La La Land (2016) - Justin Hurwitz i Śpiewanie Ryana Goslinga i Emmy Stone
Re: La La Land (2016) - Justin Hurwitz i Śpiewanie Ryana Goslinga i Emmy Stone
Niby kilka piosenek, ale np. City of Stars pojawia się chyba ze 3 razy Ale już bez przesady, że piosenki zajmują 80% filmu. Po prostu muzyki jest dużo, w tym samych melodii z piosenek, sporo choreografii tanecznej i sekwencji montażowych. To wszystko sprawia wrażenie, że to klasyczny musical, choć piosenek mało.
A tak poza tym to ja przyzwyczaiłem się do chodzenia do kina samemu, bo szukanie kogoś na siłę do towarzystwa jest często karkołomnym zadaniem.
A tak poza tym to ja przyzwyczaiłem się do chodzenia do kina samemu, bo szukanie kogoś na siłę do towarzystwa jest często karkołomnym zadaniem.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13112
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: La La Land (2016) - Justin Hurwitz i Śpiewanie Ryana Goslinga i Emmy Stone
Ja przez ok. 20 lat też chodziłem sam, zawsze na premierę w piątek, ale jak Idziesz z kimś to przynajmniej jest z kim pogadać o filmie po seansie
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: La La Land (2016) - Justin Hurwitz i Śpiewanie Ryana Goslinga i Emmy Stone
Adam demonizuje - śpiewania jest może 60%, maks 65%
Re: La La Land (2016) - Justin Hurwitz i Śpiewanie Ryana Goslinga i Emmy Stone
mhm a wziąłeś pod uwagę gdy idą ulicą i nagle zamiast gadać zaczynają do siebie mówić jak w Panu Tadeuszu? to może nie pełny śpiew, ale też nie normalny dialog
#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13112
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: La La Land (2016) - Justin Hurwitz i Śpiewanie Ryana Goslinga i Emmy Stone
Adam jak zwykle przesadzał
Właśnie wróciłem z kina. Byłem z siostrą i z mamą
Dla mamy - za mało śpiewania.
Dla siostry - snuty, brak wesołych piosenek, nuda i abstrakcyjne sceny. Choć ogólnie to się Jej nawet podobało
Cóż, mi się film podobał ale to nie jest film dla współczesnego widza, a już na pewno nie dla standardowego Polaka, który się szybko nudzi.
Podobała mi się struktura, budowa filmu:
Muzyka działa w filmie świetnie, a "City of Stars" jest śpiewane dwa razy: raz przez Sebastiana i raz przez obojga.
Właśnie wróciłem z kina. Byłem z siostrą i z mamą
Dla mamy - za mało śpiewania.
Dla siostry - snuty, brak wesołych piosenek, nuda i abstrakcyjne sceny. Choć ogólnie to się Jej nawet podobało
Cóż, mi się film podobał ale to nie jest film dla współczesnego widza, a już na pewno nie dla standardowego Polaka, który się szybko nudzi.
Podobała mi się struktura, budowa filmu:
Spoiler:
Ostatnio zmieniony wt sty 24, 2017 21:20 pm przez lis23, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26137
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: La La Land (2016) - Justin Hurwitz i Śpiewanie Ryana Goslinga i Emmy Stone
Zaskakujące słowa jak na Polaka i na dodatek wiernego widza Disneya i Marvela...
Swoją drogą Polaka z wielkiej litery, jeszcze chyba pewne reguły języka obowiązują
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13112
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: La La Land (2016) - Justin Hurwitz i Śpiewanie Ryana Goslinga i Emmy Stone
Cicho, nie podkreśliło mi na czerwono
Dlaczego fan Disneya nie może zachwycić się oldscoolowym filmem, jaki jest "La La Land"? Sam Disney jest oldscoolowy Marvel czasami też ("Kapitan Ameryka Zimowy Żołnierz").
Dlaczego fan Disneya nie może zachwycić się oldscoolowym filmem, jaki jest "La La Land"? Sam Disney jest oldscoolowy Marvel czasami też ("Kapitan Ameryka Zimowy Żołnierz").
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26137
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: La La Land (2016) - Justin Hurwitz i Śpiewanie Ryana Goslinga i Emmy Stone
Odtwórczy i zachowawczy to jeszcze nie oldskulowy.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13112
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: La La Land (2016) - Justin Hurwitz i Śpiewanie Ryana Goslinga i Emmy Stone
Chodziło mi o nawiązanie do kina szpiegowskiego lat 70-tych.
Film może sobie być zachowawczy i odtwórczy, byleby był fajny Zresztą, sam "La La Land" ma tyluż zwolenników co i przeciwników i mnożą się tematy, typu: "Że że żenujący", "Nu nu nuda", itp.
Aha - myślałem, że "Epilogue" to tylko zgrabna suita, a tymczasem
Heh, właśnie leci "Szkło Kontaktowe" na TVN24 i prowadzącemu się "La La Land" nie podobał i nie rozumie tych nominacji. Gość powiedział mu, że to jest Amerykański film zrobiony dla Amerykanów na dodatek z Amerykańską muzyką o czarnych korzeniach, więc po co nań poszedł?
Film może sobie być zachowawczy i odtwórczy, byleby był fajny Zresztą, sam "La La Land" ma tyluż zwolenników co i przeciwników i mnożą się tematy, typu: "Że że żenujący", "Nu nu nuda", itp.
Aha - myślałem, że "Epilogue" to tylko zgrabna suita, a tymczasem
Spoiler:
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13112
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: La La Land (2016) - Justin Hurwitz i Śpiewanie Ryana Goslinga i Emmy Stone
Wiesz, lubię "Deszczową Piosenkę" i musicale z tamtych czasów, lubię Gershwina, Sinatrę, jazz i swing, tzw. Grreat American Songboox, itp. więc "La La Land" jest jak najbardziej dla mnie, ale dla mojej sistry to już jest oldscool w negatywnym tego słowa znaczeniu Podobnie jak jazz.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13112
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: La La Land (2016) - Justin Hurwitz i Śpiewanie Ryana Goslinga i Emmy Stone
Uwaga, spoiler!
Jak ktoś chce sobie zobaczyć pierwszą i jedną z najlepszych scen filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=_tjCOH0k75k
Oczywiście, Oglądacie na własną odpowiedzialność
Jak ktoś chce sobie zobaczyć pierwszą i jedną z najlepszych scen filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=_tjCOH0k75k
Oczywiście, Oglądacie na własną odpowiedzialność
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33879
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: La La Land (2016) - Justin Hurwitz i Śpiewanie Ryana Goslinga i Emmy Stone
Oj, chyba Marek będzie musiał zrewidować ocenę, gdyż Kaya Savas aka Wielki Fanboj RCP wystawił La La La La Land maksymalną ocenę:
http://www.filmmusicmedia.com/reviews/l ... justinpaul
@Koper Co masz do Emmy Stone?
http://www.filmmusicmedia.com/reviews/l ... justinpaul
@Koper Co masz do Emmy Stone?
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26137
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: La La Land (2016) - Justin Hurwitz i Śpiewanie Ryana Goslinga i Emmy Stone
Nic, poza tym że jeśli z dwójki bohaterów musicalu to facet jest ładniejszy, to chyba coś jest nie tak...
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński