Fantastic Beasts (seria) - James Newton Howard (2016/2018/2022)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 2994
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: Fantastic Beasts (seria) - James Newton Howard (2016/2018)

#151 Post autor: qnebra » pn paź 15, 2018 18:17 pm

To chyba będę jedyną osobą na forum której muzyka Hoopera nic nie przeszkadzała, a "Half Blood Prince" jest jej ulubionym scorem z HP.

hp_gof

Re: Fantastic Beasts (seria) - James Newton Howard (2016/2018)

#152 Post autor: hp_gof » pn paź 15, 2018 18:19 pm

Dżizas Krajst :roll:

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13571
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Fantastic Beasts (seria) - James Newton Howard (2016/2018)

#153 Post autor: Kaonashi » pn paź 15, 2018 19:01 pm

To ja tylko powtórzę to, o czym wspominałem już kiedyś, że prace Hoopera są trochę niedoceniane, żaden z nich nie należy do TOP serii, ale w sumie lepiej mi się tego ich od obydwu Insygniów.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

hp_gof

Re: Fantastic Beasts (seria) - James Newton Howard (2016/2018)

#154 Post autor: hp_gof » pn paź 15, 2018 19:38 pm

Niedoceniane? Ja jakiś czas temu przesłuchałem wszystkie 8 scorów dla przypomnienia i mi się smutno zrobiło przy dwóch Hooperach. Straszna bida. Jak do jakiegoś podrzędnego filmu telewizyjnego.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13105
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Fantastic Beasts (seria) - James Newton Howard (2016/2018)

#155 Post autor: lis23 » pn paź 15, 2018 20:12 pm

Hooper ma dwa fajne utwory: ucieczka bliźniaków ze szkoły i nauka w Pokoju Życzeń i tyle. Jest chyba jeszcze ten moment, gdy lecą do siedziby Zakonu.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Pawel P.
Metallica
Posty: 1436
Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Fantastic Beasts (seria) - James Newton Howard (2016/2018)

#156 Post autor: Pawel P. » pn paź 15, 2018 21:05 pm

lis23 pisze:
pn paź 15, 2018 15:31 pm
Ciekawe, czy gdyby Williams nie wybrał w 2005 roku "Gejszy" to czy skomponował by muzykę do całej serii? Szkoda, że nie pozwolili Mu wrócić do piątki.
Z tego co pamiętam, Williams nie pisał Potterów od piątki, bo już nie był tym zainteresowany - czwórka odpadała przez cztery inne projekty, poza tym reżyser Mike Newell bardzo chciał Patricka Doyla, z którym wielokrotnie pracował. Trudno mi wyobrazić sobie sytuację, by nie pozwolono Williamsowi wrócić do piątki, a dano zielone światło relatywnie nieznanemu Nicholasowi Hooperowi. Był za to proszony o napisanie muzyki do ostatniego filmu, nawet publicznie tego nie wykluczał, ale podobno terminy się nie zgrały.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33863
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Fantastic Beasts (seria) - James Newton Howard (2016/2018)

#157 Post autor: Wawrzyniec » pn paź 15, 2018 21:11 pm

qnebra pisze:
pn paź 15, 2018 18:17 pm
To chyba będę jedyną osobą na forum której muzyka Hoopera nic nie przeszkadzała, a "Half Blood Prince" jest jej ulubionym scorem z HP.
Obrazek

Problem ze score'ami Hoopera jest taki, że jako one same w sobie nie są aż tak tragiczne, ale jako część Harry'ego Pottera wypadają okropnie biednie. To jak po bombastycznych pracach Williamsa i Doyle, gdzie orkiestra rozsadza ekran, dostajemy skromniutki scorek, na smyczek, gdzieś tam solowa gitara zagra, a action-score to tylko pędzące ostinata. Jako samodzielny score do jakiegoś skromnego filmu fantasy by nawet pasowało. Ale przy tym ogromnym świecie, tych niby epickich wydarzeniach, to brzmi to naprawdę słabo, że aż trochę żal się robi.
Plus wplecenie zarówno tej gitary elektrycznej w "Fireworks" (na szczęście tylko na płycie), a już szczególnie tej zwykłej chociażby kiedy Harry całuje się z Ginny, czy też bardziej Ginny całuje Harry'ego, to naprawdę ten instrument tam nie pasuje, nie do tego świata. Chociaż niby z 6 części Yates zrobił nieśmieszną komedię romantyczną, to może i muzyka jak z komedii romantycznych ma pasować.

