bo nie chce mi się czekać no i nie wiem czy na wszystkie koncerty mnie będzie stać
ale ja mówiłem o epoce VHS a nie kasecie VHS samej w sobie lata 80, róż, Stallone, Dudikoff i te sprawyPS. Zachwycanie się Potterem nie przeszkadzało mi w podziwianiu np. Pianisty Polańskiego na VHSie Więc Twój argument jest inwalidą
i jak mówie - o ile pierwsze 3 Pottery mi się podobały (oglądałem wszystkie w tym tygodniu więc na świeżo jestem i pamiętam), tak kolejne jak te dzieciaki były starsze, traciły u mnie klimat po prostu. do poniedziałku nadrobię 3 ostatnie tytuły ALE już wiem, że nie musze żałować, że nie oglądałem ich gdy wychodziły lata temu