X-Men: Apocalypse (John Ottman)
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10220
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
X-Men: Apocalypse (John Ottman)
CD wychodzi 10 czerwca, Sony Classical.
Słuchałem dzisiaj zrzutu z sesji. 33 tracki. I powiem jedno. Jak ktoś narzekał, że DoFP było nudne, to tutaj (przynajmniej pierwszych kilka numerów) przyprawia o dreszcze. Patos godny tytułowej postaci, choć jest sporo numerów z mrocznym underscore. Ino że nie wiem ile z tego materiału wskoczy ostatecznie na CD. Jeżeli wszystko, to będzie ciut za dużo... Ale to też zależy od montażu i sposobu prezentacji, bo słuchałem w kolejności filmowej.
Score ma swoje mocarne momenty. Jest kilka ciekawych zagrań, np świetna parafraza Beethovena
Generalnie czekam na ostateczny miks CD
Słuchałem dzisiaj zrzutu z sesji. 33 tracki. I powiem jedno. Jak ktoś narzekał, że DoFP było nudne, to tutaj (przynajmniej pierwszych kilka numerów) przyprawia o dreszcze. Patos godny tytułowej postaci, choć jest sporo numerów z mrocznym underscore. Ino że nie wiem ile z tego materiału wskoczy ostatecznie na CD. Jeżeli wszystko, to będzie ciut za dużo... Ale to też zależy od montażu i sposobu prezentacji, bo słuchałem w kolejności filmowej.
Score ma swoje mocarne momenty. Jest kilka ciekawych zagrań, np świetna parafraza Beethovena
Generalnie czekam na ostateczny miks CD
Re: X-Men: Apocalypse (John Ottman)
Dobrze słyszeć, właśnie czekałem tu na rehabilitację Ottmana za poprzedni odcinek i głównie coś mocnego dla Apocalypse i wygląda na to, że może się doczekam
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10220
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: X-Men: Apocalypse (John Ottman)
Entuzjazm jest, ale bardo umiarkowany. Poza tym nie wiadomo jak to będzie na CD wyglądało. Obstawiam, że będzie spore przetasowanie i np uwertura oznaczona 7m10 trafi na początek płyty. Generalnie z tym 33 tracków naliczyłem łącznie 80,5 minuty. Więc cięcia jakieś będą. Pytanie tylko ile i co poleci. Sam bym wyrąbał ok 15 minut smętnego, nastawionego na kreowanie ponurego nastroju, grania.
W ogóle cały score jest chłodny i szorstki, ale spora aktywność chóru pompuje tu epikę.
Temat z X2 też nie jest za bardzo aktywny - dopiero pod koniec uaktywniają się nieśmiałe aranże, by w napisach końcowych przysadzić takim patosem, że kapcie z nóg spadają :]
Kolejna ciekawostka, którą zapnę w spoiler-protector:
Cholera wie, czy to suita przypisana Apo, czy też też coś z filmu... Ale najbardziej rozwaliło mnie, że teamat, to kołysankowa parafraza melodii "żeby Polska była Polską"
W ogóle cały score jest chłodny i szorstki, ale spora aktywność chóru pompuje tu epikę.
Temat z X2 też nie jest za bardzo aktywny - dopiero pod koniec uaktywniają się nieśmiałe aranże, by w napisach końcowych przysadzić takim patosem, że kapcie z nóg spadają :]
Kolejna ciekawostka, którą zapnę w spoiler-protector:
Spoiler:
Re: X-Men: Apocalypse (John Ottman)
Sorki, ale jako mini-fan Ottmana nie wierzę w żadne rehabilitacje. Jeżeli to ma być "patos" w stylu muzyki trailerowej/plastykowej, co można było usłyszeć w DoFP, to ja dziękuję. A nostalgiczne myślenie życzeniowe o partyturze na poziomie inteligentnego X2 można chyba wsadzić między bajki (tak jak te nowe filmy Singera kontra dwa pierwsze). Osobiście mam totalnie minimalne oczekiwania, bo i też film nie zapowiada niestety niczego dobrego. Zresztą Tomek już określił to jako chłodne i szorstkie, czyli jak większość współczesnego, hollywoodzkiego crapu...
