HANS ZIMMER & inni - KUNG FU PANDY

[Adam]

geniusz 4,5/5. od razu widać że Hansu tam zrobił znów < 5 minut, a tak mamy całego Powella - soczysty, skoczny, radosny, zadziorny, etniczny.. no i te pałelowskie trąbki

[Ele]

Jak dla mnie 3/5. Wydawało mi się że słucham complete wydania do świetnej części pierwszej. Nic tu nowego, powielanie starych tematów w nowych aranżacjach. I nie wiem czy mi to mi słoń nadepnął na ucho, czy brzmienie jest gorsze od części pierwszej? Również akcja na średnim poziomie - nie ma tutaj ani drugiego The Bridge, czy Shifu Faces Tai Lung. Raczej średniak

[Adam]

(nie znam w ogóle jedynki)

[Ele]

(nie znam w ogóle jedynki)

Przesłuchaj jedynke, wtedy dasz 4,5 jedynce, a dwójkę ocenisz na max 3 Moim zdaniem jedynka o wiele lepsza.

[Mystery]

A mi się podoba tak samo jak jedynka, no bo w sumie to ta sama muzyka

[Koper]

Mi też podobnie czyli całość tak na 3,5.

a Kryszard to filmówki chyba wczoraj zaczął słuchać, wszystko geniusz i wszystko 4,5/5

[Mystery]

Mi też podobnie czyli całość tak na 3,5.

Tyle daje i ja, tylko Adam jak zwykle wytrzeszcza oczy i pisze, że geniusz

[Arthur]

Adam jest geniuszem, więc nie wypada mu nie mówić tego samego o tym czego słucha.

[Koper]

Adam to na kiblu oczy wytrzeszcza i mówi, że geniusz

[Adam]

jak będzie dobry kloc to owszem

[Mefisto]

Fajna, efektowna, cool muzyczka, przy której miło spędzić czas. Od jedynki chyba niewiele się różni, ale 3,5 to chyba dobra ocena.

[Wawrzyniec]

Przyjemny score Dobrze się go słucha, fajna etnika, dobrze zorkiestrowany, posiada pewną dozę przebojowości i ogólnie dobra rzecz. 3,5 pewnie wydaje się najsłuszniejszą oceną, ale ja tam daję 4,0. Pytacie się dlaczego Toż to oczywiste, za nazwisko

Adam ankieta byłaby mile widziana.

[Koper]

3,5 pewnie wydaje się najsłuszniejszą oceną, ale ja tam daję 4,0. Pytacie się dlaczego Toż to oczywiste, za nazwisko

To czwartym Piratom powinieneś dać 1,5 jak za Zimmera na okładce podwyższasz tylko o pół gwiazdki.

[ravaell]

Niedawno wróciłem z kina i powiem, że film bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Był dojrzalszy, piękniejszy i bardziej wzruszający od i tak już dobrej jedynki. Od początku do końca oglądało się go z zapartym tchem, a sceny walk kung fu były po prostu mistrzowskie. Przyznam śmiało, że nie raz udało mi się oronić łezkę. Bardzo wysoko postawiona poprzeczka dla Cars 2.

Żadko wystawiam filmom dziesiątki, jednak ten obraz tak bardzo mną zawładnął i wzruszył, że nie potrafię dać innej oceny. Jedynce dostała ode mnie 8/10, Kung Fu Panda 2 otrzymuje w pełni zasłużone 10/10.

Dużą rolę w filmie odgrywa muzyka, która spisuje się w nim rewelacyjnie. Kiedy ma być smutno podkręca emocje, w czasie walk nadaje mocnego tempa. Choć nie różni się zbytnio od jedynki, to nie jest to powtórka z rozrywki, ale bardzo udane uzupełnienie, w pozytywnym sensie. Piękne "Zen Ball Master". Widać tu jeszcze gorącą po smoku rękę Powella.

Co do oceny, to 4/5 wydaje się najrozsądniejsze. Kto wie, może z biegem czasu uzyska 4,5/5.

[Adam]

nie znam jedynki ale powtórzę po kolejnych przesłuchaniach że dwójka to jeden z najlepszych scorów do animacji imo, i od czasów Smoka najlepszy