Danny Elfman - 50 Shades Of Grey Trilogy (2016-2018)
Danny Elfman - 50 Shades Of Grey Trilogy (2016-2018)
Score wydaje na CD w digipaku Backlot 17.02 w USA.
Ostatnio zmieniony śr sty 10, 2018 09:59 am przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
#FUCKVINYL
Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)
#FUCKVINYL
Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)
Jeszcze tylko dodać tracklistę i na tym się chyba skończy dyskusja
Płacz i lament, bo chcieli prostą jak konstrukcję cepa muzyczkę do posłuchania w samochodzie, a dostali cholernie złożony twór.
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2999
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)
Mnie ciekawi, czy Danny poszedł na łatwiznę w tym przypadku, czy raczej się coś tam wysilił.
Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)
1. Nightmare
2. Christian
3. On His Knees
4. Panties
5. Bathroom Encounter
6. No Strings Attached
7. Dossiers
8. 1st Sex
9. Vandalize
10. The L Word
11. Texting
12. Red Room
13. A Key
14. Jack Attack
15. Danger Girl
16. Chopper Crash
17. Survive
18. Yes!
19. Announcement
20. Martini Face
21. Making It Real
2. Christian
3. On His Knees
4. Panties
5. Bathroom Encounter
6. No Strings Attached
7. Dossiers
8. 1st Sex
9. Vandalize
10. The L Word
11. Texting
12. Red Room
13. A Key
14. Jack Attack
15. Danger Girl
16. Chopper Crash
17. Survive
18. Yes!
19. Announcement
20. Martini Face
21. Making It Real
#FUCKVINYL
Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)
"1st Sex" czyżby coś na miarę "Bliss"?
Płacz i lament, bo chcieli prostą jak konstrukcję cepa muzyczkę do posłuchania w samochodzie, a dostali cholernie złożony twór.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33909
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)
Muzyka to jeden z nielicznych pozytywnych elementów tej produkcji. I mam na myśli zarówno soundtrack z piosenkami jak i score Elfmana. Tak też jest na co czekać, ale nie wiem, czy się odważę pójść na film.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33909
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)
Próby do słuchania:
https://www.amazon.com/Shades-Darker-Or ... soundtrack
https://www.amazon.com/Shades-Darker-Or ... soundtrack
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)
Film lepszy od pierwszego. O 2/3 mniej bzdurnych scen seksu w porównaniu do jedynki. Za to sucharowe dialogi świetnie wypadają momentami na plus, jako sprawna komedia.
Muzyka Elfmana jak i songtrack niestety gorszy niż w jedynce. Score w filmie poza 2, 3 scenami nie istnieje, podłożyli go 2 razy ciszej niż w jedynce (w jedynce score sprawował się świetnie wg mnie i w ogóle to świetna muzyka jest, a songi są fantastyczne - najlepszy album VA obok Guardiansów w ostatnich wielu latach), cięzko na niego zwrócić uwagę tym bardziej że nagle wskakują piosenki z głośnością x3. Ogólnie odgrzewane kotlety w filmie zrobił Elfman, klipy wskazują na to samo (i na to że na CD jest spooooro muzyki niewykorzystanej w filmie.) CD nie słuchałem.
Muzyka Elfmana jak i songtrack niestety gorszy niż w jedynce. Score w filmie poza 2, 3 scenami nie istnieje, podłożyli go 2 razy ciszej niż w jedynce (w jedynce score sprawował się świetnie wg mnie i w ogóle to świetna muzyka jest, a songi są fantastyczne - najlepszy album VA obok Guardiansów w ostatnich wielu latach), cięzko na niego zwrócić uwagę tym bardziej że nagle wskakują piosenki z głośnością x3. Ogólnie odgrzewane kotlety w filmie zrobił Elfman, klipy wskazują na to samo (i na to że na CD jest spooooro muzyki niewykorzystanej w filmie.) CD nie słuchałem.
Ostatnio zmieniony pt lut 10, 2017 22:31 pm przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
#FUCKVINYL
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26141
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)
Chodzisz na takie gówna do kina?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)
mam unlimited w CC więc mi to rybka, poza tym uważam że przesadzony jest hejt na tą serie. taki DeNiro błaźni się w o wiele większych gównach wg mnie i nikt nie krzyczy..
#FUCKVINYL
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26141
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)
Hejt hejtem, ale te filmy są po prostu słabe*. Realizacyjnie średnie, aktorsko cienkie, fabularnie żenujące. Są film tak złe, że aż fajne, ale to nawet nie jest taki gatunek filmu. To jest po prostu kicha a chodzenie na coś takiego to tylko przekonywanie producentów, że dalej warto w tego typu dziadostwo inwestować, zamiast kręcić dobre kino.
*- oceniam na podstawie części pierwszej, ale nie wydaje mi się, by nagle poziom czegokolwiek niebotycznie się zmienił na plus.
*- oceniam na podstawie części pierwszej, ale nie wydaje mi się, by nagle poziom czegokolwiek niebotycznie się zmienił na plus.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)
aha, pierwszą widziałem tylko w wersji rozszerzonej na blu, nie wiem jakie zmiany w stosunku do kinowej tam były, ale ponoć film 7-8 minut dłuższy, więc pewnie dodali w nim więcej scen +18 i tyle..
nie każde kino musi być ambitne. ale zrobić dobry kicz też trzeba umieć. tutaj wg mnie im się udało. dwójka podobała mi się ciut bardziej, bo uważam że ma mniej żenujących scen (za to nadrabia większą ilością suchych dialogów, które w efekcie szczerze śmieszą). oczywiście nie jest to podobanie się takie, żebym chciał oglądać to drugi raz, bo tego już nie zrobię, ale jesli nie wyłączam filmu w trakcie albo nie wychodzę z kina przed końcem (a zdarzało się nie raz), to uważam że nie ma tragedii.
a z takimi filmami i hejtem na nie to jak z disco polo - niby nikt qrwa nie słucha i obciach, a cały kraj zna, największa sprzedaż i najwięcej wyświetleń na YT; albo nikt nie głosował na Pis, tylko ciekawe czemu mieli i mają takie poparcie itp itd..
nie każde kino musi być ambitne. ale zrobić dobry kicz też trzeba umieć. tutaj wg mnie im się udało. dwójka podobała mi się ciut bardziej, bo uważam że ma mniej żenujących scen (za to nadrabia większą ilością suchych dialogów, które w efekcie szczerze śmieszą). oczywiście nie jest to podobanie się takie, żebym chciał oglądać to drugi raz, bo tego już nie zrobię, ale jesli nie wyłączam filmu w trakcie albo nie wychodzę z kina przed końcem (a zdarzało się nie raz), to uważam że nie ma tragedii.
a z takimi filmami i hejtem na nie to jak z disco polo - niby nikt qrwa nie słucha i obciach, a cały kraj zna, największa sprzedaż i najwięcej wyświetleń na YT; albo nikt nie głosował na Pis, tylko ciekawe czemu mieli i mają takie poparcie itp itd..
#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33909
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Danny Elfman - 50 Shades Darker (2017)
Cholera, znowu brzmi to dobrze:
https://www.youtube.com/watch?v=TX8XQ9xYosg
https://www.youtube.com/watch?v=TX8XQ9xYosg
#WinaHansa #IStandByDaenerys