Jason Bourne (2016) - John Powell & David Buckley

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23258
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Jason Bourne (2016) - John Powell & David Buckley

#31 Post autor: Mystery » pt lip 29, 2016 18:41 pm

Yep, trójeczka to będzie tu góra, jako bournowskiego scoru słucha się jeszcze nieźle, ale gdzie tu do ambicji trójki czy przebojowości dwójki, choć jest lepiej, niż w Legacy, ale marne to pocieszenie. Z ogólnego marazmu wyrywa nieco znane motywy i brzmienia, ale mało świeża to praca i nic nowego tu nie uświadczymy. Co prawda po samym filmie i nazwisku Buckley'a jakoś za wiele tu nie oczekiwałem, ale liczyłem przynajmniej na jakąś lepszą akcję, a ta wypada tu licho, elektroniki i perkusjonalia rodem z "Green Zone" i jakoś tak słuchając w ogóle nie czuło się ręki Powella i jakby rzeczywiście to ten drugi zrobił tu większość, opierając się na materiale Johna. Sam film spotka się z podobnie słabym odbiorem co Legacy i powiedzenie, że dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki jednak po raz kolejny się sprawdza, a szkoda, bo mieliśmy taką elegancką trylogię.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Jason Bourne (2016) - John Powell & David Buckley

#32 Post autor: Adam » pt lip 29, 2016 18:46 pm

słaby jest ten score strasznie, nie ma na czym w ogóle ucha zawiesić. 3 to z sentymentu tylko z powodu trylogii, bo tu dwója się należy jak nic.

najsmieszniejsze jak zobaczyłem creditsy :mrgreen: tam z siedmiu chłopa to robiło jeszcze :lol: :lol: :lol:

Obrazek
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10222
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Jason Bourne (2016) - John Powell & David Buckley

#33 Post autor: Ghostek » pt lip 29, 2016 19:26 pm

Dzięki za info. Godzina czasu i 11$ zaoszczędzone :)

Edit:
Przeleciałem ten score na ffwrdzie i fakt, cienki on jak barszczyk z torebki.
Obrazek

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Jason Bourne (2016) - John Powell & David Buckley

#34 Post autor: Tomek » ndz lip 31, 2016 22:39 pm

Się w ogóle dziwię, że angażowano tu jakichś kompozytorów. Po wizycie w kinie mam wrażenie, że po prostu montowano do filmu gotowe utwory i motywy z trylogii. Owszem, brzmi to wszystko 100%-bournowsko i w filmie pasuje jak ulał, ale od strony oryginalności, czegoś nowego jest to totalna pustynia...
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Jason Bourne (2016) - John Powell & David Buckley

#35 Post autor: Adam » pn sie 01, 2016 08:55 am

Powell się skończył.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Jason Bourne (2016) - John Powell & David Buckley

#36 Post autor: Tomek » pn sie 01, 2016 18:59 pm

Jak masz takie głupoty pisać, aby tylko coś napisać - lepiej nie pisz... :P Powell mógł mieć z tym tyle wspólnego co prawie nic. Po takich rzeczach jak dwa Smoki i Pan, pisanie że kompozytor się skończył to ośmieszanie się.
Obrazek

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13575
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Jason Bourne (2016) - John Powell & David Buckley

#37 Post autor: Kaonashi » pn sie 01, 2016 20:23 pm

Facebooka spamował tym Bournem, więc trochę tam pewnie zrobił.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33879
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Jason Bourne (2016) - John Powell & David Buckley

#38 Post autor: Wawrzyniec » wt sie 02, 2016 12:08 pm

Ale to przecież w takich sytuacjach też pewnie kontrakt wymaga i przecież nie mógł udawać, że tego nie zrobił. Plus to akurat nie jest nowość, że wystarczy nie napisać czegoś genialnego, czy dobrego i już jest się "skończonym". :roll:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Mefisto

Re: Jason Bourne (2016) - John Powell & David Buckley

#39 Post autor: Mefisto » śr sie 03, 2016 20:44 pm

Ech, słaby film, słaby score. Nawet się recki nie chce pisać. Ale z drugiej strony warto luda ostrzec przed paździerzem czasem.

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10222
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Jason Bourne (2016) - John Powell & David Buckley

#40 Post autor: Ghostek » śr sie 03, 2016 21:04 pm

Wychodzi na to, że 3/4 moich recenzji to przestroga przed filmówką :D
Obrazek


ODPOWIEDZ