Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

1. A Cold Wind
2. Dear Santa
3. Family Reunion
4. Auld Lang Syne
5. The Wish
6. Special Delivery
7. Bells, Bones, and Chains
8. ‘Tis The Season
9. Into The Storm
10. Christmas Angels
11. The Snow Beast
12. Unholy Night
13. Oh Christmas Tree
14. Season’s Eatings
15. Omi’s Story
16. Naughty
17. All Through The House
18. Creatures Are Stirring
19. Der Klown
20. Elfen
21. Elegy
22. The Shadow of St. Nicholas
23. Sacrifice
24. When The Christmas Spirit Dies
25. Cloven
26. The Bell
27. End Credits: Gruss vom Krampus/Krampus Karol of the Bells

Świąteczny horror, od niegdyś świetnie zapowiadającego się kompozytora, o którym słuch niestety zaginął. Ciekawym rezultatu.

Sam jestem ciekaw score'u jak i filmu. Ale nie wiem jak on zostanie przyjęty w Polsce? Wszak Krampus wywodzi się z tradycji krajów niemieckojęzycznych, głównie okolic alpejskich. I sam po trailerze nie wiem, czy to ma być komedia, czy horror?
A fakt Pipes coś zaginął ostatnio, może ładnie wróci. Połączenie świątecznej muzyki z horrorem, hm...

"Krampus Karol of the Bells" brzmi bajecznie
http://www.usatoday.com/story/life/movi ... /76603256/

Jakby to była jego autorska kompozycja, to można by przyklasnąć, a tak to - ładny aranżyk, ale bez jakiegoś szału.

Nie wysilił się chłopak z pomysłami, bo w "A Horror Christmas Story" też wzięli na warsztat tę kompozycję pod main titlesy

https://www.youtube.com/watch?v=1ClbgrJPMvg

choć aranż zupełnie inny, bo i budżet na muzykę inny był.

Wawrzek, słyszałeś o takim gatunku jak komediohorror?

Oczywiście, że słyszałem. Tylko, że trailer jakoś tego nie do końca pokazuje.

A co do aranżacji to "Karol of the Bells" kocham i zawsze brzmi świetnie. Dlatego też może i nie był to wielki wyczyn, ale też zawsze można byłoby to spieprzyć. A więc tak surowy jak Koper to bym nie był.

A w czym ja jestem surowy?
Nie czepiam się aranżu tylko tego, że inny tegoroczny horror świąteczny wziął już wcześniej ten sam utwór jako main theme, zatem Pipes nie błysnął pomysłowością.

Ale w Krampusie to nie jest główny temat, można powiedzieć, że to jest bonusowy utwór, który pojawia się dopiero na napisach końcowych i to jako drugi albo nawet trzeci utwór

już film widziałeś?

Tak, ogólnie to ujdzie, głupie to było, ale od początku tego się spodziewałem, dialogi mogły być lepsze, bo tylko parę tekstów mnie jakoś tak porządnie rozbawiło, wizualnie mi się bardzo podobał - Pierniki były świetnie O muzyce to się później jeszcze wypowiem jak album przesłucham, ale w filmie to dopiero w ostatnim akcie daje o sobie znać, bo na początku to taka tapeta, którą ledwo słychać i też trochę mickey mousingu było.

Carol of the Bells jest wiele razy aranżowany w scorze, a i usłyszymy tu też inne kolędy, Silent Night czy We wish you a merry Christmas. Sam score to chyba najbardziej satysfakcjonująca horrorowa praca w tym roku, ciekawsza od tegorocznych hiszpańskich rozczarowań Crimson Peak i Regression, choć inspiracje Evil Dead Banosa w muzyce akcji słychać gołym uchem. Muza długo się rozkręca i jest długa, do tego jak wiemy zarówno komedia jak i horror są ilustracyjne, a tu mamy to skumulowane, także może gładko ta muza się nie sączy, ale posiada na tyle atrakcji, że na pewno można ją zaliczyć do jak najbardziej udanych ścieżek.

Więcej u Broxtona:
http://moviemusicuk.us/2015/12/04/kramp ... las-pipes/

Crimson Peak było rozczarowaniem???

Płytowo poniekąd tak, temat przewodni jeden z ładniejszych w tym roku, ale całość ze względu na długość i montaż wchodzi bardzo źle, masa mikrusów, a najdłuższe kompozycje grozy i akcji nie powalają i jakoś z namiętnością nie myślę o tym tytule, a tym bardziej powtórnym jego katowaniu, choć definitywnie nie oceniam, bo zarówno Crimsona jak i Regression jeszcze nie widziałem, ale póki co, to jak dla mnie są to głównie scory znakomitych napisów końcowych.

Ciekawa okładka vinylowa:

Fajny film, muzyka w nim bez zarzutu. Płytowo przydługie plus wyłazi cała tapeciarskość gatunku, ale zgodzę się, że to najlepsza tegoroczna ilustracja do straszenia.