Jejku, co za fatalny film. Historia stara jak świat, fabuła przewidywalna w każdym calu, ale i tak najbardziej denerwuje ta baba wcielająca się w główną rolę. Działa na nerwy za każdym razem jak otwiera paszczę by coś powiedzieć. Ten koleś z plakatu to w ogóle jakieś promocyjne nieporozumienie. W filmie może ze 3 razy na krzyż się pojawia, więc nie wiem po co jego gęba widnieje na plakatach.
Ogólnie słabizna, która broni się tylko na płaszczyźnie muzycznej. Brajan robi tutaj kawał świetnej roboty, choć dźwiękowcy robią wszystko co mogą, by te starania przykryć kiepskim miksem. Niemniej czwóreczkę za pracę w filmie można postawić mimo że wszystko to już mieliśmy okazję w jakiejś formie usłyszeć u tego kompozytora.
No ale więcej w recce, która może kiedyś tam spłynie na portal.
BRIAN TYLER - WHAT MEN WANT (2019)
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10242
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - WHAT MEN WANT (2019)
Re: BRIAN TYLER - WHAT MEN WANT (2019)
O, czyli Brajan jednak umie też i we filmie?
Biedni hejterzy...
Biedni hejterzy...
#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - WHAT MEN WANT (2019)
Nikt nie twierdzi, że nie umie. Ale bardzo rzadko zrobi film muzyką. I nie chodzi tu tylko o miks.