John Debney - The Jungle Book (2016)
Re: John Debney - The Jungle Book (2016)
nie twierdzę że nie, przecież to remake, ale zrobiony był kapitalnie i nie można tego mu odmówić, dlatego z tym się nie zgadzam.. w domu już nie oglądałem, tym bardziej w pl wersji a to jest powód tego że Ci się nie podoba, bo Weta odwaliła kawał dobrej roboty, nagradzanej, ale nie wszystko się nadaje do oglądania w dom,u na małych ekranach..
#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13111
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Debney - The Jungle Book (2016)
To co Ci się w końcu nie podobało? Fauna czy flora? Bo flora jest tu rewelacyjna z racji tego, że wszystko poza chłopcem jest w CGI.hp_gof pisze: ↑ndz mar 26, 2017 10:20 amAdam, po tylu miesiącach od premiery nie mam już możliwości obejrzenia tego w kinie Dubbing mi w ogóle nie przeszkadzał. Raziły sztuczne zwierzątka i fabuła. Ech, sam potwierdzasz, że jak się odejmie całe efekciarstwo i gadżeciarstwo to niezbyt wiele w tym filmie ciekawych rzeczy zostaje
Zwierzątka musiały być sztuczne (głowa) bo obdarzone są one cechami grających je aktorów, mają mimikę i mówią. W filmie z 1994 roku wykorzystano prawdziwe zwierzęta, które jednak nie mówią i sukcesem było tam umieszczenie w jednym ujęciu niedźwiedzia, pantery i wilka ale sam film jest bardziej przygodowy i bliższy "Tarzanowi" niż powieści Kiplinga. Książki Kiplinga w ogóle czytałeś? Tej wersji jest jednak do nich bliżej - ciut bliżej, zobaczymy jak się spisze Gollum
Nie podobało mi się tylko jeszcze to, że z Baloo zrobiono takiego rapera-cwaniaka-kombinatora - ale i w animacji miał wypaczony charakter, gdyż w oryginale jest to poważny nauczyciel praw dżungli.
Jeśli idzie o scenariusz to animacja z 1966 roku jest fabularnie mega uproszczona i spłycona względem obu powieści Kiplinga i to ona posłużyła za kanwę aktorskiej wersji ale fajnie, że dodano pewne smaczki z książki.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: John Debney - The Jungle Book (2016)
Flora jest ok, po prostu raziło mnie np. jak sobie chłopak biega na tle dżungli (i jest ok), a gdzieś w tle leży sobie niedźwiedź, który widać, że jest doklejony na siłę. Widać że jest animowany (nawet jak nie mówi). To już ładnych parę lat temu Aslan w Narnii wypadł dużo naturalniej, albo miśki polarne w Złotym Kompasie itd... No już nieistotne, nie brnijmy w to.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13111
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Debney - The Jungle Book (2016)
Bo ja wiem? Dla mnie, efekty w "Narnii" są średnie bo widać, że to "drugi" sort animatorów z Wety, gdyż większość pracowała wtedy nad "King Kongiem" Jacksona.
Ogólnie czuć, że dzisiejsi twórcy filmów idą na łatwiznę i nadużywają CGI, bo tak jest taniej i wygodniej - nie trzeba się tłuc po egzotycznych krajach i tracić na to masę kasy, nie trzeba już robić makiet i miniatur, bo w 4K wszystko widać i model CGI jest łatwiejszy do zapanowania nad nim, zaplanowania ujęć, oświetlenia, itp.
Mimo wszystko, w tym wypadku wypada to bardzo dobrze i aż dziw, że w "Pięknej i Bestii" tak im nie wyszła Bestia.
Fabularnie jest to luźna wariacja na temat powieści Kiplinga, gdzie zmieniono wiele charakterów postaci (Baloo to mędrzec uczący praw dżungli a nie rubaszny miś) i spłycono całkowicie postać Mowgliego i całkowicie zmarginalizowano rolę Akeli, przywódcy watahy wilków, którego Mowgli bronił i dokarmiał gdy ten stracił przywództwo w stadzie.
Ogólnie czuć, że dzisiejsi twórcy filmów idą na łatwiznę i nadużywają CGI, bo tak jest taniej i wygodniej - nie trzeba się tłuc po egzotycznych krajach i tracić na to masę kasy, nie trzeba już robić makiet i miniatur, bo w 4K wszystko widać i model CGI jest łatwiejszy do zapanowania nad nim, zaplanowania ujęć, oświetlenia, itp.
Mimo wszystko, w tym wypadku wypada to bardzo dobrze i aż dziw, że w "Pięknej i Bestii" tak im nie wyszła Bestia.
Fabularnie jest to luźna wariacja na temat powieści Kiplinga, gdzie zmieniono wiele charakterów postaci (Baloo to mędrzec uczący praw dżungli a nie rubaszny miś) i spłycono całkowicie postać Mowgliego i całkowicie zmarginalizowano rolę Akeli, przywódcy watahy wilków, którego Mowgli bronił i dokarmiał gdy ten stracił przywództwo w stadzie.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: John Debney - The Jungle Book (2016)
Ja mówiłem konkretnie o Aslanie, a nie o wszystkich efektach w Narnii.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13111
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Debney - The Jungle Book (2016)
Ja już nawet nie pamiętam jak on tam wyglądał a pisałem o całości efektów.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John