O i właśnie takiego określenia mi brakowało Dobrze ujęteWawrzyniec pisze: P.S. A "Predator" nie dostał nawet nominacji, gdyż nie jest to oscarowy typ muzyki.
Największe oszustwo Akademii
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33954
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33954
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
No, a mnie się zawsze dostaje, że ja się tak Saturnami podniecam. A patrzcie jakie fajne nominacje i jakie fajne nagrody
Dziękuję uprzejmie, pochwały zawsze są mile widziane, szczególnie tutajWawrzyniec napisał:
P.S. A "Predator" nie dostał nawet nominacji, gdyż nie jest to oscarowy typ muzyki.
O i właśnie takiego określenia mi brakowało Wink Dobrze ujęte Very Happy
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Szczerze, jak oglądałem parę miesięcy temu po kilkuletniej przerwie, to pod względem montażu, dialogu (nie fabuły jako takiej, ale "technicznej" strony scenariusza) czy prowadzenia aktorów bardzo zajeżdża B-klasą, czego kiedyś nie dostrzegałem... Oczywiście efekty specjalne to zupełnie inny, światowy poziom. Tyle o Predatorze z mojej strony
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33954
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Dokładnie, gdyż jak chcemy sobie o Predatorze porozmawiać to możemy sobie w temacie "Preadators" podyskutować
A co do "Aliens" to sam nie ukrywam, że byłem w szoku, kiedy po raz pierwszy dowiedziałem się, że ta muzyka była nominowana do Oscara Ogólnie, zazwyczaj takich ścieżek się nie nominuje do Oscara
A wracając do Silvestriego, to w sumie i za takie "The Abyss" też nominacje mógłby dostać, ale to takie moje zdanie
A co do "Aliens" to sam nie ukrywam, że byłem w szoku, kiedy po raz pierwszy dowiedziałem się, że ta muzyka była nominowana do Oscara Ogólnie, zazwyczaj takich ścieżek się nie nominuje do Oscara
A wracając do Silvestriego, to w sumie i za takie "The Abyss" też nominacje mógłby dostać, ale to takie moje zdanie
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26158
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Tjaaa... "prowadzenia aktorów" Dwóch kulturystów- późniejszych gubernatorów... to nie kino moralnego niepokoju raczej, Maras. A zobacz jeszcze jak mistrzowsko McTiernan poprowadził 'intrygę', budował napięcie, no i jak kapitalnie stopniowo odsłaniany jest tu Predator. Poza tym co to kuźwa jest "techniczna strona scenariusza"?Marek Łach pisze:Szczerze, jak oglądałem parę miesięcy temu po kilkuletniej przerwie, to pod względem montażu, dialogu (nie fabuły jako takiej, ale "technicznej" strony scenariusza) czy prowadzenia aktorów bardzo zajeżdża B-klasą, czego kiedyś nie dostrzegałem... Oczywiście efekty specjalne to zupełnie inny, światowy poziom. Tyle o Predatorze z mojej strony
No ale Wawrzek ma rację, to nie miejsca na taką dysputę.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Nie? O kurde, ale błyskotliwy jesteś.Koper pisze:. to nie kino moralnego niepokoju raczej, Maras.
Chodzi mi o metodę wedle której rozpisane są dialogi na przykład, nie ich zawartość tylko jak gdyby "konstrukcję" ekranowych dyskusji. Trudno to opisać na sucho, konkretnych przykładów Ci z pamięci nie podam, ale takie odniosłem wrażenie oglądając ostatnio film, na każdym jego etapie. That's all.Poza tym co to kuźwa jest "techniczna strona scenariusza"?