Strona 9 z 10

Re: Śmierć płyty CD?

: wt lut 06, 2018 22:21 pm
autor: Ghostek
Krzysiek pisze:
wt lut 06, 2018 21:52 pm
W temacie polecam wstępniak z http://highfidelity.pl/ a zasadniczo konkluzję do opisanych tam płyt.
No ale kogo w dzisiejszych czasach wśród pożeraczy masówek obchodzi jakość nagrania. Wszystko ma walić po uszach, być optymalnie zmiksowane i maksymalnie skompresowane, by łatwiej wpasowywało się w wymogi techniczne systemów nadawczych.
Podwójna padaka, że większość miksów robiona jest na cyfrowych DAW przy średniej jakości wtykach, mastery na presetach, a o samplach wykorzystywanych do produkcji już nie wspominając. Teraz każdy Czesiek spod Wąchocka może sobie zrobić kawałek i przepchnąć go przez jutuby i inne fejsbuki w świat. A skoro ten świat słucha na smartfonach lub innych tabletach, to po kiego wała bawić się w produkcję hi-fi z prawdziwego zdarzenia? Póki w grę nie wchodzi wydanie na winylu, to gówno kogo to obchodzi.

Re: Śmierć płyty CD?

: śr lut 07, 2018 17:09 pm
autor: Althazan
Pawel P. pisze:
wt lut 06, 2018 21:35 pm
Tak, literówka, zawsze się jakaś zdarzy. Dzięki, next time poproszę o wiadomość prywatną - niepisana zasada wśród dziennikarzy, wyłapujących różne błędy u innych znajomych dziennikarzy - wiem, że Tyś innego zawodu ;).
Jasne, będę pamiętał 8)

Re: Śmierć płyty CD?

: ndz kwie 01, 2018 16:14 pm
autor: Adam
świąteczne wydanie LA Times - i konkretne fakty o spadkach i ilości sprzedaży muzycznych płyt CD. w artykule "The compact disc era may finally be entering its hospice stage"

Przykłady ilości sprzedanych szt na świecie w całym roku:

2001 rok - 712 mln szt.
2017 rok - 85 mln szt.

No więc jeśli spadek jest o prawie 10 razy, to i scorów będzie 10 razy mniej wydawanych na CD za niedługo, a już coraz częściej możemy to odczuć jeśli chodzi o wytwórnie z USA. Tylko realna sprzedaż oryginalnych kompaktów, a nie rozchodzenie się mp3 po necie czy spotyfach, jest w stanie przekonać wytwórnie do inwestowania dalej w CD.

Re: Śmierć płyty CD?

: ndz kwie 01, 2018 19:54 pm
autor: Jedi-Master
https://www.antyradio.pl/Muzyka/Rock-Ne ... 2017-21331

Ciekawy artykuł według niego w 2017 roku sprzedaż vinyli i cd był lepszy niż wersji cyfrowych w formacie mp3, streaming dalej na topie, ale według tego co tam podają to na drugim miejscu są nosniki fizyczne więc będzie streaming, będzie vinyl, będzie i CD może w mniejszych nakładach, ale będzie ludzie muszą mieć wybór i CD prędko nie zniknie, ktoś chyba sztucznie napędza króliczka, widać ma w tym jakiś cel.

Re: Śmierć płyty CD?

: ndz kwie 01, 2018 21:28 pm
autor: Adam
oczywiście że nie zniknie ALE będzie wydań CD znacznie mniej - matma jest nieubłagana.. Daleko nie musimy szukać - Lakeshore jest największą wytwórnią z niefanowskich która wydaje filmówkę po Sony - i już widzimy ile wydań jest tylko cyfrowych w skali ostatnich 2 lat. Sony na USA wydaje tylko CD-R (Jaskółka JNH to kolejny przykład), my w EU jeszcze mamy szczęście że tłoczone, ale na amerykańskich forach jak FSM Amerykanie płaczą obrażeni jak to możliwe, że oni muszą teraz sprowadzać coś DO usa...

