Alan Menken - Beauty And The Beast Movie (2017)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
hp_gof

Re: Alan Menken - Beauty And The Beast Movie (2017)

#106 Post autor: hp_gof » sob mar 18, 2017 17:01 pm

Pomijając to że nie rozumiałem połowy tekstu piosenek, bo muzyka i efekty dźwiękowe zagłuszały je, to ogólnie dało się żyć ;)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13113
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Alan Menken - Beauty And The Beast Movie (2017)

#107 Post autor: lis23 » sob mar 18, 2017 17:05 pm

Czyli jednak lepiej iść na wersję z napisami - jutro o 20:40 do Katowic, dzisiaj idziemy na "Logana" :)
Edit: czy w tej wersji naprawili nieścisłość związaną z wiekiem księcia? W animacji miał on być Bestią do 21 urodzin a Płomyk mówił, że tkwią tam już zaczarowani przez 10 lat, czyli książę w momencie przemiany powinien liczyć sobie 11 lat ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

hp_gof

Re: Alan Menken - Beauty And The Beast Movie (2017)

#108 Post autor: hp_gof » sob mar 18, 2017 17:13 pm

Nie zwróciłem na to uwagi. Chyba była mowa o siedzeniu w zamknięciu 10 lat, ale reszta - nie wiem.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33879
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Alan Menken - Beauty And The Beast Movie (2017)

#109 Post autor: Wawrzyniec » ndz mar 19, 2017 14:36 pm

lis23 pisze:
sob mar 18, 2017 06:32 am
Adam pisze:
pt mar 17, 2017 20:59 pm
:mrgreen: zapomniał dodać że słuchał tylko tego :D
Niewiele tego było:

"Henry v"
"Harry Potter i Czara Ognia"
"Eragon"
"Brave"
"Rise of Planet of the Apes"
"Thor"
"Cinderella"

z tego, "Kopciuszek" najbardziej mi przypadł do gustu.

Obadaj "Frankensteina" ,"Życia Carlita" i jeszcze parę prac.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13113
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Alan Menken - Beauty And The Beast Movie (2017)

#110 Post autor: lis23 » ndz mar 19, 2017 17:26 pm

Wawrzyniec pisze:
ndz mar 19, 2017 14:36 pm


Obadaj "Frankensteina" ,"Życia Carlita" i jeszcze parę prac.
Dzięki za przypomnienie o "Frankensteinie" Branagha.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alan Menken - Beauty And The Beast Movie (2017)

#111 Post autor: Adam » ndz mar 19, 2017 21:55 pm

Ten film jest jak nazwisko jego reżysera - jednorazowy :roll: Sztuczne i puste zrimejkowanie przepięknej bajki sprzed 25 lat. Zrobione nieudolnie, Bez serca, bez emocji. Przeraża jak odtworzone 1:1 sceny potrafią tu nie działać i być tak na odczep zrobione. Dobre 3D w imaxie i muzyka to jedyne co w tym filmie działa. Nie zażynajcie mojego dzieciństwa :evil:
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alan Menken - Beauty And The Beast Movie (2017)

#112 Post autor: hp_gof » ndz mar 19, 2017 22:51 pm

Ale pieniążki się zgadzają, i o to chodzi ;)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13113
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Alan Menken - Beauty And The Beast Movie (2017)

