HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#361 Post autor: Adam » sob kwie 09, 2016 07:36 am

Gówno, nie bałagan. Nazywajmy film po imieniu.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23256
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#362 Post autor: Mystery » sob kwie 09, 2016 12:52 pm

Mi tam w filmie muza grała w miarę porządnie. Beautiful Lie zagrało ładnie i ogólnie ładny to track, kolejne Their War Here również dobrze, po projekcji klimat Mosa jest kompletnie zrozumiały. The Red Capes Are Coming też mogło przypaść do gustu, temat Lexa wyraźny i zawsze jak grał zwracał na siebie uwagę. Do You Bleed? to żadne walenie po garach, ale dobry rytmiczny utwór akcji dobrze opisujący pościg Batmobilem, podobnie jak jeszcze lepszy Is She With You?, a This Is My World to udany do bólu patetyczny finał, ogólnie te 6 utworów satysfakcjonuje mnie również w wersji albumowej, choć tylko te 6 utworów... Kompletnie rozczarowuje natomiast Black and Blue, takie starcie tytanów winno dostać coś w stylu Neodammerung, a ilustracja wyszła kompletnie nijaka. Tematyka Batmana wypadła nieźle i wszystkie 3 tematy jakoś przeprowadziły tą postać przez film. Ogólnie ilustracja adekwatna do widowiska i za wiele Hans nie mógł tu zdziałać, skoro nawet filmowcy nie wiedzieli co dokładnie kręcą.

oryginalność - 1/5
muza w filmie - 3/5
score - 2.5/5

film - 5/10, lubię Snydera i Mosa, ale to pochopny i nieprzemyślany spektakl, który jak już winien powstać to po solowym Batmanie i może Wonder Woman, szkoda, że nie otrzymaliśmy Mos 2, którym pewnie ten film miał być w pierwotnym zamyśle.

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 2994
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#363 Post autor: qnebra » sob kwie 09, 2016 20:43 pm

Z tego co tak czytam o tym filmie, to raczej tam jakieś epickie jebnięcie i tony w muzyce by chyba nie pasowały.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33879
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#364 Post autor: Wawrzyniec » sob kwie 09, 2016 23:40 pm

Mystery pisze:Mi tam w filmie muza grała w miarę porządnie.
Ależ ja też nie twierdzę inaczej. I sam nie wiem, czy ze wszystkich elementów to mi akurat najmniej przeszkadzała, pomijając krótką spódnicę Wonder Woman :wink: Początek filmu z "Beautiful Lie", nawet ładnie wprowadza w ten film. Temat Luthora ciekawie wypadł i dalej twierdzę, że "Is She With You" (aka Tak, to moja stara) wypada naprawdę dobrze. Czułem wtedy adrenalinę i to fajny kawałek. W sumie wszystkie nawiązania do MoSa wypadły dobrze i temat Kryptonu itd. wszystko niby pojawiało się jak być powinno. Z tematem Batmana mam problem, ale jakoś wtopił się w film, plus teraz nawet jestem lepiej zrozumieć "Men Are Still Good". Wiadomo sporo muzyki ginie, wielki, epicki, potężny... 8 minutowy pojedynek herosów :roll: akurat rzeczywiście mógłby być lepiej zilustrowany, ale w sumie jaki pojedynek taka muzyka. :? Ale przy walce z Doomsdayem, już było wszystko OK.
Dlatego też chyba nawet będę przeciwny twierdzeniu, ze totalnie Hans Zimmer olał ten film. A nawet jeżeli tak, to nawet jak olewa, to jednak widać jego umysł kompozytorski pozwala mu wykrzesać minimum, aby jednak jakoś ścieżka dźwiękowa spełniała minimalnie swoje zadanie. I ta mimo wszystko jest spełnia. Dlatego też winnemu bardziej bym szukał w Zacku Snyderze, a nie w Hansie Zimmerze.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#365 Post autor: Wojteł » ndz kwie 10, 2016 01:39 am

Wawrzyniec pisze:8 minutowy pojedynek herosów :roll:

Ale że o co chodzi? Walka Neo ze Smithem też tyle trwała, tak samo jak walka Vadera z Lukiem czy Anakina z Obi-Wanem (były dłuższe tylko dlatego, że je przeplatano innymi scenami). Więc w tym przypadku, nieważna długość, ważne, jak zostanie ona wykorzystana :wink: A tak się składa, że dość kijowo i można by się o inne rzeczy przyczepić :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33879
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#366 Post autor: Wawrzyniec » ndz kwie 10, 2016 02:02 am