Re: Śmierć płyty CD?

: śr cze 12, 2019 10:40 am
autor: Adam
wstawiam tutaj - NY Times ujawnił, że Universal Studios przez 10 lat ukrywało fakt, że w wielkim pożarze ich studia w Hollywood w 2008 roku SPŁONĘŁO PÓŁ MILIONA taśm matek.
Także potem nie ma się co dziwić, że do usranej śmierci będziemy czekać na rozszerzenia, które nigdy nie nadejdą...

https://kultura.onet.pl/muzyka/wiadomos ... nL3c4P29PU

Re: Śmierć płyty CD?

: pn cze 24, 2019 20:20 pm
autor: Adam
dalszy część tej aferki - znani artyści zapowiadają pozew zbiorowy za ukrywanie w/w że ich dorobek spłonął.

http://kultura.gazeta.pl/kultura/7,1145 ... =BoxOpLink

Re: Śmierć płyty CD?

: pt lis 01, 2019 20:39 pm
autor: Adam
Dalszy ciąg aferki i kompletna lista artystów, których mastery spłonęły - niestety na liście jest m.in. John Williams i nie tylko...

https://www.nytimes.com/2019/06/25/maga ... t-umg.html

Re: Śmierć płyty CD?

: sob maja 28, 2022 14:54 pm
autor: Adam
Tragedia… Sieć Media Markt w całej Polsce od 1 czerwca oficjalnie rezygnuje w sklepach stacjonarnych ze sprzedaży wszystkich płyt CD, LP i filmów DVD/BluRay. W Krakowie w dwóch marketach już wszystko zniknęło na dzisiejszy weekend.

Re: Śmierć płyty CD?

: sob maja 28, 2022 15:30 pm
autor: lis23
... W MM kupuję od samego początku, gdy tylko otworzyli sklepy w Polsce, przez chwilę był lepszy moim zdaniem Saturn ale został wchłonięty przez MM ( ten sam właściciel ). W sklepie netowym nadal będzie można kupować czy też nie? Ciekawe, co na to Empik?

Re: Śmierć płyty CD?

: sob maja 28, 2022 20:16 pm
autor: swordfish
20 lat temu każdy hipermarket w Polsce miał dział muzyczny. Oferta była bogata. W MM to 1/3 sklepu to były same płyty. Rok temu jak byłem to zmniejszyli do jednej ścianki. Nie dziwi mnie całkowita likwidacja.
W erze smartfonów i tabletów nie widzę, aby młodzi ludzie byli zainteresowani dokupywaniem osobnych wież hi-fi z odtwarzaczami CD. Teraz smartfon w kieszeń i głośnik blutooth z basami na ramię. Hip-hop na maxa i już mają imprezę wszędzie tam, gdzie chcą. Na ulicy, w tramwaju, w sklepie, w parku, na działce. Nawet muzyki nie trzeba ściągać. Playlista z YouTube lub ze Spotify.
Ta wolność daje szansę na łatwiejszy dostęp do muzyki, ale niestety niszczy pewną otoczkę nabożeństwa melomanów. Najpierw zdobywamy płytę. Oglądamy okładkę, czytamy tracklistę i notatkę od autora. Wiemy kto gra i jaki utwór gra. Przy losowym odtwarzaniu ze streamingu nikt już nie słucha płyt w całości, tylko kawałki wybrane przez algorytmy. Konceptualne albumy Pink Floyd z lat 70. chyba teraz nie zdobyłyby miana kultowych.

Re: Śmierć płyty CD?