A to, że Hooper sobie nie poradził niech będzie fakt, że sam zrezygnował z komponowania do finalnych części.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 2994
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: Fantastic Beasts (seria) - James Newton Howard (2016/2018)

#158 Post autor: qnebra » pn paź 15, 2018 21:20 pm

Przy tej skali wydarzeń to jakoś bym sobie nie wyobrażał minimalizmu Hoopera, więc dobrze że Desplat skomponował muzykę do ostatnich dwóch części.

hp_gof

Re: Fantastic Beasts (seria) - James Newton Howard (2016/2018)

#159 Post autor: hp_gof » pn paź 15, 2018 22:20 pm

Pawel P. pisze:
pn paź 15, 2018 21:05 pm
Był za to proszony o napisanie muzyki do ostatniego filmu, nawet publicznie tego nie wykluczał, ale podobno terminy się nie zgrały.
Owszem, JW był proszony, ale producenci i reżyser nie byli w stanie mu zapewnić rough cut version filmu wystarczająco wcześnie, żeby sobie mógł nad tym dłubać przez długi czas. Mało tego, decyzja o powrocie Desplata zapadła już na sesjach nagraniowych pierwszej części, więc JW musiał chcieć kopię filmu na niecały rok przed premierą co najmniej... Dla porównania Olek nagrywał dwójkę w maju, czyli na dwa miesiące przed premierą.
qnebra pisze: Przy tej skali wydarzeń to jakoś bym sobie nie wyobrażał minimalizmu Hoopera, więc dobrze że Desplat skomponował muzykę do ostatnich dwóch części.
Ja pamiętam, że jak wyszedł pierwszy score Desplata, to pomijając zachwyt nad tym, że robi to mój ulubiony kompozytor, poczułem ulgę, że wreszcie słyszę, że to jest wykonane przez porządną orkiestrę i bogato zorkiestrowane. Bo za Hoopera to tak jak pisze Wawrzek - pocałunek z Ginny, a tam jakaś gitarka brzdęka niemrawo, no helloł!

Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1041
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: Fantastic Beasts (seria) - James Newton Howard (2016/2018)

#160 Post autor: MichalP » pn paź 22, 2018 04:17 am

Wyglada na to, idac za kanadyjskim Amazonem, ze najnowszy OST do Fantastic Beasts bedzie wydany przez Sony w Europie i Kanadzie (Kanadyjskie Sony jest czescia europejskiego), w USA OSTa wydaje tradycyjnie Watertower. Dlugosc plytki to 78 minut i na razie nie ma mowy o 2CD.

Awatar użytkownika
Radek
Spec od additional music
Posty: 670
Rejestracja: pt cze 23, 2017 18:34 pm
Lokalizacja: Otwocki Rów

Re: Fantastic Beasts (seria) - James Newton Howard (2016/2018)

#161 Post autor: Radek » pt paź 26, 2018 12:14 pm

Wyszły trzy solówki. Świetny jest ten główny motyw, chyba jeden z lepszych jakie JNH skomponował w przeciągu ostatnich lat. Mam nadzieję, że naprawią błąd z pierwszej części i wstawią go po Hedwig's Theme. Reszta też niezła, ale czekam na wersje orkiestrowe tych tematów.


youtu.be/RcuejqtOqnw

youtu.be/lQmIRe5swro

youtu.be/HcjbfshJ920

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33863
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Fantastic Beasts (seria) - James Newton Howard (2016/2018)

#162 Post autor: Wawrzyniec » czw lis 08, 2018 17:59 pm

Pewnie to pisałem wiele razy, ale mogę napisać jeszcze raz, że kiedyś byłem wielkim fanem Harry'ego Pottera, tak samo jak byłem wielkim fanem Gwiezdnych wojen. Właściwie to byliśmy razem z moją młodszą siostrą, która wprowadziła mnie w świat Pottera, a ja Skywalkerów. I było wszystko pięknie, łączyło nas jeszcze, że do obydwu serii komponowował John Williams i były to piękne czasy, before the dark times, before Kathleen Kennedy and David Yates :(
I jakby co moja młodsza siostra też nie przepadała za stylem, czy też jego brakiem od Yatesa, żeśmy "Fantastycznych Zwierząt" nawet nie oglądnęli. I niedawno młodsza siostra napisała mi, ze widziała "Fantastyczne zwierzaki" i że nawet nie jest to takie złe jak myślała. A więc zachęcony postanowiłem sam nadrobić ten film i rzeczywiście nie jest tak źle jak sądziłem, ale super też nie jest.


