Alexandre Desplat - The Secret Life of Pets 1&2
Re: Alexandre Desplat - Secret Life Of Pets (2016)
Nie czekaj, tylko słuchaj Ja dopiero słucham po raz pierwszy, więc jeszcze sobie poczekasz
Re: Alexandre Desplat - Secret Life Of Pets (2016)
aha, będziesz się wgryzał powoli, jak Wawrzyniec w każdą półszmirę od RCP?
ja tam posłucham wieczorem, ale już widziałem że Olowi było żal kasy na flecistów bo sam gra na fletach wg bookletu
ja tam posłucham wieczorem, ale już widziałem że Olowi było żal kasy na flecistów bo sam gra na fletach wg bookletu
#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat - Secret Life Of Pets (2016)
Nie powoli, tylko po prostu nie mam czasu, bo ktoś musi napisać relację z Transa jak najszybciej Ze słuchaniem Desplata tego za bardzo nie pogodzę To są dwie zbyt angażujące rzeczy
Re: Alexandre Desplat - Secret Life Of Pets (2016)
Mefi jak zwykle się szaleju najadł
Fantastyczna praca, lekka, przyjemna, zwiewna, pastiszowa, z jajem. W chwili obecnej u mnie 3 miejsce w tym roku. W życiu bym się nie spodziewał po Desplacie takiego młodzieńczego funu w stylu lat 60. Czerpie garściami z Manciniego, Schifrina i jazzowo-bandowych klasyków ale jak to jest zrobione! Omg, obra maestra! W zasadzie nie ma tu jakiegoś b.słabego traka, wszystko jest wyrównane, dobre luzackie i radosne, a do tego wydane z głową - nie ma planktonu ani długich traków, a płyta nie trwa 78 minut tylko ledwo 51 (Njuman, ucz się chłopie!). Słucham już 3 raz pod rząd. Pierwszy track to w ogóle najbardziej radosna kompozycja od wielu wielu.. scorów, jaką słyszałem. Od wielu lat nie było tego typu muzyki w filmie animowanym. Niczego nowego nie odkrywa, ale jak już czerpać inspirację, to z czegoś czego dawno nie było i robić to dobrze.. Bajki nie obejrzę, ale płyta będzie zamówiona. Digipaczek będzie się pięknie prezentował obok Tree Of Life. Wierzyłem w ten score jak usłyszałem klipy, wczesniej obawiałem sie kolejnych plumkań czy imitatorstwa Williamsa jednym tematem i trakiem w kółko (Guardiani). A tutaj co mamy? "Come on let's twist again like we did last summer, la la la"
Tak powinny dziś być scorowane bajki, a nie jakiś Gjaczino walący w pierdyliardy dęciaków w pierdyliardowej orkiestrze z czego wynika tylko ściana dźwięku
Fantastyczna praca, lekka, przyjemna, zwiewna, pastiszowa, z jajem. W chwili obecnej u mnie 3 miejsce w tym roku. W życiu bym się nie spodziewał po Desplacie takiego młodzieńczego funu w stylu lat 60. Czerpie garściami z Manciniego, Schifrina i jazzowo-bandowych klasyków ale jak to jest zrobione! Omg, obra maestra! W zasadzie nie ma tu jakiegoś b.słabego traka, wszystko jest wyrównane, dobre luzackie i radosne, a do tego wydane z głową - nie ma planktonu ani długich traków, a płyta nie trwa 78 minut tylko ledwo 51 (Njuman, ucz się chłopie!). Słucham już 3 raz pod rząd. Pierwszy track to w ogóle najbardziej radosna kompozycja od wielu wielu.. scorów, jaką słyszałem. Od wielu lat nie było tego typu muzyki w filmie animowanym. Niczego nowego nie odkrywa, ale jak już czerpać inspirację, to z czegoś czego dawno nie było i robić to dobrze.. Bajki nie obejrzę, ale płyta będzie zamówiona. Digipaczek będzie się pięknie prezentował obok Tree Of Life. Wierzyłem w ten score jak usłyszałem klipy, wczesniej obawiałem sie kolejnych plumkań czy imitatorstwa Williamsa jednym tematem i trakiem w kółko (Guardiani). A tutaj co mamy? "Come on let's twist again like we did last summer, la la la"
Tak powinny dziś być scorowane bajki, a nie jakiś Gjaczino walący w pierdyliardy dęciaków w pierdyliardowej orkiestrze z czego wynika tylko ściana dźwięku
#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13135
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Alexandre Desplat - Secret Life Of Pets (2016)
Też właśnie słucham i jest ok. Momenty jazzowe najlepsze, ale poza tym jest lekki chaos. Na pewno jest to lepsza i bardziej słuchalna praca, niż "Dory' Newmana, z lepszą akcją i w ogóle, ale brak jej tego emocjonalnego pierwiastka i tematyki, którymi wygrywa u mnie "Zootopia" Giacchino. Niestety, ale poza stylistyką nie ma tu tematyki, ale jest fajnie.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: Alexandre Desplat - Secret Life Of Pets (2016)
Olek nie w mojej stylistyce niestety, do czego powoli przekonywały mnie już klipy.Adam pisze:Mefi jak zwykle się szaleju najadł
que? która jego praca miała 78 minut?Njuman, ucz się chłopie!
Re: Alexandre Desplat - Secret Life Of Pets (2016)
wystarczy że prawie każda ma po 50 traków
#FUCKVINYL
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26141
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Alexandre Desplat - Secret Life Of Pets (2016)
Czepiasz się, Newman stwierdził, że jak rekordu Morricone w ilości scorów do końca życia nie pobije, to chociaż wyprzedzi go w ilości pojedynczych tracków.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10225
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Alexandre Desplat - Secret Life Of Pets (2016)
No i po całości zdecydowanie lepsze aniżeli sample zapowiadały. Jest kolorowo, multistylistycznie, czuć przy tym spory fun. NA dłuższą metę oczywiście może zmęczyć ten festiwal melodii, ale posłuchać dla rozrywki... czemu nie?
Re: Alexandre Desplat - Secret Life Of Pets (2016)
Dzięki za foty. Score jest świetny, na pewno kupię Rozsmakowałem się niesamowicie w tej muzyce! Po prostu słychać w niej każdy ruch, każdy gest, każdą scenę filmu, widzę ten film oczami wyobraźni Do tego mnóstwo zabawy, luzu, przygody. Olo po raz kolejny pokazuje, że jest mistrzem rytmu i doboru instrumentarium. Całość oczywiście nie jest tak świetna jak Strażnicy czy Lis, ale trzyma mocny, czwórkowy poziom. O dziwo jest kilka ukrytych tematów Główny temat jest bardzo ciekawy i przede wszystkim plastyczny, pojawia się w naprawdę wielu kontekstach.
Marek, czekamy!
Marek, czekamy!
Re: Alexandre Desplat - Secret Life Of Pets (2016)
co Ty dupisz to najlepszy score do animacji od Smoka 1, i najlepsza animacja Ola
#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat - Secret Life Of Pets (2016)
Pozostaję przy swoim Tym bardziej, że jeszcze nie widzieliśmy filmu, a Ty nawet nie zamierzasz go oglądać. Widocznie mamy nieco inne kryteria oceny.
Re: Alexandre Desplat - Secret Life Of Pets (2016)
jest na płycie fajnie? jest więc co mnie film obchodzi, skoro nie muszę już szukać ulubionego wytłumaczenia konserwatywnych fanbojów gatunku - "no ale w filmie jest lepiej, a to przecież najważniejsze"
#FUCKVINYL