BRIAN TYLER - POWER RANGERS (2017)
Re: BRIAN TYLER - POWER RANGERS (2017)
to masz kompletnie złe wrażenie, bo Rangersi to kompletnie inna muzyka - słabiej zmiksowana, z wyraźnie mniejszą ilością i wykorzystaniem orkiestry, z diametralnie większą ilością elektroniki i zżyn z temptracka (Transformers, Dark Knight, Tron Legacy).. trzeba byc chyba głuchym żeby tej różnicy nie słyszeć no i finalnie jest znacznie słabsza ale to już tutaj tylko kwestia gustu akurat (w przeciwieństwie do faktów co do wspomnianej reszty), bo wielu osobom się podoba o dziwo z tego co patrzę po zagranicznych forach (ale to tutaj akurat nie ma znaczenia).. także weź odpal IM3 bo chyba daaawno nie słuchałeś
#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13114
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: BRIAN TYLER - POWER RANGERS (2017)
Pewnie, że IM3 jest lepszy pod wieloma względami ale mi chodzi o coś innego, mianowicie o pewną formę kompozycji Tylera, która jest podobna, taka rozbuchana i głośna, zwykle do podobnych filmów wiec to jak najbardziej pasuje ale jest już ciut powtarzalne i tylko "Black Flag" się na tym tle wyróżnia inną formą, instrumentarium, itp.Adam pisze: ↑ndz mar 26, 2017 08:35 amto masz kompletnie złe wrażenie, bo Rangersi to kompletnie inna muzyka - słabiej zmiksowana, z wyraźnie mniejszą ilością i wykorzystaniem orkiestry, z diametralnie większą ilością elektroniki i zżyn z temptracka (Transformers, Dark Knight, Tron Legacy).. trzeba byc chyba głuchym żeby tej różnicy nie słyszeć no i finalnie jest znacznie słabsza ale to już tutaj tylko kwestia gustu akurat (w przeciwieństwie do faktów co do wspomnianej reszty), bo wielu osobom się podoba o dziwo z tego co patrzę po zagranicznych forach (ale to tutaj akurat nie ma znaczenia).. także weź odpal IM3 bo chyba daaawno nie słuchałeś
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: BRIAN TYLER - POWER RANGERS (2017)
to "tylko" to tylko dlatego że tylko Black Flaga znasz on ma wiele scorów których byś w życiu nie przypuszczał że to Tyler po ich usłyszeniu, same jazzowe, same elektroniczne, same ambientowe, same liryczne... I własnie one się wyróżniają formą i instrumentarium.. no tylko że je trzeba odkryć, a nie rzucać stereotypami że wszystko jesr rozbuchane i tylko Asasyn od nich odbiega
#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13114
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: BRIAN TYLER - POWER RANGERS (2017)
Ale Wiesz, że ja znam tego kompozytora dopiero od czasu IM3?
Jak już pisałem, nie mam czasu słuchać wszystkich i wszystkiego ale jak już przy tym jesteśmy to poleć mi jakiś score, może być np. jazzowy, skoro piszesz, ze takie ma
Jak już pisałem, nie mam czasu słuchać wszystkich i wszystkiego ale jak już przy tym jesteśmy to poleć mi jakiś score, może być np. jazzowy, skoro piszesz, ze takie ma
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - POWER RANGERS (2017)
Get Get Brian Tyler... get to work!
http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2422
http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2422
Re: BRIAN TYLER - POWER RANGERS (2017)
Ale skoro znasz jego 5 scorów na krzyż, to po prostu nie pisz że wszystkie są rozbuchane a jedynym wyjątkiem jest Asasyn. Bo tak nie jest. Napisz że te 4 które słuchałem były rozbuchane i tyle. A Ty piszesz to w taki sposób, jakbyś był znawcą twórczości i wprowadzasz ludzi w błąd
#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33887
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - POWER RANGERS (2017)
I tutaj muszę Lisowi przyklasnąć , gdyż mam tak samo. I do Black Flag chętnie wracam, też dlatego, że tam Brian z mniejszej orkiestry korzysta .
