często inne osoby wywołują mnie do tablicy tym Desplatem, mimo że nie ma on związku z danym tematem...
Oj, czy to nie Ty czasem wyjechałeś pierwszy z Desplatem w tym temacie?
hp_gof pisze: Wracając do meritum - wartościowanie zdjęć poprzez "podwójne zaprzeczenie" nie jest oznaką jakiegoś wielkiego entuzjazmu. Dla mnie nienaganny = średni, czyli nienaganny < dobry ;) Teraz jeszcze zrównałeś ze sobą zdjęcia z główną rolą (która moim zdaniem jest właśnie nienaganna, czyli ujdzie), a ja prosiłem o wskazanie elementów lepszych od zdjęć, bo wspomniałeś, że takowe są.
Ty naprawdę nie masz co robić tylko czepiać się słówek? Najpierw gadasz o tej "nienaganności" (weź sobie obczaj chociażby synonimy tego słowa, żeby sprawdzić w jakim kontekście może być używane, skoro tak bardzo mędrkujesz), teraz o polemizowaniu. Ja tylko wspomniałem, że polemizowałbym, bo trudno mi wskazać, czy zdjęcia, czy główna rola jest najlepszym elementem. Obydwa są dobre i tyle. Coś Cię ewidentnie zabolało przy czytaniu tej recenzji. :P
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

hp_gof

Re: Bruno Coulais - Maria Skłodowska-Curie (2017)

#45 Post autor: hp_gof » sob mar 18, 2017 16:08 pm

Owszem, wyjechałem pierwszy, ale w odpowiednim kontekście i uzasadniłem to przykładem. Ty użyłeś argumentu ad personam ;) Czyli #WinaDesplata :D
Nie, nie boli mnie ta recenzja, jest spoko, nie zgadzam się tylko z oceną zdjęć, ale już chyba sobie wyjaśniliśmy dokładnie o co nam chodzi, więc wszystko ok :)

ODPOWIEDZ