Wiosna !!

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Thedues
Site Admin
Posty: 299
Rejestracja: śr lip 13, 2005 12:52 pm
Lokalizacja: Kraków(9miesiecy w roku:D)
Kontakt:

#16 Post autor: Thedues » śr mar 22, 2006 19:13 pm

o tak ale Wrocław nie ma dziury na srodku rynku i ma prawdziwy sliczny ratusz pierwszy raz w zyciu widze okreslenie "zachodnia prowincja", mi sie zawsze prowincja kojarzyla raczej ze wschodem w koncu to na wschodzie wychodzac z domu idzie sie "na pole"
Buahahahaha:) to nikt Ci nie tłumaczył dlaczego się tak w Krakowie mawia:)?? - "na pole" Poniewaz Krakowiacy uważają, że wychodza z DWORU na pole;)

Co do dziury w tym Rynku to mnie to nie przeraża natomiast to co działo się przed tą "dziurą" czyli przed budowlą wołało o pomste do nieba!;)
Tak już niedługo Kraków będzie posiadał najpiękniejszy Rynek w Europie:]

"Zachodnia prowincja"-określenie, które przytoczyłem miało na celu symbolizować ówczesne miasta europy zachodniej, które jak Wrocek były podobnie budowane.'

Heh tzn. Nie wiem czy jako studentka preferujesz wysiadywanie w domu i przyglądanie się temu miasto zza okna, ale polecam czasem rozerwać sie w nocy bo jest gdzie i do czego iść:)

Znam mnóstwo ludzi, którzy marzą tylko o studiach w Krakowie a niestety nie mogą:/[/quote]
psychiczny redaktor & admin portalu filmmusic.pl

Awatar użytkownika
Gosia
Gość od wnoszenia fortepianu
Posty: 68
Rejestracja: czw sty 05, 2006 19:37 pm
Lokalizacja: Wrocław/Kraków
Kontakt:

#17 Post autor: Gosia » śr mar 22, 2006 19:24 pm

Thedues pisze: Buahahahaha:) to nikt Ci nie tłumaczył dlaczego się tak w Krakowie mawia:)?? - "na pole" Poniewaz Krakowiacy uważają, że wychodza z DWORU na pole;)

Co do dziury w tym Rynku to mnie to nie przeraża natomiast to co działo się przed tą "dziurą" czyli przed budowlą wołało o pomste do nieba!;)
Tak już niedługo Kraków będzie posiadał najpiękniejszy Rynek w Europie:]

"Zachodnia prowincja"-określenie, które przytoczyłem miało na celu symbolizować ówczesne miasta europy zachodniej, które jak Wrocek były podobnie budowane.'

Heh tzn. Nie wiem czy jako studentka preferujesz wysiadywanie w domu i przyglądanie się temu miasto zza okna, ale polecam czasem rozerwać sie w nocy bo jest gdzie i do czego iść:)

Znam mnóstwo ludzi, którzy marzą tylko o studiach w Krakowie a niestety nie mogą:/
To tlumaczenie co do wychodzenia na pole mnie zupelnie nie satysfakcjonuje, bo jak wychodzac do wlasnego ogrodu mozna isc z dworu na pole? zeby zrobic taki manewr to trzeba mieszkac na wsi. na dodatek zauwazylam ze krakowiacy maja duzy kompleks na tym punkcie :lol:
ostatnio jak bylam "rozerwac sie w nocy" to zamiast na autobus na dworzec to doszlam na wawel 8) wiec chwilowo zaniechalam wszelakich wycieczek krajoznawczcy w obawie ze przy mojej orientacji w terenie to moglabym dojsc do wieliczki zamiast wrocic do mieszkania :wink:
"Never let your wife prevent you from buying equipment. A house will not buy a synthesizer, but a synthesizer can buy a house." Hans Zimmer

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#18 Post autor: Marek Łach » śr mar 22, 2006 19:26 pm

Jak ja chciałbym móc przejść się już po normalnej płycie, a nie lawirować po jakichś mostkach i nadkładać drogi :P a propos, mój kumpel kiedyś słyszał dobiegające z jednego z namiotów archeologów/budowlańców dźwięki... Crimson Tide 8) No i Kraków znowu mnie nie zawiódł :wink:

Awatar użytkownika
Thedues
Site Admin
Posty: 299
Rejestracja: śr lip 13, 2005 12:52 pm
Lokalizacja: Kraków(9miesiecy w roku:D)
Kontakt:

#19 Post autor: Thedues » śr mar 22, 2006 19:36 pm

To tlumaczenie co do wychodzenia na pole mnie zupelnie nie satysfakcjonuje, bo jak wychodzac do wlasnego ogrodu mozna isc z dworu na pole? zeby zrobic taki manewr to trzeba mieszkac na wsi. na dodatek zauwazylam ze krakowiacy maja duzy kompleks na tym punkcie
ostatnio jak bylam "rozerwac sie w nocy" to zamiast na autobus na dworzec to doszlam na wawel wiec chwilowo zaniechalam wszelakich wycieczek krajoznawczcy w obawie ze przy mojej orientacji w terenie to moglabym dojsc do wieliczki zamiast wrocic do mieszkania
No cóż:P Ja nie jestem rodowitym Krakowiakiem;) i też nie mowie, że ide na pole;) ale to już chyba taka tradycja=) zostawmy tą kwestię w spokoju;) Może nam Marek wyjaśni dlaczego Krakowiacy maja takie powiedzenie na wyjście na zewnątrz;).

