HANS ZIMMER - INFERNO (2016)
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33879
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - INFERNO (2016)
Na razie przesłuchane na szybko i bez znajomości filmu, który podobno lepiej omijać. Ale chyba jednak nie będę miał wyjścia. I jeżeli mam mieć honor to chyba będę zmuszony udać się do biura filmmusic.pl i oddać moją oznakę i służbową broń.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: HANS ZIMMER - INFERNO (2016)
#FUCKVINYL
Re: HANS ZIMMER - INFERNO (2016)
problemem tego scoru jest przede wszystkim wydanie. bardzo smuci mnie fakt, że Hans nie przepchnął swojego pierwotnego pomysłu, o którym mówi w wywiadach, choćby z dywanu, że chciał na płycie zrobić DWA traki - Niebo i Piekło. Dostalibyśmy 2 odmienne suity w dwóch długaśnych trakach, coś jak w K2. Tym bardziej że ostatnia 1/3 płyty jest znacznie inna niż pierwsza połowa cd, do tego jest lepsza - wyraźnie widać że wraz z filmem zmieniała się koncepcja jego muzy w nim.. Co też potwierdził Ghostek po seansie.. Posłuchałem tego wywiadu dziś i mnie wkurzył dodatkowo, bo te 2 traki to byłby sprawny i mądry zabieg. a nie taki bajzel i kolos. Płyta ma dobre momenty, ale wszystko przytłacza idiotyczny czas trwania i montaż.
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - INFERNO (2016)
Adam, ale właśnie tak jest ten album skonstruowany! Masz monstrualną suitę, która dzieli się na dwie frakcje. Początek to jakby nie było piekło ( ), a dalej wiadomo, że bardziej lirycznie. Tylko zamiast zostawiać te mega długie tracki poprzecinał to, jak w przypadku DVC.
Re: HANS ZIMMER - INFERNO (2016)
Nie wiem co jest firmie. A czy te Tracki które są na płycie to jest dokładne zrzut z miksu filmowego? Czy te Tracki to jego Radosna twórczość koncepcyjna ? No i nie wiadomo jak by Wyglądała ta muzyka gdyby miała dwa utwory w sumie po powiedzmy 40 min..
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - INFERNO (2016)
Tak jak napisałem w recenzji... Chronologia nie funkcjonuje, a spora część numerów różni się aranżacyjnie od tego, co w filmie.
Re: HANS ZIMMER - INFERNO (2016)
no więc widzisz.. a mógł jeszcze inaczej to pomontować i posklejać, wyrzucić ze 20 minut i by był ciekawy album dwu trakowy. ja ostatnio męczę się z tym Inferno, bo tutaj są kapitalne rozwiązania momentami, tylko to wszystko znika pod kakofonią niektórych traków momentami. ehh ile to jeszcze będzie wydań filmówki zarzniętych na starcie samym wydaniem..
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - INFERNO (2016)
No ze 20 minut mogło spokojnie wylecieć, ale co ciekawe... ja bym chyba oszczędził pierwszą część krążka. Po obejrzeniu filmu nabiera on większego sensu. Z kolei końcówka zupełnie ginie...
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33879
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - INFERNO (2016)
Nie, to bardziej Wy przeraziliście swoimi komentarzami i reakcjami i ogólnie wprowadziliście mnie w stan wielkich wątpliwości. I to zwątpienia nad sobą, mego gustu, wiedzy o muzyce filmowej i dlatego zastanawiam się nad oddaniem odznaki i służbowej broni.Adam pisze:Hans Przerażacz Zimmer przeraził Cię tym tworem?
Czytając Wasze przepełnione gniewem, najcięższymi zarzutami komentarze i opinie oczekiwałem najgorszego. Tylko czekałem, kiedy pojawią się informacje o spaleniu kukły Hansa Zimmera na rynku we Wrocławiu.
Filmu nie widziałem i światowe recenzje mnie nie zachęcają. Ale dzisiaj postanowiłem odpalić ten soundtrack. Słysząc te straszne wieści i porównania do Batman v. Superman byłem gotowy na najgorszy. Zaparzyłem herbatę ziołową, cały drżąc na ciele. Następnie odsłoniłem swój tors i przygotowałem miecz, którego końcówkę przyłożyłem do mego nagiego brzucha. Włączyłem play, będąc świadomy, że zaraz będę musiał dokonać ostrego cięcia i rozpłatać owym mieczem me wnętrzności. Tyle, że nic takiego tragicznego się nie dzieje W miejscach nawet czuję się trochę jakbym słuchał "Sinistera", czy coś od tommandych. Takie muzyczne eksperymenty, a miejscami Zimmer fajnie wplata nawiązania do poprzednich części. Dalej nie twierdzę, że to świetna ścieżka, ale słucham ją i czekam z tym fanboyskim harakirim i nic.
Taki elektroniczny eksperyment, jak na obraz, gdzie ponoć ani Howardowi, ani Hanksowi, ani Zimmerowi się za bardzo nie chciało przykładać, to naprawdę nieźle to wyszło. Nie wiem o co ten jazgot? I stąd te moje wątpliwości i kwestionowanie własnego ja...
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: HANS ZIMMER - INFERNO (2016)
ok, po tygodniowych mękach, ostateczne rozstrzygnięcie..
moja ocena za wydanie jakie bym sobie wymarzył - 4/5. wydanie obecne - 2/5. Ogółem - 3/5.
moja ocena za wydanie jakie bym sobie wymarzył - 4/5. wydanie obecne - 2/5. Ogółem - 3/5.
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: HANS ZIMMER - INFERNO (2016)
Filmu nie widziałeś, nic nie słyszałeś w kontekście oryginału, więc to ocena, którą można się podetrzeć
"wydanie jakie bym sobie wymarzył".... Kutwa, chyba zacznę oceniać na FM.pl przez pryzmat moich wymarzonych wydań a nie faktycznego stanu rzeczy
"wydanie jakie bym sobie wymarzył".... Kutwa, chyba zacznę oceniać na FM.pl przez pryzmat moich wymarzonych wydań a nie faktycznego stanu rzeczy
Re: HANS ZIMMER - INFERNO (2016)
walić film za 4 dyszki mam cd. bilet do kina za 3 dyszki (na słabiutki film).. Ej Hans, wybieraj!
Ja wiem co wybierze
chodziło mi o to, że tutaj ewidentnie był potencjał na fajne wydanie, nie patrząc czego nie ma na cd, a opierając się na tym co jest i czego jest za dużo - i takiemu dałbym więcej.
Ja wiem co wybierze
chodziło mi o to, że tutaj ewidentnie był potencjał na fajne wydanie, nie patrząc czego nie ma na cd, a opierając się na tym co jest i czego jest za dużo - i takiemu dałbym więcej.
Ostatnio zmieniony czw paź 20, 2016 21:39 pm przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
#FUCKVINYL
Re: HANS ZIMMER - INFERNO (2016)
Film filmem, ale soundtrack soundtrackiem. Tutaj muszę bronić Adama. Jak jest kupa na płycie, to nie widzę problemu, żeby napisać, że to kupa. Tyle.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: HANS ZIMMER - INFERNO (2016)
co innego gdy płaczemy "aaa bo na cd nie ma tylu fajnych rzeczy, co w filmie były".. Tutaj się płacze, że to co jest na CD można było wydać inaczej i mniej, i by było znacznie korzystniejsze.
#FUCKVINYL