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: BRIAN TYLER - POWER RANGERS (2017)
Tylko że Lisu to pisze przez nieświadomkę, a Ty znasz scory Brajana teochę lepiej, choć też nie wszystkie, i wiesz że to nie jest jedyna jego praca z mniejszą orkiestrą
#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - POWER RANGERS (2017)
Tak dużo, a tak nie wiele... power, fun, tego tu praktycznie nie uświadczyłem, także rozczarowanie. Nie najlepszy temat przewodni, jak jakaś drugorzędna nuta z kolejnych Transów Jablo, chociaż jak już tak któryś raz z kolei gra, to się nawet wkręca. Ogólnie całość brzmi jakbyśmy już dostali score z "Transformers: The Last Knight", a jeżeli już przy Transach jesteśmy, to już "Prajmy" Tylera oferowały więcej wszystkiego. Brian skręca na swoje elektroniczne rejony, a pumpinu tu jak na lekarstwo, satysfakcjonuje chyba tylko Megazord, który jest fajnym mariażem orkiestry, ostinat i w drugiej połowie elektroniki, Brian jakiego się chce słuchać. Podobnie z symfoniką, gdzie są tu jakieś epickie utwory akcji? Najpotężniejszy reprezentant "Hold The Line" jak na standardy Tylera wypada blado i brzmi bardziej jak sklejka, niż pełnoprawny utwór akcji. Muzyka kompletnie niezainspirowana, chyba, że temptrackiem, nawet jak już coś wpadnie w ucho ("Destiny") to jest tak dlatego, bo to "Battle:La", czy inny czort i jeszcze ta aranżacja "Go Go Power Rangers - End Titles", kompletnie bez jajeczna.
Dwa odsłuchy i nie zostaje nic, kawałki do których chciałoby się powrócić można policzyć na palcach jednej ręki, noż Brian, normalnie nie przystoi i już chyba rzeczywiście "XXX" oferował więcej dobrego, może jeszcze dało by się z tego sklecić coś na porządniejszą trójkę, ale ta przepastna całość dyskwalifikuje ten score, którego jak czytam, wcale nie ma w filmie tak dużo, już sam nie wiem co z tym Brianem, no ale nic, następny przystanek, Fast 8...
Dwa odsłuchy i nie zostaje nic, kawałki do których chciałoby się powrócić można policzyć na palcach jednej ręki, noż Brian, normalnie nie przystoi i już chyba rzeczywiście "XXX" oferował więcej dobrego, może jeszcze dało by się z tego sklecić coś na porządniejszą trójkę, ale ta przepastna całość dyskwalifikuje ten score, którego jak czytam, wcale nie ma w filmie tak dużo, już sam nie wiem co z tym Brianem, no ale nic, następny przystanek, Fast 8...
Re: BRIAN TYLER - POWER RANGERS (2017)
Brajan fail. Nie boję się tego powtórzyć co do tego tytułu znów.
#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - POWER RANGERS (2017)
Tak, to fail. Szkoda tematu, ale też bywało lepiej
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - POWER RANGERS (2017)
Już tak nie fejlujcie na wyrost. Filmowo jest okej z minusem, a że na koncepcyjnie i na płycie jest to groch z kapustą to już co innego. IMO bardzo, bardzo mało zainpirowany średniak.
Re: BRIAN TYLER - POWER RANGERS (2017)
dokładnie, zaznaczajcie że chodzi o płytę. bo widzę że tutaj tylko ja i Ghostek film widzieli, a w nim muza działa sprawnie, czyli jak to zawsze walczy o to Paweł - muzyka ma działać w filmie bo do filmu jest pisana, a na płycie to nieważne
#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - POWER RANGERS (2017)
No, wiadomo, ale ponieważ nie piszę recenzji, to o płycie mogę powiedzieć, co myślę.
Brian zawsze działa sprawnie w filmie, więc mnie to nie dziwi. Co prawda jest opcja (bo nic z tego okresu praktycznie nie widziałem jeszcze), że w paru przypadkach na początku kariery był dla filmów "za dobry" (czytaj, aż nadto entuzjastycznie podchodził do tematu", sądząc po samych albumach. Więc to, że ta muzyka działa sprawnie w filmie mnie wcale nie dziwi. Jakby to delikatnie powiedzieć, nie jestem targetem takiego filmu raczej.
Brian zawsze działa sprawnie w filmie, więc mnie to nie dziwi. Co prawda jest opcja (bo nic z tego okresu praktycznie nie widziałem jeszcze), że w paru przypadkach na początku kariery był dla filmów "za dobry" (czytaj, aż nadto entuzjastycznie podchodził do tematu", sądząc po samych albumach. Więc to, że ta muzyka działa sprawnie w filmie mnie wcale nie dziwi. Jakby to delikatnie powiedzieć, nie jestem targetem takiego filmu raczej.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - POWER RANGERS (2017)
Paweł Stroiński pisze: ↑śr mar 29, 2017 14:00 pmJakby to delikatnie powiedzieć, nie jestem targetem takiego filmu raczej.