A co tu jest takiego trudnego do zrozumienia? Gdybyś był masochistą to, jak napisał Wojtek, podobały by Ci się rzeczy, które by Ci się nie podobały (nie, że tak jest w istocie). Więc skoro w Twoim przypadku tak nie jest, więc nie jesteś masochistą. ProsteWawrzyniec pisze:Podobają mi się rzeczy, które mi się nie podobają
Wybacz chyba nie rozumiem.
Wawrzyniec pisze:Podobają mi się rzeczy, które mi się nie podobająWojtek pisze:Na tym właśnie Wawrzyńcze polega paradoks masochizmu, że Ci się podobają te rzeczy, które Ci się nie podobają, więc nie, gdyby to był masochizm, to byś nie przestał
) Więc jakbyś był masochistą i by Ci się ta ściecha Hansa nie podobała, to byś nie przestał, tylko jej słuchał do zajebanie
Plus im więcej słucham tej muzyki tym bardziej wraca mi wiara w Zimmera. Oczywiście pozostaje pytanie, czy dalej jest tak komponować jak wtedy, wszak tyle czasu minęło? Ależ skąd trzeba czerpać nadzieję i muzycznie i filmowo to chyba moja ulubiona trylogia. 
Czysty masochizmWawrzyniec pisze:Z tej okazji słucham sobie muzyki do Trylogii Mrocznego Rycerza i oglądam także filmy Nolana.
Ke?Paweł Stroiński pisze:Nie mam pojęcia. Nie gadałem z Hansem o Batmanach od premiery TDKR
ee a co to ma do rzeczy?Paweł Stroiński pisze:Patrzcie, nie rozumie, jak Hans pracuje i się wypowiada
mnie nie obchodzi jak mi kucharz gotuje, tylko ma smakować. i tak dalej z każdymi usługami. więc wniosek prosty i logiczny - kolege nie interesuje jak kompozytor pracuje, tylko efekt ma sie mu podobać. i to najzwyklejsze ludzkie podejście. i 99% słuchaczy ma takie same. 
PopieramMefisto pisze:Czysty masochizmWawrzyniec pisze:Z tej okazji słucham sobie muzyki do Trylogii Mrocznego Rycerza i oglądam także filmy Nolana.
Ale jakich 5? Trylogia Mrocznego Rycerza, Inception i co? Przecież chyba nie Prestiż.lis23 pisze:skoro mamy pięć przereklamowanych filmów to może by tak zrobić pięć przereklamowanych soundtracków?.
Zresztą żaden z tych filmów nie uważam za przereklamowany. 