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13111
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: X-Men: Apocalypse (John Ottman)
Filmowo Singer w X-Menach nigdy mnie nie zawiódł i nowe części są nawet lepsze od starych, a ostatnia ( przed tą ), najlepsza. Muzycznie jednak najlepszy był Powell i to On powinien dalej ciągnąć tę serię.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: X-Men: Apocalypse (John Ottman)
Całościowo najlepiej faktycznie wypada Powell, ale temacik to jednak Ottmana jest najfajniejszy. No i szkoda, że tak rzadko wspomina się o partyturze Kamena, dużo cięższej co prawda, ale na pewno interesującej.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10220
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: X-Men: Apocalypse (John Ottman)
Powiem szczerze, że Apocalypse wydaje się bardziej przemyślany. Szczególnie pod względem tematycznym, bo że będzie to granie głównie pod montaż filmowy, to nie mam jakichkolwiek wątpliwości.Tomek pisze:nostalgiczne myślenie życzeniowe o partyturze na poziomie inteligentnego X2 można chyba wsadzić między bajki
Plastiku tu raczej niewiele. Temat Apocalypse jest jebutny, ale nie pumpinowy, czy jakkolwiek anonimowy. W niektórych momentach wykonawstwem troszkę przypomina epickie fragmenty z DoFP. Ale nie ma nachalnego cytowania zimmerowskich ikon.
Poza tym za sam początek należy się całkiem spory szacun. Chór śpiewa całe frazy przez grubo ponad 5 minut skojarzony z... subtelną elektroniką. W ogóle z tego, co zdążyłem się zorientować, to początek filmu dzieje się w...
Spoiler:
Re: X-Men: Apocalypse (John Ottman)
Tracklista:
1. Apocalypse
2. The Transference
3. Pyramid Collapse / Main Titles
4. Eric’s New Life
5. Just a Dream
6. Moira’s Discovery / Apocalypse Awakes
7. Shattered Life
8. Going Grey / Who the F are You?
9. Eric’s Rebirth
10. Contacting Eric / The Answer!
11. Beethoven Havok
12. You Can See
13. New Pyramid
14. Recruiting Psylocke
15. Split them Up!
16. A Piece of his Past
17. The Magneto Effect
18. Jet Memories
19. The Message / Some Kind of Weapon
20. Great Hero / You Betray Me
21. Like a Fire
22. What Beach?
23. Rebuilding / Cuffed / Goodbye Old Friend
24. You’re X-Men / End Titles
25. Rest Young Child (Vocal Version)
1. Apocalypse
2. The Transference
3. Pyramid Collapse / Main Titles
4. Eric’s New Life
5. Just a Dream
6. Moira’s Discovery / Apocalypse Awakes
7. Shattered Life
8. Going Grey / Who the F are You?
9. Eric’s Rebirth
10. Contacting Eric / The Answer!
11. Beethoven Havok
12. You Can See
13. New Pyramid
14. Recruiting Psylocke
15. Split them Up!
16. A Piece of his Past
17. The Magneto Effect
18. Jet Memories
19. The Message / Some Kind of Weapon
20. Great Hero / You Betray Me
21. Like a Fire
22. What Beach?
23. Rebuilding / Cuffed / Goodbye Old Friend
24. You’re X-Men / End Titles
25. Rest Young Child (Vocal Version)
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10220
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: X-Men: Apocalypse (John Ottman)
Z tego co widzę, to dostaniemy upchany po brzegi krążek z materiałem w kolejności filmowej. Nie będzie to za dobra dla szeroko pojętej słuchalności.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10220
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: X-Men: Apocalypse (John Ottman)
Czasy:
1. Apocalypse 3:43
2. The Transference 3:50
3. Pyramid Collapse / Main Titles 2:25
4. Eric’s New Life 1:27
5. Just a Dream 1:15
6. Moira’s Discovery / Apocalypse Awakes 4:35
7. Shattered Life 2:54
8. Going Grey / Who the F are You? 1:49
9. Eric’s Rebirth 2:48
10. Contacting Eric / The Answer! 5:01
11. Beethoven Havok 2:53
12. You Can See 1:31
13. New Pyramid 2:13
14. Recruiting Psylocke 2:04
15. Split them Up! 4:15
16. A Piece of his Past 1:42
17. The Magneto Effect 4:26
18. Jet Memories 1:45
19. The Message / Some Kind of Weapon 4:01
20. Great Hero / You Betray Me 5:13
21. Like a Fire 4:24
22. What Beach? 1:51
23. Rebuilding / Cuffed / Goodbye Old Friend 3:35
24. You’re X-Men / End Titles 4:09
25. Rest Young Child (Vocal Version) 2:18
Kutwa... Miałem rację. Temat Rest Young Child oparty na polskiej pieśni patriotycznej, ale tekst kołysanki.. prawdopodobnie nawiązujący do Magneto, bo ponad 10 minut akcja dzieje się w Polsce w Pruszkowie. Poza tym komicznie brzmi ta łamana polszczyzna.