Heh to nie nowość u Kobiet, że mają brak orientacji w terenie;) ale jak można nie dojrzeć takiego wielkiego zabytku;) Poza tym, niebezepicznie jest tak chodzić samej po Krakowie(wiesz co się stało po derbach);) Gdzie Twe koleżanki:>?? Badź koledzy:P
Jak ja chciałbym móc przejść się już po normalnej płycie, a nie lawirować po jakichś mostkach i nadkładać drogi a propos, mój kumpel kiedyś słyszał dobiegające z jednego z namiotów archeologów/budowlańców dźwięki... Crimson Tide No i Kraków znowu mnie nie zawiódł
Heh w takim razie Marku muszę częście przebywać na Ryneczku;) Popatrz jaki Kraków "Soundtrackowy:D"
psychiczny redaktor & admin portalu filmmusic.pl

Awatar użytkownika
Gosia
Gość od wnoszenia fortepianu
Posty: 68
Rejestracja: czw sty 05, 2006 19:37 pm
Lokalizacja: Wrocław/Kraków
Kontakt:

#20 Post autor: Gosia » śr mar 22, 2006 19:52 pm

Thedues pisze: No cóż:P Ja nie jestem rodowitym Krakowiakiem;) i też nie mowie, że ide na pole;) ale to już chyba taka tradycja=) zostawmy tą kwestię w spokoju;) Może nam Marek wyjaśni dlaczego Krakowiacy maja takie powiedzenie na wyjście na zewnątrz;).

Heh to nie nowość u Kobiet, że mają brak orientacji w terenie;) ale jak można nie dojrzeć takiego wielkiego zabytku;) Poza tym, niebezepicznie jest tak chodzić samej po Krakowie(wiesz co się stało po derbach);) Gdzie Twe koleżanki:>?? Badź koledzy:P
Bylam z kolezanka, a wawelu nie zauwazylysmy bo jakto bywa w nocy bylo ciemno a poza tym drzewa zaslanialy. 8)
"Never let your wife prevent you from buying equipment. A house will not buy a synthesizer, but a synthesizer can buy a house." Hans Zimmer

Awatar użytkownika
Thedues
Site Admin
Posty: 299
Rejestracja: śr lip 13, 2005 12:52 pm
Lokalizacja: Kraków(9miesiecy w roku:D)
Kontakt:

#21 Post autor: Thedues » śr mar 22, 2006 20:08 pm

Z tego co wiem to Wawel jest dobrze oświetlony w nocy;) Żeby takie ewenementy jak Ty miały jakiś punkt odniesienia w razie czego;)

Jak widać za słabo:P
psychiczny redaktor & admin portalu filmmusic.pl

Awatar użytkownika
Gosia
Gość od wnoszenia fortepianu
Posty: 68
Rejestracja: czw sty 05, 2006 19:37 pm
Lokalizacja: Wrocław/Kraków
Kontakt:

#22 Post autor: Gosia » śr mar 22, 2006 20:30 pm

Thedues pisze:Z tego co wiem to Wawel jest dobrze oświetlony w nocy;) Żeby takie ewenementy jak Ty miały jakiś punkt odniesienia w razie czego;)

Jak widać za słabo:P
Ale jestes wstreciuch :evil: :cry:
"Never let your wife prevent you from buying equipment. A house will not buy a synthesizer, but a synthesizer can buy a house." Hans Zimmer

Awatar użytkownika
Thedues
Site Admin
Posty: 299
Rejestracja: śr lip 13, 2005 12:52 pm
Lokalizacja: Kraków(9miesiecy w roku:D)
Kontakt:

#23 Post autor: Thedues » śr mar 22, 2006 20:50 pm

Ale jestes wstreciuch
Spójrz na obrazek obok;) jak mogę być dobry :twisted:

=) A tak serio;) to nic nie szkodzi, że u Ciebie brak orientacji:D Wszak jak już wspomniałem to u kobiet rzecz normalna;) Potrzebujecie w takim razie jakiegoś przewodnika;) by zdobywać i poznawać krakowskie kuluary czy też miejsca rozrywek:]
psychiczny redaktor & admin portalu filmmusic.pl

Awatar użytkownika
Łukasz Waligórski
Początkujący orkiestrator
Posty: 617
Rejestracja: śr maja 18, 2005 12:27 pm
Kontakt:

#24 Post autor: Łukasz Waligórski » śr mar 22, 2006 21:36 pm

Byłem nawet kiedyś w Krakowie. Miszkałem nawet w akademiku (chuba Żak się nazywał). Byłem też we Wrocławiu i Łodzi ale żadne z tych miast nie umywa się do Poznania 8) To dopiero jest miasto studentów :wink: mamy Rynek, Ratusz, Zamek, Wyspę, tyle multipleksów ile nie ma nawet w Warszawie no i pełno dziur na drogach :lol: ...