#113 Post autor: lis23 » ndz mar 19, 2017 23:45 pm

Adam pisze:
ndz mar 19, 2017 21:55 pm
Ten film jest jak nazwisko jego reżysera - jednorazowy :roll: Sztuczne i puste zrimejkowanie przepięknej bajki sprzed 25 lat. Zrobione nieudolnie, Bez serca, bez emocji. Przeraża jak odtworzone 1:1 sceny potrafią tu nie działać i być tak na odczep zrobione. Dobre 3D w imaxie i muzyka to jedyne co w tym filmie działa. Nie zażynajcie mojego dzieciństwa :evil:
Strasznie przesadzasz.
Ja do kina pójdę jednak dopiero w przyszłym tygodniu (dzisiaj byłem na "Loganie") ale wiem, że gdyby były odstępstwa od oryginału to by wszyscy płakali, że to już nie to samo i nie Disney ;) Dla mnie, fakt iż to jest to samo to zaleta, nie wada. Może ta francuska wersja z 2014 jest efektowniejsza ale tam lata jakiś olbrzym a la "Jaś i Magiczna Fasola" i dla mnie to nie jest "Piękna i Bestia", bo to nie jest Disney. Z tego co już widziałem, scenografia i kostiumy są piękne, obsada daje radę i nawet zaczarowane przedmioty się sprawdziły i razi tylko Bestia i wilki. Poza tym, ludzie chyba tego chcieli, skoro szacunki na pierwszy weekend w USA mówią o 178 milionach dolarów, nikt ich do kina wołami nie zaciągał ;)
"Nieudolnie i bez emocji" to są zrobione obie "Alicje".
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7854
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Alan Menken - Beauty And The Beast Movie (2017)

#114 Post autor: DanielosVK » pn mar 20, 2017 07:09 am

Może obejrzyj film, zanim zaczniesz się w ogóle wypowiadać.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alan Menken - Beauty And The Beast Movie (2017)

#115 Post autor: Adam » pn mar 20, 2017 07:36 am

Ładne ciuszki i CGI to za mało, by być dobrym filmem, ale rozumiem że Lisu nie oglądając filmu już wie lepiej :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13113
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Alan Menken - Beauty And The Beast Movie (2017)

#116 Post autor: lis23 » pn mar 20, 2017 09:30 am

Jeszcze nie oglądałem (niestety, ale jest tylko jeden seans z napisami a siostra pracuje do 22) ale nie może być gorzej niż w przypadku "Alicji" a box office się zgadza; 170 milionów w USA i 180 na świecie, więc widzowie chyba tego chcieli. Większe obawy miałem co do "Księgi Dżungli" a jednak się udało, więc tu nie może być tak źle.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alan Menken - Beauty And The Beast Movie (2017)

#117 Post autor: Adam » pn mar 20, 2017 09:39 am

nie ma nic do rzeczy że się kasa zgadza.. ten film nie niesie żadnych emocji, Bestia robiąca oczka jak Ciastek ze Shreka i wyglądająca jak słodki misiu nie jest Bestią, wygląda sztucznie, a dokładnie odtworzone sceny 1:1 są gorsze niż w bajce i zrobione niechlujnie.. np. kultowa scena tańca trwa tu z 15 sekund, scena przygotowania kolacji zrobiona jak jakaś dyskoteka, a takich kwiatków jest niestety więcej.. to że ciuchy są ładne i cgi oraz przekopiowana ścieżka dźwiękowa, nie niesie za sobą żadnych przesłanek. Emma wygląda ok i od początku uważałem że to idealny wybór, ale co z tego skoro cały film gra jedną miną jak Seagal i również widać że nie weszła w skórę tej postaci.. Nie jestem ortodoksyjnym fanem bajki, nie widziałem jej 20 lat ale pamiętam dokładnie te emocje jakie niosła i do dziś ją znam na pamięć.. A tu nie ma nic. Początkowo myślałem że to dlatego że jestem stary, ale nie, bo jakoś rok temu Księga Dżungli potrafiła pokazać coś ciekawego i tam emocje były i potrafiło mnie to poruszyć.

a to że wynik kasowy dobry to tylko pokazuje że tak jak na chamski remake Nowej Nadzieji ludzie poleźli do kin i stąd sukces Przebudzenia Mocy (też powiesz że ludzie chcieli takich Star Warsów?) , tak i pójdą na inne rzeczy - to tylko sentyment i chamskie jechanie na nim i było pewne juz rok temu że ten film zgarnie fortunę. Kolejne też.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13113
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Alan Menken - Beauty And The Beast Movie (2017)