Tyle, że "Matrix: Rewolucje" nie nazywa się "Neo v Agent Smith", "Zemsta Sithów" to nie "Anakin v Obi-Wan" . A tutaj mamy film, który każe nam wierzyć, że jednak to będzie ten wielki pojedynek. I już sama podbudówka wychodzi dziwnie, gdzie Batman wychodzi w sumie na dość naiwną, żeby nie powiedzieć głupią osobę. Potem jest walka, ale tak naprawdę to najważniejszy jest pojedynek z Doomsday'em.
W całym rozrachunku, ten pojedynek okazuje się nie aż tak istotny, nie wspominając o jego zakończeniu. Aż strach pomyśleć co by to było, gdyby Batman musiał kiedyś walczyć z kimś kogo matka nazywa się Martha, bądź tej osoby dziewczyna, albo ta postać nazywałaby się Martha. To by się chyba Batman pogubił co ma robić. :? :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#367 Post autor: Wojteł » ndz kwie 10, 2016 03:20 am

Fakt, masz rację. Ja w sumie nigdy się nie nastawiałem jakoś szczególnie na epicki pojedynek, bo od początku myślałem tylko o tym, że to będzie jeden wielki pierdolnik z wciśniętą na siłę jak największą ilością superbohaterów, żeby zrobić set up pod uniwersum. Więc tytuł faktycznie jest mylący, no chyba, że doliczmy ich utarczki słowne i inne pierdoły.

Z drugiej strony, sami twórcy twierdzą, ze film nosi tytuł Batman v. Superman na wzór spraw sądowych, które się tak tytułuje i nazwisko oskarżyciela występuje przed nazwiskiem pozwanego (czyli Superman jest oskarżony przez Batmana), tak więc pod tym względem aż tak bardzo nie kłamali. Chociaż wiadomo, że nie o take DC fani walczyly :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33879
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#368 Post autor: Wawrzyniec » ndz kwie 10, 2016 21:35 pm

Tylko skoro i tak wszystko ma zmierzać do The Justice League, to ten cały sztuczny pojedynek i konflikt był niepotrzebny. To można było przejść od razu do: "Hej Superman!" "O hej, Batman o co chodzi?". "Co powiesz na to, że założymy team superbohaterów, szczególnie po tym jak się udało mi dostać do materiałów, z których wynika, że istnieje facet co żyje w wodzie, super szybki facet, cyborg i fajna laska. W grupie raźniej". "Wiesz co Batman, to super pomysł, zakładamy klub". "Party Party Party" "Spring Break" "Yeah".

Oczywiście zawsze można byłoby stworzyć jakiś tam konflikt jak ma wyglądać ten klub i wiadomo kto ma dłuższego penisa i inne takie męskie sprzeczki. Ale taki cały konflikt to w sumie był niepotrzebny. I wiadomo, że można było się domyśleć, że tak nie będzie.Chociaż najgorszy był pierwszy trailer, który ukazywał sceny z walki i np. było widać jak Superman wali super wzrokiem, na co Batman wykonuje unik itd. I niby to wygląda jak super pojedynek, a w ostateczności okazało się, że to były urywki z walki z Doomsdayem. :?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 5929
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#369 Post autor: kiedyśgrześ » pn kwie 11, 2016 04:04 am

Adam pisze:Gówno, nie bałagan. Nazywajmy film po imieniu.
nie gówno, nie bałagan... szachownica, teatr telewizji :!: i to jest problem :P Hansik i pomagierzy też winni, nie ma dynamiki w drugim i trzecim akcie :cry:
Obrazek

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#370 Post autor: Tomek » pn kwie 11, 2016 12:42 pm

Junkie XL pisze:Must There Be a Superman

It's defining what Superman is for humanity. It's a really emotional piece.
Ja pier... Najgorszy, nie nadający się do słuchania sound-design'owy crap na tym soundtracku, od którego uszy więdną, on nazywa emocjonalną muzyką dla Supermana.

Zimmer & Co. oprócz tego, że powinni mieć dożywotni zakaz ilustrowania filmów przygodowych, fantasy i s-f, ale jak widać także komiksowych. Gościu szczególnie powinien być odsunięty od postaci Supermana, bo kolejny raz widać, że nie ma zielonego pojęcia. No ale skąd ma mieć, jest wrzuconym do muzyki filmowej DJ-em z Holandii. Najgorszy sort filmówki. Tak, jestem radykałem i Wawrzyniec może sobie krzyczeć w oburzeniu do woli :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Michał Turkowski
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1239
Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#371 Post autor: Michał Turkowski » wt kwie 12, 2016 19:32 pm

Rzadko się udzielam w nowościach, ale w tym przypadku widziałem film i słuchałem score...
"Batman V Superman" to muzyczne ścierwo.
To co zrobili Hans i Junkie to kompletna katastrofa, która kompletnie pokazuje że w muzyce ilustracyjnej nie mają oni już nic do powiedzenia. Film jest również beznadziejny i szkoda jedynie Bena Afflecka, ponieważ jest on bardzo dobry jako Bruce Wayne/Batman.
Liczę na konkretny, solowy film o Batmanie z Affleckiem w roli głównej. Mam nadzieję że jak takowy obraz powstanie to bez udziału "kompozytorów" odpowiedzialnych za tą padlinę którą jest muzyka do "BvS".