Przede wszystkim bardzo podobają mi się nowe postacie, gdzie oczywiście najlepiej wypada Kowalski. Ale Newt też sprawia pozytywne wrażenie i ogólnie obsada bardzo dobrze, choć trochę szkoda zmarnowanego Voigta. Podoba mi się także przeniesienie akcji do Nowego Jorku i film był naprawdę fajny dopóki rzeczywiście koncentrował się na łapaniu magicznych stworów, ale pod koniec coś J.K. Rowling z Yatesem porzucają ten pomysł na klasyczne ratowania świata z ogromną czarną chmurą zła.
I tu jest mój główny problem z tą serią: Ja myślałem, że to będzie takie łapanie magicznych Pokemonów. Newt będzie podróżował po całym świecie zbierając i badając magiczne stwory. Raz np. zawita do Afryki i poznamy tamtych czarodziejów ich kulturę i związane z tamtym folklorem stwory. Innym razem np. pojawi się w Azji, czy to Chinach, czy Japonii i pozna tamtejszy świat czarodziejów. I właściwie tam mógłbym wymieniać i poszerzać ten magiczny świat. Zaś z tego co widzimy w finale i co widzimy w zwiastunie kolejnej części, to szykuje nam się znowu zły czarodziej zbierajacy armię swoich wyznawców vs. dobry czarodziej ze swoją armią. I tu mój entuzjazm gaśnie.


Inny problem to mam ze stroną wizualną. Z jednej strony Nowy Jork tamtych lat wygląda świetnie, ale też niestety wygląda sztucznie. Tak samo jak stwory mają ciekawy design, tak niestety CGI jest zbyt widoczne. I tutaj mam problem, gdyż niedawno oglądnąłem sobie Więźnia Azkabanu (niech będzie pochwalony Alfonso Cuaron i John Williams wybitny kompozytor) i tam dalej widzę hipogryfa i wierzę, że on jest tam naprawdę i naprawdę Harry na nim lata. Tutaj widzę masę stworów, ale we wszystkim ma myśl to "O CGI".


Muzyka Jamesa Newtona Howarda dobra. Bliżej jej do Johna Williamsa i wiadomo jest sto razy lepsza od Nicholasa Hoopera i też inna od Alexandre Desplata. Ale zabrakło mi trochę naprawdę wyrazistego motywu, który może otrzymam w następnej części.


Trudno mi więc powiedzieć, czy czekam na następną część. Raczej nie, choć pewnie ją obejrzę, nawet jeżeli wszystko wskazuje na pewną powtórkę z rozrywki.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13105
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Fantastic Beasts (seria) - James Newton Howard (2016/2018)

#163 Post autor: lis23 » czw lis 08, 2018 18:15 pm

Fajne jest to, że amerykański odpowiednik Ministerstwa Magii jest tak skrajnie inny od tego angielskiego, no i chyba było wiadomo, że te zwierzaki to trochę taki wybieg, zawiązanie akcji, bo przecież musi być główny zły (Depp na razie mnie nie zachwycił) a teraz będzie też Dumbledore i McGanagal i Hogwart ;)
P.S: Muza już jest.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58230
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Fantastic Beasts (seria) - James Newton Howard (2016/2018)

#164 Post autor: Adam » czw lis 08, 2018 18:17 pm

Score znacznie mniej słuchalny od jedynki, mroczniejszy, mniej rozrywkowy, mniej przygodowy, 78 minutowe CD się mi mocno dłużyło. Score ma epickie momenty, ale długośc za długa. Czy gorszy od jedynki? Dla mnie tak, bo u mnie liczy się słuchalność, a tą jest tu bardziej krucho. No i dla mnie też gorsze od Nutcrackera..
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Pawel P.
Metallica
Posty: 1436
Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Fantastic Beasts (seria) - James Newton Howard (2016/2018)

#165 Post autor: Pawel P. » pt lis 09, 2018 05:19 am

Wstałem wcześnie, by się wyrobić z pewnymi rzeczami, i słucham. Jest magicznie. Jak tu pracować? :) Nie mam niestety takiej zdolności, by od razu powiedzieć, że score jest lepszy, gorszy, mniej lub bardziej słuchalny i kropka. Prace JNH mają w ostatnich latach to do siebie, że bardzo zyskują, jak się im poświęci trochę czasu. No ale już przy pierwszym przesłuchaniu mam ciary.

ODPOWIEDZ