Ja przy dobrej koniunkturze, to może dzisiaj pójdę, ale już jestem spokojny, że będzie to najlepiej zagospodarowane 140 minut tego kinowego sezonu. Zresztą recki i box office pokazują jasno, że jest to jakościowy i finansowy LOGAN MONSTER.
Biedny Kong. Chyba jednak w USA nie uzbiera tych 100 baniek
P.S. W teaserze Deadpoola 2 pojawia się na początku kawałek ze ścieżki dźwiękowej do Logana.
A swoją drogą kozacki trailer.
jak można było tak genialny film pokarać tak bezpłciową, niezauważalną i nijaką muzyką cóż, Beltrami...
Re: Marco Beltrami - Logan (2017)
: czw mar 09, 2017 13:23 pm
autor: Paweł Stroiński
Spytaj reżysera, który bardzo wyraźnie właśnie takiej ilustracji zażądał.
Re: Marco Beltrami - Logan (2017)
: czw mar 09, 2017 13:36 pm
autor: Adam
To jego poczucie gustu jest przerażające. Tutaj by pasowały bardziej nawet takie scory z dolnych półek rcp chocby w stylu Reachera 2, niż to coś Beltramiego. już nie mówię o tym że ta muza w ogóle nie istnieje w filmie który jest krwawym slasherem.
Re: Marco Beltrami - Logan (2017)
: czw mar 09, 2017 14:34 pm
autor: Ghostek
Tak naprawdę problem tej pracy nie leży u podstaw minimalizmu, czy konkretnego instrumentarium. W tym filmie żadne RCP by się nie sprawdziło, bo tu chodziło o jakieś subtelne wypunktowanie pewnych emocji. I drogi były dwie:
albo pójście tym schematem, który przyjął Beltrami, ale z ładnie wyeksponowaną, ujmującą tematyką
albo surowy ambient z licznymi kontrapunktami (szczególnie w akcji)
I to by było lekarstwo na dramaturgiczne bolączki tego filmu. Beltrami schował się za obraz i tu jest jego błąd.
Re: Marco Beltrami - Logan (2017)
: czw mar 09, 2017 14:38 pm
autor: Adam
zawsze Was podziwiam za te dociekania... shit to shit, na chuj więc drążyć ?
Re: Marco Beltrami - Logan (2017)
: czw mar 09, 2017 15:02 pm
autor: Paweł Stroiński
To się nazywa elementarna uczciwość i profesjonalizm
Re: Marco Beltrami - Logan (2017)
: czw mar 09, 2017 17:59 pm
autor: Adam
aha czyli Wy stwierdzacie że score to kupa robiąc przy tym elaborat. a ktoś inny stwierdza to samo ale bez elaboratu, i to znaczy że nie jest uczciwy? ciekawe
takie prace psują filmówkę. powinno się to piętnować, a czas na pisanie o czymś takim przeznaczyć na rzeczy ważne w gatunku.
jeszcze jak sobię pomyslę że tutaj Martinez miał wysmażyc ambitny i nieszablonowy score to dodatkowo mnie skręca na tą branżę..
Re: Marco Beltrami - Logan (2017)
: czw mar 09, 2017 18:17 pm
autor: Paweł Stroiński
Udowodnij, że Beltrami psuje filmówkę. Po prostu daj na to teoretyczne i praktyczne dowody. Znam co najmniej jedną osobę, która na takie stwierdzenie zaśmieje Ci się w twarz.
Każdy tekst i każdy kompozytor w recenzji zasługuje na pełną uwagę. Dlatego w moim wykonaniu tak samo długie teksty dostaje Hans Zimmer, Silence i Brian Tyler. Jako człowiek, który pisał teksty jednak dłuższe niż aktualny naczelny (wybacz, że Ben Hura u Was wciąż dość trudno mi wybaczyć tak a propos ważnych prac dla gatunku), powinieneś wiedzieć, że nawet najgorszy score (np. by zostać przy Brianie, w moim przypadku u niego jest to czwarte Fast and Furious, które uważam za jego najgorszy score) zasługuje na to, by odpowiedzieć na pytanie, dlaczego i na podstawie jakich kryteriów jest najgorszy.
A tak to rzucasz jakieś zupełnie nie poparte faktami tezy, których nawet nie byłbyś w stanie udowodnić. Mangold zażądał takiego score'u z jakichś racjonalnych powodów. Pytanie brzmi jakich i, jeśli dobrze pamiętam, Beltrami to jakoś tłumaczył. Film jest jednym wielkim, z tego, co wiem (bo idę w przyszłym tygodniu) ryzykiem artystycznym i w kwestii muzycznej też o coś chodziłem. Słuchałem albumu poza filmem i słyszałem gorsze albumy tego kompozytora akurat. Co do filmu więcej napiszę, kiedy będę już po seansie. Ale pewnie te wybory (np. wpływy westernów Morricone) da się jakoś racjonalnie uzasadnić.
Re: Marco Beltrami - Logan (2017)
: czw mar 09, 2017 18:22 pm
autor: Adam
kolo dostał najlepszy film o superbohaterze od czasu Mrocznego Rycerza, i - prawdopodobnie - trzeci najlepszy w ogóle (po pierwszym Batmanie Burtona i tym wspomnianym Nolanie), a poziom tej muzyki jest po prostu żenujący..
Re: Marco Beltrami - Logan (2017)
: czw mar 09, 2017 18:31 pm
autor: Ghostek
Tyle że to nie jest typowy film o superbohaterze. To nie jest kolejny X-Men, a tym bardziej nie jest to pocieszny, upstrzony CGI film od Marvela. Tutaj z obrazu bije inny klimat, inna wymowa. Minimalizm i odejście w skromne aparaty wykonawcze było słuszne. Ale niesłuszne było chowanie się za obrazem.
Batmany Burtona i Pierwsze dwa Batki Nolana też nie były dlatego wszędzie wygrywają w rankingach na najlepszy komiksowy film. Bo mają do powiedzenia coś więcej niż ubranie wielkiego gościa z umięśnioną klatą w pedalski lateks. i Logan do nich teraz dołączył.
Re: Marco Beltrami - Logan (2017)
: czw mar 09, 2017 20:11 pm
autor: Paweł Stroiński
Mhm, i co ma do tego, że muzyka jest taka a nie inna, zresztą, jak powtarzam, dokładnie czegoś takiego chciał reżyser? Może wziął taką muzykę dlatego, że uznał, że pomoże filmowi być tym, czy chce być? Czymś, jak się mówi, więcej?