EPIC FAIL
BRIAN TYLER & ROBERT LYDECKER - XXX: RETURN OF XANDER CAGE (2017)
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10225
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER & ROBERT LYDECKER - XXX: RETURN OF XANDER CAGE (2017)
No chyba że mówimy o poziomie na równi pochyłej:
Iron Man 3
_______\
________\
_________\
__________\
___________\
____________\___dno___
_____________\
______________\
_______________\~~muł~~
________________\
_________________\
__________________\ G.I. Joe Jackmana
Iron Man 3
_______\
________\
_________\
__________\
___________\
____________\___dno___
_____________\
______________\
_______________\~~muł~~
________________\
_________________\
__________________\ G.I. Joe Jackmana
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER & ROBERT LYDECKER - XXX: RETURN OF XANDER CAGE (2017)
Nawalanka bez ładu i składu.
Brian wrócił do formy.
Brian wrócił do formy.
Re: BRIAN TYLER & ROBERT LYDECKER - XXX: RETURN OF XANDER CAGE (2017)
j.w. - ból głowy, choć sam początek nawet daje radę
Re: BRIAN TYLER & ROBERT LYDECKER - XXX: RETURN OF XANDER CAGE (2017)
film bije rekordy w boxoffice a mistrzunio taką kupe zrobił, pewnie myślał o dupczeniu zamiast o robocie
#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER & ROBERT LYDECKER - XXX: RETURN OF XANDER CAGE (2017)
Sypnij Adamie trochę tymi rekordami, bo w USA słabiutko i tylko w Chinach film zarabia grubą kasę i ratuje końcowy wynik, choć i tam do jakichkolwiek rekordów będzie daleko
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10225
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER & ROBERT LYDECKER - XXX: RETURN OF XANDER CAGE (2017)
Nie od dziś wiadomo, że w Chinach filmy z Dieslem idą jak świeże bułeczki. Ale do serii FF i tak temu Triple X 3 baardzo daleko. W całościowym ujęciu do 400 baniek może dobije, ale wyżej będzie mu ciężko.
Re: BRIAN TYLER & ROBERT LYDECKER - XXX: RETURN OF XANDER CAGE (2017)
no ale tu nikt nie liczył że to się zwróci, każdy wieszczył porażkę, a na dodatek zoabczcie w ilu krajach jeszcze to nie weszło
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10225
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER & ROBERT LYDECKER - XXX: RETURN OF XANDER CAGE (2017)
Zgadnijcie na czym dzisiaj byłem z rana
Film - można się było tego spodziewać, że będzie to tania rozrywka, popłuczyna po poprzednich częściach oraz Szybkich i wściekłych. No ale skłamałbym jakbym napisał, że nie bawiłem się przednio. Ilość debilizmów na minutę przekracza barierę zwyczajowego, krytycznego podejścia do tego widowiska. Jest akcja, są laski... no i co? Jest więc fun
Absolutnie nie dziwię się, że w Chinach ten film robi furorę. Poza obecnością Donniego, to zapewne połowa hajsu na produkcję pochodziło z tego kraju, co widać po ilości logotypów z "krzaczkami" na starcie.
Starałem się w tym wszystkim ocenić pracę ścieżki dźwiękowej, by chociaż tutaj dostrzec jakieś dobre strony tej łupaniny, jaką popełnił Tyler. No ale ciężko było. Początek jeszcze dawał możliwość docenienia pracy ilustracji, ale jak już tempo się podkręciło, to w ogóle zapomniałem o czymś takim, jak score. Może to i dobrze?
Aha, no i w kwestii piosenek... Zacnie one wypadają w obrazie, ale ku mojemu zaskoczeniu prawie cały repertuar wypsztykany został w pierwszych kilkudziesięciu minutach - głównie w kontekście wiadomego wątku "assemble the team".
Tyle na chwilę obecną. Wincyj w recenzji
Film - można się było tego spodziewać, że będzie to tania rozrywka, popłuczyna po poprzednich częściach oraz Szybkich i wściekłych. No ale skłamałbym jakbym napisał, że nie bawiłem się przednio. Ilość debilizmów na minutę przekracza barierę zwyczajowego, krytycznego podejścia do tego widowiska. Jest akcja, są laski... no i co? Jest więc fun
Absolutnie nie dziwię się, że w Chinach ten film robi furorę. Poza obecnością Donniego, to zapewne połowa hajsu na produkcję pochodziło z tego kraju, co widać po ilości logotypów z "krzaczkami" na starcie.