: sob maja 28, 2022 21:22 pm
autor: Krzysiek
swordfish pisze:
sob maja 28, 2022 20:16 pm
20 lat temu każdy hipermarket w Polsce miał dział muzyczny. Oferta była bogata. W MM to 1/3 sklepu to były same płyty. Rok temu jak byłem to zmniejszyli do jednej ścianki. Nie dziwi mnie całkowita likwidacja.
W erze smartfonów i tabletów nie widzę, aby młodzi ludzie byli zainteresowani dokupywaniem osobnych wież hi-fi z odtwarzaczami CD. Teraz smartfon w kieszeń i głośnik blutooth z basami na ramię. Hip-hop na maxa i już mają imprezę wszędzie tam, gdzie chcą. Na ulicy, w tramwaju, w sklepie, w parku, na działce. Nawet muzyki nie trzeba ściągać. Playlista z YouTube lub ze Spotify.
Ta wolność daje szansę na łatwiejszy dostęp do muzyki, ale niestety niszczy pewną otoczkę nabożeństwa melomanów. Najpierw zdobywamy płytę. Oglądamy okładkę, czytamy tracklistę i notatkę od autora. Wiemy kto gra i jaki utwór gra. Przy losowym odtwarzaniu ze streamingu nikt już nie słucha płyt w całości, tylko kawałki wybrane przez algorytmy. Konceptualne albumy Pink Floyd z lat 70. chyba teraz nie zdobyłyby miana kultowych.
Tak, masz całkowitą rację.... I niestety ale się uśmiecham na sytuację (śmiałem się na głos przypominając sobie też swoje "wyczyny") której byłem niedawno świadkiem wracając około 3 w nocy z pracy :D Grupa (7-9 osób) młodych ludzi szła chodnikiem dobrze się bawiąc w rytm jakiejś fajnej (mocno rytmicznej i wpadającej w ucho) muzyki... W pierwszej chwili myślałem, iż mają jakiś przenośny głośnik w stylu JBL ale nie :lol: Jeden z chłopaków niósł na plecach coś w stylu ogromnego bumboxa - kawał dużej długiej szerokiej i wysokiej skrzynki :mrgreen: Nawet nie wiem co to mogło być ponieważ dodatkowo się świeciło robiąc za dyskotekę :mrgreen: I z pewnością sygnał szedł do tego z telefonu.... ale ważne, iż nikt nie przejmował się tym, że środek nocy i muza szła tak na pół gwizdka ale echo niosło z pewnością daleko :mrgreen: Człowiek czasem chciałby się cofnąć trochę w czasie i dołączyć do takiej grupy :D
Kiedyś były kasety, później mniejsze kasety (DATy) itp. Płyty i przenośne odtwarzacze, do tego nieśmiertelne słuchawki. Wszystko dla wygody a tylko czasami dla wierności odtwarzania. Kiedyś nastolatka również nie było stać na sprzęt Diory czy Radmora i tylko nieliczni rodzice skłaniali się do zakupu takich zbytków dla swoich dzieci. Ale tylko ze względu na koszt. Dzisiaj nikt przy zdrowych zmysłach, nie wyda 5 czy więcej tys zł na nawet niższej klasy sprzęt grający dla swojego dzieciaka by ten głośno słuchał muzyki jakiej nie chce słuchać jego rodzic. Może kiedyś rodzice byli bardziej tolerancyjni :? a może pamiętali swoje czasy, gdy ich muzyka była mocno "reglamentowana" przez ówczesnych dorosłych. Bezproblemowo dało się pójść do kogoś z kasetami czy płytami i siedzieć tam kilka godzin słuchając fajnej muzyki. A w miarę "dorastania" czyli już pracując, kupowało się swój wtedy wymarzony sprzęt grający :D Teraz młodość nie potrzebuje celebracji otwierania pudełka z płytą bo każdy chce mieć coś szybko - jak informacje przerzucane kciukiem na fejsie... Trochę idąc tym torem, - czy znikające księgarnie (w mojej mieścinie nie ma już żadnej) świadczą o tym, iż za chwilę nikt nie będzie wydawał, drukował książek? Chyba tak, skoro lektur i tak nikt nie czyta a i innych również nie :( Któremu twórcy będzie zależało na odbiorcy, znajdzie wydawcę i tłocznię, lub sam będzie nagrywał i rozprowadzał krążki. Jeśli nie, to pozostaniemy "snobami" z własnymi kolekcjami :mrgreen: To koncerny muzyczne same zabiły ten format starając się dotrzeć do jak największej liczby odbiorców - oczywiście za kasę. Przy czym już nie dostajesz czegoś na własność a tylko namiastkę fal dźwiękowych zapisanych na jakimś nośniku (lub nawet nie). Dziś to masz a jutro w wyniku błędy pamięci lub zwyczajnego gapiostwa ulubiona muzyka za którą się zapłaciło znika, gubi się....
A może nasze dzieci kiedyś odkryją ponownie ten format i krążek CD wróci do łaski jak vinyl? Kto to wie...

