Wleciało jednym uchem, drugim wyleciało. Szczególnie zawiedziony, gdyż więcej rosyjskości oczekiwałem.
Re: Creed (2015) - Ludwig Göransson
: czw mar 02, 2023 17:14 pm
autor: Mystery
Trójka od Josepha Shirleya.
01. Run It Suite (Vocal Version) (4:23)
02. Checkmate (2:21)
03. Diamond Dame (1:55)
04. Tea Party (3:23)
05. Adonis and Damian (2:00)
06. Underdog (3:14)
07. Damian’s Plan (2:13)
08. Amara (1:46)
09. A New Contender (2:45)
10. Showtime Promo (2:40)
11. Viene por Sangre – Felix Walkout (1:11)
12. Dame v. Felix (5:39)
13. The Letters (5:56)
14. Mary Anne (3:56)
15. Stop Running (3:32)
16. Traning Montage (7:40)
17. The Void (5:26)
18. Round 12 (4:44)
19. The Champ (3:51)
...które nie grzeje jak analogiczne fragmenty z poprzednich części. Ogólnie jakaś apatyczna ta ścieżka. Mamy nowy temat, a starego jak na lekarstwo. Różnorodności w brzmieniach również mniej. Troszkę takie zachowawcze granie pod obraz. No i sporo smętów, których można było na tym soundtracku nie prezentować.
Po południu zobaczę jak się to prezentuje w filmie.
Re: Creed (2015) - Ludwig Göransson
: pt mar 03, 2023 13:58 pm
autor: Mystery
Score ma ciekawe przebłyski i co mnie jednak zaskoczyło Józek tak jak swój mentor, też nie boi się eksperymentować brzmieniami, szczególnie wokalami, ale te prawie 70 minut raczej bardziej mnie znużyło, niż dało jakiegoś większego powera, choć ogólnie lipy nie ma i jest przyzwoicie, głównie w ostatnim akcie.
Score ma ciekawe przebłyski i co mnie jednak zaskoczyło Józek tak jak swój mentor, też nie boi się eksperymentować brzmieniami, szczególnie wokalami, ale te prawie 70 minut raczej bardziej mnie znużyło, niż dało jakiegoś większego powera, choć ogólnie lipy nie ma i jest przyzwoicie, głównie w ostatnim akcie.
Takie wyuczone to eksperymentowanie. Dla mnie płaski jest ten score właśnie przez to, że brakuje mu charakteru. No i wyprany jest z nawiązań do stylu Contiego, co niejako można tłumaczyć absencją Rocky'ego. Choć z drugiej strony temat w sumie koncentrował się wokół Adonisa, więc może dziwić takie odejście.
Re: Creed (2015) - Ludwig Göransson
: pn mar 06, 2023 08:59 am
autor: Adam
Spoko film ta trójka, bardzo udany jak na debiut reżyserski.
W ogóle ta seria filmowo jest równa.
Score w filmie trzyma poziom poprzednich, szkoda tylko, że przygotowanie do finałowej walki zagłuszono w połowie jakimś rapem, mimo że score leciał w tle wtedy i tak.
Re: Creed (2015) - Ludwig Göransson
: śr mar 08, 2023 10:47 am
autor: kiedyśgrześ
rozkład rasowy premierowej widowni w Stanach, rozbawił mnie
Filmik spoko, muza też. Bardziej się do niej przekonałem, szczególnie do nowego tematu, a "Run It Suite (Vocal Version)" urósł wręcz do miana jednego fajniejszych kawałków roku.
No i wyprany jest z nawiązań do stylu Contiego, co niejako można tłumaczyć absencją Rocky'ego. Choć z drugiej strony temat w sumie koncentrował się wokół Adonisa, więc może dziwić takie odejście.
Stylu Contiego nie wiele, bo to film o dwóch czarnoskórych bokserach wychowanych na hip-hopie, którego jest tu, aż nadto, no i jak zauważyłeś brak tu samego Rocky'ego, a temat Billa trzymany jest na sam finał finału, podobnie zresztą jak temat Ludwiga, który gra dopiero w montażu z treningu przed ostatnią walką, ale fajnie, że dane było im wybrzmieć, choćby na sam koniec.