Awatar użytkownika
Thedues
Site Admin
Posty: 299
Rejestracja: śr lip 13, 2005 12:52 pm
Lokalizacja: Kraków(9miesiecy w roku:D)
Kontakt:

#25 Post autor: Thedues » śr mar 22, 2006 22:41 pm

A ja w Poznaniu pozostawiłem swoje Kochanie;) Cóż pyrki z Poznania mnie nie chca;) Ale warto było powiem tylko;)

BTW co do Kin to się zgodzę;) do teraz brakuje mi Kinepolis!!!
psychiczny redaktor & admin portalu filmmusic.pl

Awatar użytkownika
Łukasz Waligórski
Początkujący orkiestrator
Posty: 617
Rejestracja: śr maja 18, 2005 12:27 pm
Kontakt:

#26 Post autor: Łukasz Waligórski » śr mar 22, 2006 23:06 pm

Thedues pisze: BTW co do Kin to się zgodzę;) do teraz brakuje mi Kinepolis!!!
No. A niedawno wybudowali nowe - Cinema City z IMAX - em. Niezła jazda z tym kinem 3-D - byłem już na takim jednym filmie "Cybernetyczny Świat" czy jakoś tak... :?

Gość

#27 Post autor: Gość » czw mar 23, 2006 08:24 am

W Polsce sątylko 2 miasta w których mógłbym żyć:
Wrocław i Kraków, reszta dla mnie nie istnieje ;)

Corsito

#28 Post autor: Corsito » czw mar 23, 2006 08:24 am

To mówiłem ja - Corsito ;)

Awatar użytkownika
Łukasz Wudarski
+ Sergiusz Prokofiew +
Posty: 1326
Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

#29 Post autor: Łukasz Wudarski » czw mar 23, 2006 14:42 pm

A ja kocham prowincjonalny Toruń. Ale lubię też...

Wrocław jest śliczny, lubie oświetlony nocą Ostrów Tumski, mam też wielki sentyment do kościoła Bonifratrów (zrobiłem 6 opisów architektonicznych tego chramu...).

Kraków porażał mnei zawsze swoją atmosferą. dekdencki Kazimierz (kultowa Alchemia), no a poza tym pracowałem tam jakiś czas w muzeum (a mieszkałem w akdemikach AGH... Apollo był mym domem, mym i setek karaluchów).

Poznań. Też lubię. Szczególnie Muzeum Narodowe i restaurację Kresową z genialnym chłodnikiem litewskim. Mniamniusie... No a do tego kilka fajnych bibliotek i świetnie zapoatrzone Tanie Księgarnie.

Łodź. Bardzo ładne miasto, wbrew temu co sądzą o nim jego meiszkańcy. Wspaniała industrialna architektura, rodem z koszmaru, albo z filmów Lyncha. Ma swój urok. No a do tego najlpesze w Polsce muzeum Sztuki Współczesnej (konstruktywizm!!!)

Gdańsk. Zakochałem się w nim dzięki książkam Heuellego. No a poza tym moja rodzina stamtąd pochodzi, więc istnieje jeszcze sentyment familijny. Co nie zmienia faktu że przeslicznie wygląda Wrzeszcz jesienią...

NO i wreszcie Toruń. Miasto gotyku i pierników, ptasiej grypy i mego uniwerku. Miasto prześlicznie oświetlone i malwoniczo położne (nie ma nic piękneijszego niż wijąca się gąsienica Bulwaru Fildelfijskiego widoczna z jedynego mostu...)

Które z nich jest najpiękniejsze? Te z którym wiążą się najwspanialsze przeżycia, te do któych ma się sentyment i z których nie chce się wyjeżdżać. i to chyba koniec w tym temacie.

PS Siedzę właśnie w pracy i słonce mnie ogrzewa, chyba idzie wiosna...
Why So Serious !?

Awatar użytkownika
Łukasz Waligórski
Początkujący orkiestrator
Posty: 617
Rejestracja: śr maja 18, 2005 12:27 pm
Kontakt:

#30 Post autor: Łukasz Waligórski » czw mar 23, 2006 15:23 pm

A tak na serio to bardzo mi się podoba Wrocław. Kiedy byłem tam w ubiegłym roku na Festiwalu Muzyki Filmowej, to trochę sobie pozwiedziałem i było naprawdę fajnie. Na rynku spotkałem pikietujących antyglobalistów, ale i tak to ładne miasto. Tylko dworzec kolejowy jest okropny. Czekałem tam kiedyś nocą na pociąg i autentycznie bałem się o swoje życie... :shock: Dobrze chociaż że Filharmnia jest na tej samej ulicy co Dworzec (tylko kilka kilometrów dalej) - trudno się w takm wypadku zgubić :wink:

ODPOWIEDZ