M:I III
- Mariusz Tomaszewski
- Szofer w RCP
- Posty: 164
- Rejestracja: sob kwie 30, 2005 21:04 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Z tego co przesłuchałem, to brzmi bardzo podobnie do Losta. Jak taka muzyka sprawdzi się w MI3, niedługo się przekonamy. Jedno jest pewne, każda część MI jak na razie będzie miała zupełnie inną muzę.
Seksowny redaktor portalu www.filmmusic.pl
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
W sumie to dobrze, że wszystkie filmy serii mowią własnym muzycznym głosem (i nie piję tu do Bonda, gdzie Barry stworzył pewne elelmty, które tak dobrze pasują do konwencji, że trzeba wykorzystywać). Cruise mówi, że bardzo mu zależalo na tym, żeby film miał odciśnięte piętno reżysera (mimo, że sam chciał mieć wpływ na wszystko, z tego co wiem ani Brian de Palma, ani John Woo nie mają zamiaru z tym panem więcej pracować ), dlatego można by oczekiwać, że każdy score będzie inny. Jedyne co zostanie to nieśmiertelny zaiste temat Schifrina.
-
- Gość od wnoszenia fortepianu
- Posty: 97
- Rejestracja: wt maja 31, 2005 12:20 pm
Tydzień temu byłem na premierze filmu. Film jest kapitalny! Tego typu filmy można z całą stanowczością okrzyknąć filmem akcji! Praktycznie od kapitalnego rozpoczącia do końca filmu cały czas miałem puls w okolicach 500 na minutę. Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, aby mój organizm tak reagował na jakikolwiek film! J.J. Abrams zadbał perfekcyjnie zarówno o scenariusz, zdjęcia, jak i efekty. Idźcie do kina bo naprawdę warto!
I Philip Seymour Hoffman... Kapitalna rola! Demon w całym tego słowa znaczeniu.
I Philip Seymour Hoffman... Kapitalna rola! Demon w całym tego słowa znaczeniu.
- Mariusz Tomaszewski
- Szofer w RCP
- Posty: 164
- Rejestracja: sob kwie 30, 2005 21:04 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Bez przesady Marcin Napisałbym coś o filmie, ale nie chcę nikomu zdradzać końcówki, a ta przyprawiła mnie o mdłości. Kto ogląda np. 24, wie, o co mi chodzi
Seksowny redaktor portalu www.filmmusic.pl
-
- Gość od wnoszenia fortepianu
- Posty: 97
- Rejestracja: wt maja 31, 2005 12:20 pm
- Thedues
- Site Admin
- Posty: 299
- Rejestracja: śr lip 13, 2005 12:52 pm
- Lokalizacja: Kraków(9miesiecy w roku:D)
- Kontakt:
Kurde nie wiem Mefisto co Ty sie tak czepiasz tej III czesci. Wedlug mnie byla ona zdecydowanie lepsza od przereklamowanej II!! Poza tym ta czesc miala calkiem inne oblicze. Nie jest to film gdzie mozna sie delektowac dialogamii ale jako film akcji sprawdza sie nad wyraz dobrze.film jest bardzo średni - na pewno najgorszy ze wszystkich.
Muzyka wedlug mnie jest tragiczna bedac w kinie na III czesci nie moglem wylapac choc paru nut... Mowilismy o wielkich nadziejach do MI: III a tu wielkie rozczarowanie... Jeżeli wszyscy zachwycamy się score'em ZImmera a mimo to znajdujemy pewne mankamenty tejze sciezki to patrzmy tez krytycznie na takie gnioty jak MI:III.
psychiczny redaktor & admin portalu filmmusic.pl
czepiam się bo była do dupy i tyle - owszem jest parę fajnych scen akcji, ale to wszystko. A dwójka była niesamowicie idiotyczna, ale na plus zaliczam jej wrażenia wizualne. Zresztą nie ma to jak jedynka.
Co do muzyki to nie wiem o co Ci chodzi - muzykę Zimmera uważam za świetną, genialna jest robota Elfmana. Przy tym wszystkim muzyka MG wypada średnio, ale na pewno nie jest zła i nie jest gniotem, nawet pomimo rozczarowań
Co do muzyki to nie wiem o co Ci chodzi - muzykę Zimmera uważam za świetną, genialna jest robota Elfmana. Przy tym wszystkim muzyka MG wypada średnio, ale na pewno nie jest zła i nie jest gniotem, nawet pomimo rozczarowań
-
- Gość od wnoszenia fortepianu
- Posty: 97
- Rejestracja: wt maja 31, 2005 12:20 pm
http://www.filmscore.republika.pl/recen ... s_III.html - w formie autoreklamy zapraszam
PS pytanie do Marcina - co to za zjawa na Twoim Avatarze?
PS pytanie do Marcina - co to za zjawa na Twoim Avatarze?