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#372 Post autor: lis23 » śr kwie 13, 2016 13:18 pm

Wreszcie byłem w kinie. Film taki sobie, za dużo snów i wizji, za dużo niepotrzebnej symboliki, za dużo udawania Jokera z TDK, zbyt mało Batmana i praktycznie zero chemii pomiędzy postaciami. Nowy Gacek jest ok, ale jest go stanowczo za mało ( jak już pisałem ). Najgorszy jest sam motyw walki Batmana z Supermanem i motywacje obu bohaterów, bo o ile motywy działania Batmana są dla widza jasne od początku, to Superman jest bardzo nijaki i właściwie nie wiemy, czego chce, jakie ma zdanie, itp. Sam pojedynek strasznie krótki i w sumie nie potrzebny, wolałbym szorstką przyjaźń z dozą nieufności, niż mordobicie. Mimo wszystko, Batman ma pewien potencjał ( choć jak dla mnie jest zbyt brutalny ) i ciekaw jestem solowego filmu Afflecka.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33879
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#373 Post autor: Wawrzyniec » śr kwie 13, 2016 13:30 pm

Nie do końca rozumiem tych zachwytów nad Batfleckiem :? Był OK, ale czy dlatego wielu się zachwyca, że zabija wielu ludzi i niczym Święta Inkwizycja wypala i katuje swoich przeciwników :? Tylko z jednej strony taki twardziel, a potem totalnie się rozpływa, po usłyszeniu: "Martha". :roll:

Plus nawet jeżeli ma się pojawić solowy film z Batmanem, gdzie Affleck też będzie reżyserował, to chyba musicie się przygotować na HGWu, jako kompozytora. :P :wink:
Tomek pisze:Zimmer & Co. oprócz tego, że powinni mieć dożywotni zakaz ilustrowania filmów przygodowych, fantasy i s-f, ale jak widać także komiksowych.
Ale w takim razie zostawiasz Zimmerowi, wyłącznie filmy kostiumowe i dramaty i pewnie takie skierowane jeszcze pod Oscary :? Tak tworzysz konkurencję dla Desplata i Marianelliego. :P :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#374 Post autor: lis23 » śr kwie 13, 2016 13:53 pm

Wawrzyniec pisze:Nie do końca rozumiem tych zachwytów nad Batfleckiem :? Był OK, ale czy dlatego wielu się zachwyca, że zabija wielu ludzi i niczym Święta Inkwizycja wypala i katuje swoich przeciwników :? Tylko z jednej strony taki twardziel, a potem totalnie się rozpływa, po usłyszeniu: "Martha". :roll:

Plus nawet jeżeli ma się pojawić solowy film z Batmanem, gdzie Affleck też będzie reżyserował, to chyba musicie się przygotować na HGWu, jako kompozytora. :P :wink:
Też mi się nie podoba, że zabija, ale jest przynajmniej znacznie bardziej wiarygodny, niż nijaki Superman i jego motywy są jasne. Osobiście wolałbym Batmana a la serialowy " Daredevil " i właśnie w formie serialu. Od ponad dwóch lat kupuję komiksy z Gackiem wydawane przez Egmont ( Nowe DC i DC Deluxe ) i najbardziej wkurza mnie w nich przerost formy nad treścią: za dużo postaci - zarówno sprzymierzeńców jak i wrogów, za dużo akcji, przez co gubi się gdzieś zarówno fabuła, jak i postaci. Można powiedzieć, że pod tym względem " Batman vs Superman " jest bardzo komiksowy, ale nie o taką komiksowość mi chodzi ;) Chciałbym, żeby solowy film o Mrocznym Rycerzu bardziej wzorował się na " Gotham Central ": samotny Gacek, policja z Gotham i najlepiej normalni przeciwnicy, nie superprzestępcy.
P.S; Solowy film Afflecka o Batmanie został już potwierdzony ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER & JUNKIE XL - BATMAN VS. SUPERMAN: DAWN OF JUSTICE (2016)

#375 Post autor: Tomek » śr kwie 13, 2016 18:59 pm

Wawrzyniec pisze:Ale w takim razie zostawiasz Zimmerowi, wyłącznie filmy kostiumowe i dramaty i pewnie takie skierowane jeszcze pod Oscary :? Tak tworzysz konkurencję dla Desplata i Marianelliego. :P :wink:
Jakieś 10-15 lat temu Hans całkiem świetnie dawał sobie radę w tych dramatycznych/lirycznych "rejonach" (Pearl Harbor, Hannibal, Invincible, Spanglish nawet a także Lauras Stern, które wysoko cenisz). Ale to było jakieś 10-15 lat temu, raz - nie stanowi dla Desplata i Marianelliego żadnej konkurencji na obecną chwilę, dwa - wtedy pracował przy interesujących, ciekawych filmach (i to przeważnie solo), a dziś to tylko komiks, animacyjne sequele i wielki budżet. Jak to powtarzam od dawna: traci czas na bzdury. Owszem, robi takie rzeczy jak 12 Years a Slave, Freeheld, Woman in Gold, The Bible, ale te rzeczy to tylko cień tego co robił kiedyś, a głównie to tylko się pod tym podpisuje ;-)
Obrazek

ODPOWIEDZ