Alexandre Desplat - Suburbicon (2017)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Alexandre Desplat - Suburbicon (2017)

#1 Post autor: Adam » czw paź 12, 2017 20:42 pm

CD - ABKCO Records - 27.10.2017

Obrazek

1. Welcome to Suburbicon
2. Friends
3. When I Fall In Love – Victor Young and Edward Heyman
4. A Prayer For Rose
5. 7000 Apples
6. Men In The House
7. Bud Cooper
8. The Line Up
9. A Sweet Aroma
10. We’ll Go To Aruba
11. What Did You Do
12. Mrs. Lodge Called
13. Something Sad
14. Blonde
15. Basement Games
16. Closet Conversation
17. Unlucky Bud
18. Falling Apart
19. Nicky Trapped
20. Aftermath
21. Sunday In Suburbicon
22. Playing Catch In The Sun
23. Suburbicon Good Night

Ciekawe czy Desplat znów splamił nazwisko... Na szczęście film ma w miarę dobre recki.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Alexandre Desplat - Suburbicon (2017)

#2 Post autor: Mystery » czw paź 12, 2017 20:54 pm

Dobre? Wszędzie trąbią, że najsłabszy film Clooneya.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat - Suburbicon (2017)

#3 Post autor: Adam » czw paź 12, 2017 20:56 pm

uuu :mrgreen: a to ja widziałem gdzieś 2 x 7/10 i mnie zmyliło :P Kluney to z poziomem filmów jest tak przewidywalny jak Uwe Boll :D
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Suburbicon (2017)

#4 Post autor: hp_gof » czw paź 12, 2017 21:41 pm

No nareszcie! Czekałem na to info! Premiera filmu za 2 tygodnie, a o albumie do tej pory cisza. Recki filmu były mieszane, ale nie były tragiczne, sporo też było pozytywnych. Dla Monuments Men były tragiczne, a film mi się podobał, muzyka tym bardziej ;) O muzykę w filmie Clooneya się nie boję, fragmenty scoru w zwiastunach i na czerwonym dywanie też zapowiadały się spoko. Ciekawe, że score wydaje wytwórnia, która wydaje też scory do filmów Andersona ;) A Ty Adam z tym "splamianiem nazwiska" masz chyba jakąś obsesję...

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat - Suburbicon (2017)

#5 Post autor: Adam » czw paź 12, 2017 21:45 pm

no, jak słucham American Pastoral, Light Between Oceans, Suffragete, Unbroken... To wolę mieć obsesję i by nie plamił nazwiska kolejnym takim scorem :P Proste :)
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Suburbicon (2017)

#6 Post autor: hp_gof » czw paź 26, 2017 16:45 pm

Na australijskim itunesie score jest już dostępny, więc można sobie posłuchać klipów :) Stylowy, w wielu miejscach liryczny (choć nie plumkający aż tak bardzo!), również jazzowy, ale i mroczny, niepokojący, a jednocześnie też momentami groteskowy :D Generalnie na bogato! To nie brzmi jak typowe desplatowskie odcinanie kuponów, więc tak jak mówiłem - Olek u Clooneya nie zawodzi ;) Choć niektórzy mogą narzekać na zbytnią ilustracyjność. A tak poza tym, to brakowało mi tego pięknego brzmienia LSO <3 Czekam do północy na całość :)
PS. Score w wersji cyfrowej wychodzi jutro, ale płytka CD będzie miała premierę dopiero 1 grudnia. Score trwa ok. 67 minut.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat - Suburbicon (2017)

#7 Post autor: Adam » czw paź 26, 2017 17:53 pm

Bardzo ładny score, mistrzunio wreszcie nie splamił nazwiska! 8) Chwytliwy, radosny i wręcz zabawny temat przewodni, do tego świetne barowo-jazzowe granie w stylu lat 60 ("When I Fall In Love" :!: ) , plus trochę fortepianu, harfy i muzyki dramatycznej, której jest ciut za dużo. Ale to jego najlepszy i najdojrzalszy score od dawna nie licząc Zwierzaków. Ordered :!:
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Suburbicon (2017)

#8 Post autor: hp_gof » czw paź 26, 2017 18:15 pm

Adam pisze: [...] mistrzunio wreszcie nie splamił nazwiska! 8) [...] to jego najlepszy i najdojrzalszy score od dawna nie licząc Zwierzaków. Ordered :!:
Nieco demonizujesz... Valerian był dobry, to było raptem 3 miesiące temu ;) Ciekaw jestem co powiesz w grudniu :roll:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat - Suburbicon (2017)

#9 Post autor: Adam » czw paź 26, 2017 18:16 pm

Valerian to miał dobre 5 minut a reszta totalne generic. ten score jest czwórkowy, valerian ledwo 3
nowy Kluney niestety traci przez dużą liczbe muzyki dramatycznej i underscoru. obciąć ze 20 min i była by świetna płyta.
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Suburbicon (2017)

#10 Post autor: hp_gof » czw paź 26, 2017 18:17 pm

Dla mnie oba są na 4 (chociaż ten Suburbicon to tak tylko po klipach na razie oceniam, bo jeszcze całości nie ma) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat - Suburbicon (2017)

#11 Post autor: Adam » czw paź 26, 2017 18:18 pm

od rana jest bejbe ino w pracy nie miałem jak słuchac :)
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Suburbicon (2017)

#12 Post autor: hp_gof » czw paź 26, 2017 18:53 pm

No dzięki, bejbe, już znalazłem ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Alexandre Desplat - Suburbicon (2017)

#13 Post autor: Mystery » czw paź 26, 2017 19:48 pm

Adam pisze:
czw paź 26, 2017 17:53 pm
Chwytliwy, radosny i wręcz zabawny temat przewodni, do tego świetne barowo-jazzowe granie w stylu lat 60 ("When I Fall In Love" :!: )
No właśnie dwa tracki, całość brzmi głównie jak oprawa thrillera i to iście herrmannowska.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat - Suburbicon (2017)

#14 Post autor: Adam » czw paź 26, 2017 20:00 pm

dlatego napisałem że za dużo dramatu ;-)
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - Suburbicon (2017)

#15 Post autor: hp_gof » czw paź 26, 2017 20:23 pm

Tak czy siak ponoć po filmie krytycy jadą równo :P Na RT Suburbicon dostał 32% (The Monuments Men miało 30% i mi się podobało ;) ), na MetaCritic - 44, The Monuments Men miał 52 ;)

ODPOWIEDZ