Co do płyty, to jest zdecydowanie lepiej niż przypuszczałem, choć i tak wywaliłbym z 15 minut. Generalnie jest moc tam gdzie być powinna.
1. Apocalypse 3:43
2. The Transference 3:50
3. Pyramid Collapse / Main Titles 2:25
4. Eric’s New Life 1:27
5. Just a Dream 1:15
6. Moira’s Discovery / Apocalypse Awakes 4:35
7. Shattered Life 2:54
8. Going Grey / Who the F are You? 1:49
9. Eric’s Rebirth 2:48
10. Contacting Eric / The Answer! 5:01
11. Beethoven Havok 2:53
12. You Can See 1:31
13. New Pyramid 2:13
14. Recruiting Psylocke 2:04
15. Split them Up! 4:15
16. A Piece of his Past 1:42
17. The Magneto Effect 4:26
18. Jet Memories 1:45
19. The Message / Some Kind of Weapon 4:01
20. Great Hero / You Betray Me 5:13
21. Like a Fire 4:24
22. What Beach? 1:51
23. Rebuilding / Cuffed / Goodbye Old Friend 3:35
24. You’re X-Men / End Titles 4:09
25. Rest Young Child (Vocal Version) 2:18
Kutwa... Miałem rację. Temat Rest Young Child oparty na polskiej pieśni patriotycznej, ale tekst kołysanki.. prawdopodobnie nawiązujący do Magneto, bo ponad 10 minut akcja dzieje się w Polsce w Pruszkowie. Poza tym komicznie brzmi ta łamana polszczyzna.
Co do płyty, to jest zdecydowanie lepiej niż przypuszczałem, choć i tak wywaliłbym z 15 minut. Generalnie jest moc tam gdzie być powinna.
- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1437
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: X-Men: Apocalypse (John Ottman)
Przesłuchawszy całość, raz, i będąc zazwyczaj orędownikiem krótszych płyt, stwierdzam, że chyba nic bym nie wywalił. The Transference sprawił, że musiałem podnosić szczękę z podłogi. Ogólnie, soundtrack będący wypadkową X2 i trójki Powella, ale jednak jeszcze bardziej mocarny od obydwu. Przynajmniej na razie. Kolejne przesłuchania wole zostawić już na po projekcji, i z CD.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10220
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: X-Men: Apocalypse (John Ottman)
A co sądzisz o kołysance? Troszkę śmiechowa, nie?
Generalnie płyta coraz bardziej mi się podoba. Nie ma kiksów jak zżynki z Hansa. Troszkę więcej przemyślanych partii chóralnych... no i te pierd...nięcie tematu głównego po scenie początkowej. Płytka balansuje między 3,5-4, a co pokaże film... wtedy się powie więcej
Generalnie płyta coraz bardziej mi się podoba. Nie ma kiksów jak zżynki z Hansa. Troszkę więcej przemyślanych partii chóralnych... no i te pierd...nięcie tematu głównego po scenie początkowej. Płytka balansuje między 3,5-4, a co pokaże film... wtedy się powie więcej
- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1437
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: X-Men: Apocalypse (John Ottman)
Wreszcie doceniono polszczyznę Ale tak serio, nie mam pojęcia, skąd się to tu wzięło.Ghostek pisze:A co sądzisz o kołysance? Troszkę śmiechowa, nie?
Re: X-Men: Apocalypse (John Ottman)
W ogóle wtf
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10220
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: X-Men: Apocalypse (John Ottman)
Ok 10 minut filmu dzieje się w Polszy, gdzie zapewne pojawia się ta kołysanka. To jeden z fragmentów z Magneto w roli głównej:
https://www.youtube.com/watch?v=HwI6BL9OxO4
https://www.youtube.com/watch?v=HwI6BL9OxO4