Starałem się w tym wszystkim ocenić pracę ścieżki dźwiękowej, by chociaż tutaj dostrzec jakieś dobre strony tej łupaniny, jaką popełnił Tyler. No ale ciężko było. Początek jeszcze dawał możliwość docenienia pracy ilustracji, ale jak już tempo się podkręciło, to w ogóle zapomniałem o czymś takim, jak score. Może to i dobrze?
Aha, no i w kwestii piosenek... Zacnie one wypadają w obrazie, ale ku mojemu zaskoczeniu prawie cały repertuar wypsztykany został w pierwszych kilkudziesięciu minutach - głównie w kontekście wiadomego wątku "assemble the team".
Tyle na chwilę obecną. Wincyj w recenzji
Re: BRIAN TYLER & ROBERT LYDECKER - XXX: RETURN OF XANDER CAGE (2017)
bo to
zdarza się najlepszym
#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER & ROBERT LYDECKER - XXX: RETURN OF XANDER CAGE (2017)
film zaskakuje w imaxie zajebistym 3d, którego jest b.dużo, oraz czołówką-napisami również w 3d wszystkie filmy marvela razem wzięte nie mają tyle 3d, co ten film film głupi że aż śmieszny, dwój kitajców pokazuje trochę skilla, i parę tekstów jest epickich, a pierwszy długi dialog Xandera z kobiecą wersją Q z Bondów po prostu szacun nie żałuję że się wybrałem bo oglądało się przyjemnie
muza w filmie głośna, chyba na płycie jest sporo więcej, ale nie bardzo chcę wracać wyróżnia się main title, oraz - i tu przyznam że wypadają fenomenalnie - pumpinowe traki na dyskotekach, w tym ten jeden Brajana którego na score nie dał, ale na album VA.
muza w filmie głośna, chyba na płycie jest sporo więcej, ale nie bardzo chcę wracać wyróżnia się main title, oraz - i tu przyznam że wypadają fenomenalnie - pumpinowe traki na dyskotekach, w tym ten jeden Brajana którego na score nie dał, ale na album VA.
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10225
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER & ROBERT LYDECKER - XXX: RETURN OF XANDER CAGE (2017)
Told ya, fun pełną gębą.
Co do mixu to w normalnych kopiach jest ta muza jednak cicho podłożona. Z tym intro też bym nie przesadzał. Animacja nie oddaje dynamiki muzy. Psre miejsc nie w punkt wchodziło na tle obraz-kulminacje muzyczne. Ogólnie jednak jakaś trójczyna za muzę w filmie jest całkiem możliwa.
Co do mixu to w normalnych kopiach jest ta muza jednak cicho podłożona. Z tym intro też bym nie przesadzał. Animacja nie oddaje dynamiki muzy. Psre miejsc nie w punkt wchodziło na tle obraz-kulminacje muzyczne. Ogólnie jednak jakaś trójczyna za muzę w filmie jest całkiem możliwa.
Re: BRIAN TYLER & ROBERT LYDECKER - XXX: RETURN OF XANDER CAGE (2017)
ale ten długi dialog zapoznawczy z tą Q-Women po prostu mnie rozwalił - świetnie napisane, z przymrużeniem oka i klasą. Normalnie jak niektóre onelinery Craiga w Bondach, tylko że w znacznie rozszerzonej formie
#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER & ROBERT LYDECKER - XXX: RETURN OF XANDER CAGE (2017)
jeszcze jedno - boli że Brajan totalnie olał marketing tego filmu i płyty. Ani jednego wywiadu - to się jeszcze nie zdarzyło.. Wiem że jest zajęty i siedzi teraz na sesjach Rangersów i F8 (będą teledyski bo już się pochwalił że kręci making of), ale mógł chociaż Lydeckera wysłać do mediów.. Szkoda bo ten score może się podobać i nie jest totalną porażką - co nawet widać tutaj w postach. Ja akurat jestem zwolennikiem bardziej klasyczno orkiestrowej akcji, ale nie da się ukryć że muzyka klubowa i techno ma znacznie więcej wielbicieli i spokojnie ten album by sobie wśród takowych ludzi poradził. no ale marketing jest zerowy.
o proszę - http://www.filmmusicmedia.com/reviews/x ... ckerreview
o proszę - http://www.filmmusicmedia.com/reviews/x ... ckerreview
#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER & ROBERT LYDECKER - XXX: RETURN OF XANDER CAGE (2017)
Nie zapłacili za PR to go olał. Norma.