Re: Śmierć płyty CD?

: ndz maja 29, 2022 11:56 am
autor: lis23
W 1996 roku w pierwszym Empiku na Piotra Skargi w Katowicach miał osobne pomieszczenie na prasę, książki, muzykę, filmy i gry, teraz największe salony Empik zostały zlikwidowane przez pandemię a to co zostało, to mikrusy. Empik jako pierwszy mocno ograniczył sprzedaż gier video, więc nie zdziwi mnie to, jeśli z CD i filmów na nośnikach fizycznych też zrezygnuje. MediaMarkt miał taką przewagę, że nie tylko mieli sporo CD i vinyli ale i płyt DVD, Blu-Ray i 4K UHDBD, gdzie w Empikach są tylko DVD.
Dwadzieścia lat temu jeździłem do Empika lub do MM, żeby posłuchać płyt przed zakupem, zawsze chciałem też mieć disckmana - teraz wystarczy smartfon lub tablet i pliki MP3 a nawet nie, bo wystarczy YouTube - obecnie wszystkie nowe albumy lądują w dniu premiery na YT, jaka to jest strata dla wykonawcy? Przecież taki słuchacz może powiedzieć, że po co On ma kupić płytę lub pliki MP3, skoro jest YT?

Re: Śmierć płyty CD?

: ndz maja 29, 2022 14:20 pm
autor: Krzysiek
Ale podobnie jest z aparatami fotograficznymi i zdjęciami :D Wiele lat temu był szał na głupotoodporne aparaty Kodaka. Sam miałem takich kilka i przy lepszych kliszach Kodaka wychodziły świetne zdjęcia portretowe czy plenerowe. A na imprezy to już każdy tym pstrykał co i jak chciał i zawsze były fajne fotki. Do tego w EMPiKu można było kupić klisze i zbierać punkty za późniejsze wywołanie. Ale te ich promocje były takie, iż w pewnym momencie zacząłem wręcz handlować samymi kliszami (też za punkty) bo tyle tego miałem gratis :mrgreen: Wychodziło tak, że im więcej robiłem zdjęć tym nie tylko wychodziłem na 0 ale jeszcze coś zarabiałem na kliszach, pomimo kosztów wywołania zdjęć. To był złoty interes :D Później weszły cyfrówki a obecnie wszyscy (no prawie wszyscy) pstrykają telefonami. No i przy zmianie (kolejnej) telefonu zapominają o tych fotkach :D Utrwalone na zdjęciach chrzciny, komunie, wesela itp ulatują w niebyt :wink: Ale jak ktoś tak lubi :D Może to jest cena postępu, by nic nie mieć własnego :?

Re: Śmierć płyty CD?

: pt lip 01, 2022 13:28 pm
autor: lis23
W niedzielę o 12:50 na TVN 24 będzie dokument: "MP3: jak muzyka stała się darmowa".

Konkluzja jest taka: ludzie nie chcieli płacić za płyty CD, wiec rynek przeszedł na MP3.