STEVE JABLONSKY - BATTLESHIP (2012)

[Ghostek]

Wybrałem się wczoraj do kina na ten filmik i wyszedłem w głębokim szoku.
Przy "Battleshipie" wszelkie "Transformery" i "Battle LA" uchodzą za ambitne kino dramatyczne rodem ze stajni Kieślowskiego.
Serio, padaka jakiej mało w jakiejkolwiek produkcji. Ryłem ze śmiechu jak opętany oglądając sceny przejęcia USS Missouri i przygotowywania go do walki.
A muzyka Jabło robiła za wierne tło tej dzikiej rozrywki. Miała swoje momenty, że chciało się (tak jak w przypadku Tf) powiedzieć "WOW!", ale to tylko momenty. Często zaś ginęła w tle.
A tak jechany przez wszystkich Full Attack brzmi w filmie właśnie ciekawie.

[Wawrzyniec]

Drodzy Marku Łachu i Tomku Rokito! Drodzy Forumowicze!

Nie dałem rady? Ja naprawdę nie dałem rady przesłuchać tego score'u. On jest zły, on jest po prostu zły.

Najmocniej przepraszam za niepotrzebne wypowiadanie się o tym czymś. I o ile zarzuty o robienie niepotrzebnego hype'a w przypadku "Wrath of the Titans" odpieram o tyle w przypadku "Battleship" przyjmuję całą odpowiedzialność i przyznaję się do winy, błędu i niepotrzebnego zaśmiecania forum.

Mea Culpa.

[Mefisto]

Najmocniej przepraszam

never gettin old

[bladerunner22]

nie słuchałem nie chce mi się , ale Jabloński mimo wszystko potrafi pisać dobre kawałki i wierze w to co napisał Myster o nim.

[Koper]

Drodzy Marku Łachu i Tomku Rokito! Drodzy Forumowicze!

Nie dałem rady? Ja naprawdę nie dałem rady przesłuchać tego score'u. On jest zły, on jest po prostu zły.

Najmocniej przepraszam za niepotrzebne wypowiadanie się o tym czymś. I o ile zarzuty o robienie niepotrzebnego hype'a w przypadku "Wrath of the Titans" odpieram o tyle w przypadku "Battleship" przyjmuję całą odpowiedzialność i przyznaję się do winy, błędu i niepotrzebnego zaśmiecania forum.

Mea Culpa.

Zamiast przepraszać po prostu nie czyń tego więcej.

[Adam]

a Prajmów to Wawrzek nie ma czasu przesłuchać tylko jakieś padliny Jabło na siłe słucha

[Adam]

Jabło na topie Berg wziął go do kolejnego filmu - Lone Survivor, i Jabło dostał też na stałe etat u Baya, jak Srajfeld u Scotta. Nowy film Baya - Pain And Gain, znów z Jabło na pokładzie. No i po nim Transformers 4 również.

[Ghostek]

Łomatko. Robimy ściepę na nową bazę sampli dla Jabłecznika.

[Wawrzyniec]

Jakoś stylistycznie nie pasuje mi Jablo do "Pain & Gain". A co do Berga to nie ma co się dziwić,w końcu skoro twierdzi, że "Jablonsky is the shit!" to należało spodziewać się kolejnego angażu. I jeszcze ta "Suspiria" Brrrr....

A na nowe sample nie trzeba się składać. Przecież niedługo wyjdzie "The Dark Knight Rises" to będzie miał Steve okazję, sporo rzeczy, niestety pożyczyć.

[DanielosVK]

No, chyba, że TDKR okaże się klapą.

[Adam]

warto dodać że producentem wykonawczym scoru z Battleshipa jest Hansu

[muaddib_dw]

Naprawdę macie o kim pisać

[Tomek]

Naprawdę macie o kim pisać

Kwestia pisania na temat tej muzyki umarła śmiercią naturalną po wyznaniu Wawrzyńca, więc trzeba podtrzymywać temat pisaniem o byciu na topie, poprzez bycie nadwornym kompozytorem u dwóch czołowych odmóżdżaczy współczesnego kina rozrywkowego

[Turek]

Drodzy Marku Łachu i Tomku Rokito! Drodzy Forumowicze!

Nie dałem rady? Ja naprawdę nie dałem rady przesłuchać tego score'u. On jest zły, on jest po prostu zły.

Najmocniej przepraszam za niepotrzebne wypowiadanie się o tym czymś. I o ile zarzuty o robienie niepotrzebnego hype'a w przypadku "Wrath of the Titans" odpieram o tyle w przypadku "Battleship" przyjmuję całą odpowiedzialność i przyznaję się do winy, błędu i niepotrzebnego zaśmiecania forum.

Mea Culpa.

Teraz czekam aż tak o Batmanie napiszesz

[Tomek]

Teraz czekam aż tak o Batmanie napiszesz

tego to się raczej nie spodziewajmy. Hans u Wawrzka ma raczej "ochronkę", nawet w przypadku mega-bubli jak Sherlock 2. A nowy Batman z pewnością będzie od tego lepszy.