Czego ostatnio słuchaliście?

[Mystery]

"The Pacific" - Hans Zimmer, Geoff Zanelli & Blake Neely
"Henri 4" - Hans Zimmer & Henry Jackman
"Green Zone" - John Powell
"Alien 3" - Elliot Goldenthal - zainspirowany ankietą na forum

Taki komentarz, aż szkoda, że Adama nie ma

[Wawrzyniec]

Taki komentarz, aż szkoda, że Adama nie ma

Nie wywołuj wilka z lasu! Mam swoje pięć minut i planuję je wykorzystać, zanim znowu nadejdzie czas smutku

[Marek Łach]

Z filmówki dzisiaj Alice - w ramach analizy przed recką

[Mystery]

Z filmówki dzisiaj Alice - w ramach analizy przed recką

Że też każdy tłumaczy się czego słucha

[Wawrzyniec]

Z filmówki dzisiaj Alice - w ramach analizy przed recką

Czekam z niecierpliwością na recenzję. Pewnie kolejna trójka,ech...

[Mystery]

Z filmówki dzisiaj Alice - w ramach analizy przed recką

Czekam z niecierpliwością na recenzję. Pewnie kolejna trójka,ech...

Dla Elfmana to Marek pewnie plusa da

[Wawrzyniec]

Że też każdy tłumaczy się czego słucha

No właśnie, co to ma znaczyć Co się z nami stało, że się musimy tłumaczyć, z tego co słuchaliśmy? Czego niby się mamy wstydzić. Pora przełamać to dziwne "tabu":
Przed dwoma dniami słuchałem sobie "The Thin Red Line" - 3 razy pod rząd, powtarzając po parę razy "Journey to the Line" i "Stone in my Heart" i się tego nie wstydzę, a nawet jestem dumny

[Marek Łach]

Jeśli kiedyś dojdzie do tego, że trzeba będzie się wstydzić słuchania TTRL, to będzie oznaczało, że muzyka filmowa upadła ostatecznie i będę mógł przejść na emeryturę

[Mystery]

Jeśli kiedyś dojdzie do tego, że trzeba będzie się wstydzić słuchania TTRL, to będzie oznaczało, że muzyka filmowa upadła ostatecznie i będę mógł przejść na emeryturę

Obyśmy nie dożyli takich czasów

[Paweł Stroiński]

Kiedy przywracałem ten temat, chciałem, by było to tak, jak na MainTitles, gdzie każdy daje małą recenzję omawianej ścieżki i w ten sposób zachęca innych bądź zniechęca do przesłuchania.

Mozna także założyć specjalny wątek dla muzyki niefilmowej

[Marek Łach]

Dla niefilmowej by się przydał - u mnie wygląda to tak, że dzisiaj na przykład na przemian idzie filmówka, Stonesi i znowu filmówka. Teraz po Jaggerze i spółce przyszedł czas na:

Hugo Friedhofer - The Bishop's Wife - świetny score komediowy z 1947 roku, bardzo melodyczny, ciepły, pogodny, sympatyczny w odsłuchu. Niestety słabiutka jakość dźwięku na jedynym chyba dostępnym wydaniu FMA.

[Paweł Stroiński]

Jeśli kiedyś dojdzie do tego, że trzeba będzie się wstydzić słuchania TTRL, to będzie oznaczało, że muzyka filmowa upadła ostatecznie i będę mógł przejść na emeryturę

Ja też.

[Wawrzyniec]

Kiedy przywracałem ten temat, chciałem, by było to tak, jak na MainTitles, gdzie każdy daje małą recenzję omawianej ścieżki i w ten sposób zachęca innych bądź zniechęca do przesłuchania.

Tylko, że ja np. często wracam do znanych mi już soundtracków (wiadomo jakich ha ha ha), więc i czy takie mają się liczyć? Gdyż teraz np. w oczekiwaniu na "The Tudors 3" słucham sobie "The Tudors 1", więc chyba nie ma sensu, czy jest, abym o tej ścieżce coś pisał, a tym bardziej zachwalał. Zresztą już to widzę, że ktoś skusi się na coś co ja polecam

Jeśli kiedyś dojdzie do tego, że trzeba będzie się wstydzić słuchania TTRL, to będzie oznaczało, że muzyka filmowa upadła ostatecznie i będę mógł przejść na emeryturę

Wszystko się może zdarzyć. A objawy takiego zjawiska można dostrzec wcześniej niż to by się niektórym wydawało.

[Paweł Stroiński]

Nieważne, ja np. czasami daję tam takie rzeczy jak Crimson Tide.

[Bucholc Krok]

Jean Michel Jarre - Chronologie, Oxygeny

Fajna, ale trochę mi się przejadła. Poza tym taka "densowa" bardziej..