Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Desplat said he found inspiration in Elmer Bernstein's heroic 1963 "The Great Escape March" when composing for George Clooney's The Monuments Men, but apologized for the costume he wears onscreen with Matt Damon: "I had a stupid beret." But getting razzed for that is not the composer's main concern: he confessed that when he reads negative reviews of his scores, "I cry for days."
http://www.hollywoodreporter.com/news/p ... -at-683071

Clooney to ma poczucie humoru

Desplat added that Clooney called before shooting started to say "I've written a little part for you... a Frenchman with a scarf," he said to audience laughter. Acting, as opposed to writing music, "was rather worrisome," he added.

http://www.filmmusicsociety.org/news_ev ... 22414.html

jednak płytka u nas będzie, ekspresowo załatwili, premiera jutro. 42 zł jak reszta nowosci z sony.

Nie tyle szybko załatwili, co chyba późno ogłosili Na empik.com nie ma (a to mnie głównie interesuje), na merlin.pl się już pojawiło, nawet w promocji - 35,69zł. A dzisiaj jeszcze idę do kina

Obejrzane. Film faktycznie przeciętny, ale nie tak denny jak opisywali. Muzyka bardzo mi się w filmie podobała, nie rozumiem tych zarzutów, że kompletnie nie pasuje do filmu i go psuje Film jest oczywiście mega patetyczny, czarno-biały w znaczeniu, że Niemcy to Ci źli, a Amerykanie to Ci dobrzy, co oddadzą życie chroniąc zabytki przed zniszczeniem i jeszcze je oddają prawowitym właścicielom! Epizod Olka krótki, tak jak krótkie są jego włosy (co już było widać na zdjęciach z planu), krótkie, mało znaczące dialogi z Damonem (mam wrażenie, że to że postać Damona ma dwie córki jest związane z dwoma córkami Desplata ). Wydaje mi się, że jak w ostatnich scenach honorują poległych, to w tle pojawia się głos Desplata odczytującego hołd dla Jeana-Claude'a czy coś. Oczywiście go nie widać, ale wydaje mi się, że t jego głos. Film jest oprócz tego bardzo uproszczony i w konwencji zdecydowanie komediowej, trochę scenariusz się nie trzyma kupy, tzn. ja do końca nie wiem co Clooney chciał tym filmem przekazać. W ostatniej scenie pojawia się ojciec Clooneya chyba, now kazdym razie ma takie samo nazwisko. Ogólnie muzyka na płycie 4, w filmie w sumie tyle samo, sam film 3 i git. Dodam tylko, że ołtarz gandawski ma swój własny motyw (w tytułowym zresztą utworze jest świetnie wyeksponowany), zastanawiam się czy druga bohaterka filmu, czyli posąg Madonny z Bruges nie ma też swojego. Musiałbym sprawdzić. Motywów jest generalnie sporo, jak się okazuje. Płytę kupuję na pewno. W napisach końcowych muzyka pięknie wybrzmiewa na 200%! Jest spoko.

Generalnie domyślam się, że nobody cares, ale chciałbym poinformować, że w scorze do MM jest 7 tematów muzycznych przyporządkowanych konkretnym postaciom/rzeczom To teraz jak ktoś chce, to niech się bawi w poszukiwanie. Film bardzo w tym pomaga Ewentualnym recenzentom polecam wysilenie się w tym kierunku, bo myślę że warto to zaznaczyć w tekście.

So true, nobody cares

HP ostro zawstydza wszystkich forever alone

No właśnie nie mogę być alone, bo się ciągle wcinacie

Recunia Ładna piąteczka http://www.examiner.com/review/the-monu ... at?cid=rss

Muzyka świetnie się znajduje w tym sympatycznym filmie. Desplat jako aktor też wypadł bardzo dobrze (fajne miny robi, w sumie mógłby więcej grać epizodów ), a po seansie trudno nie sposób przestać nucić tematu głównego. 4 jak dla mnie.

Mefisto pisze:, a po seansie trudno nie sposób przestać nucić tematu głównego. .

Ale to przecież Prokofiev

Mam już płytę. Fotki prześlę do stosownego wątku może później PS. Dupa, nie Prokofiev

Prokofiev, Prokofiev

Desplat rżnie z Prokofiewa jeszcze lepiej jak Horner