#118 Post autor: lis23 » pn mar 20, 2017 10:13 am

Ale Wiesz, że to jest film dla nowego pokolenia widzów, dla których oryginalna animacja już trąci myszką?
Chcemy, czy nie ale rośnie 9lub już wyrosło0 całkiem inne pokolenie widzów, które ma gdzieś klasyki i dla których wszystko musi być przygotowane w ich stylu i na tym Disney zarabia. Ogolnie jest też moda na niszczenie autorytetów: to, co podobało się nam i krytykom 10 - 15 - 20 lat temu, teraz jest już zapomniane, bo to przecież staroć. Nikt już nie pamięta, jak chwalona była pierwsza część "Toy Story" czy "Spider Man 2" Raimiego, a na premierę po latach oryginalna "Piękna i Bestia" i "Król Lew" (Imax lub 3D) zebrały znacznie gorsze recenzje niż w dniu premiery, bo i dla tych krytyków te filmy już trąciły myszką.
15 sekund tańca/ Nie przesadzasz? Nawet w zwiastunach i w teledysku jest tego więcej - bardziej się obawiam o scenę transformacji, która już muzycznie jest skrócona.
W kwestii zgodności 1:1 z oryginałem to jestem zwolennikiem jak najwierniejszej ekranizacji książek, itp. Dlatego, np. "Władca Pierścieni" Jacksona to dla mnie dobre filmy ale to nie jest WP, którego ja czytałem już osiem razy. W przypadku nowej PiB od razu po włożeniu płyty do odtwarzacza raził mnie zmieniony narrator na babę i wolałbym odtwórczy prolog 1:1, gdyż takich zmian nie lubię. Rozumiem jednak, że to jest film fabularny, który operuje zupełnie innym językiem, niż animacja oraz, że jest to film skierowany do zupełnie innego pokolenia widza, skąd mamy humor w scenach, gdzie nie było go w oryginale ale to są, niestety, objawy dzisiejszych czasów. To nie twórcy robią gorsze filmy tylko widownia się pogorszyła a twórcy się dostosowali.
Nawet piosenkarze starają się iść z duchem czasu i wpasować się w nowe trendy, porzucając swoją muzyczną tożsamość dla kasy i sławy - przykładem może być Sting, którego "Sacred Love" z 2003 roku stał się wielkim sukcesem a który ma niewiele wspólnego ze starszymi albumami byłego Policjanta.
Ostatnio zmieniony pn mar 20, 2017 10:28 am przez lis23, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alan Menken - Beauty And The Beast Movie (2017)

#119 Post autor: Adam » pn mar 20, 2017 10:24 am

ale co to ma do rzeczy? :) prawda li to co piszesz, ale nie zmienia to faktu o jakości produkcji :P

nie mam swoich dzieci, ale wolałbym im w domu puścić dvd z bajką, niż zabierać do kina na ten rimejk.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13113
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Alan Menken - Beauty And The Beast Movie (2017)

#120 Post autor: lis23 » pn mar 20, 2017 10:30 am

Ja jeszcze nie oceniam, zobaczę w kinie ale nie wierzę, że jest gorzej niż w przypadku "Alicji" Burtona. Z fragmentów które widziałem nie pasuje mi tylko infantylny humor, a scena tańca w oryginale też długa nie była, minut club półtorej to góra.

Dla mnie, oryginalna animacja Disneya już nie istnieje, gdyż to, co mamy obecnie na Blu-Ray zostało całkowicie wyprane z magii i z klimatu i wygląda obecnie jak telewizyjne 'Gumisie". Na szczęście, jest to jedyny klasyk Disneya, który został poddany tak drobiazgowej obróbce podczas procesu przenoszenia filmu do formatu IMAX - zarówno "Mała Syrenka", "Aladyn", "Król Lew' czy "Pocahontas" wyglądają już na Blu normalnie. W drugą stronę idzie "Bernard i Bianka w Krainie Kangurów", którego na Blu przerzucono po prostu z DVD.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