Star Wars - I??? II??? III??? IV??? V??? czy VI???

[Wawrzyniec]

Dla mnie oczywiście muzyka z wszystkich 6 filmów jest rewelacyjna i nie ukrywam, że jestem trochę dumny móc posiadać wszystkie soundtracki. Co mnie jednak bardziej interesuje to, do muzyki z którego filmu najczęściej wracacie, której płyty najczęściej słuchacie?
Ja na przykład najczęściej słucham muzyki z Zemsty Sithów. I też w przeciwieństwie do spotkanych opinii bardzo cenię tę muzykę. Co oczywiście nie oznacza, że muzykę z innych części/epizodów uważam za gorszą. Po prostu Star Wars Episode III Revange of the Sith jest płytą z całej Sagi, której najczęściej słucham.
A jak u was przedstawia się sytuacja
Dziękuję za uwagę.

www.lastfm.pl/user/Wawrzyniec_85

[Wojteł]

U mnie to zależy głównie od nastroju i pory roku. Na przykład latem najchetniej słucham nowej nadziei i zemsty sithów - jakos lubie porwacac do tej ostatniej latem, to wlsnie wtedy ją kupiłem, dwa lata temu. Do tych dwóch płyt wracam najczesciej, ale bardzo czesto slucham tez Imperium i ataku klonów, z mrocznego widma słucham głownie "Duel of the fates", reszte płyty dosyć rzadko. Powrót Jedi słucham w sumie czesciej od mrocznego widma, jednak nieco rzadziej od zemsty i nadziei. Jakośc nagrania nieco zniechęca od słuchania, zresztą ta płyta jest miejscami ciężka i mroczna, bardzo lubie takie klimaty, ale nie zawsze mam na nie ochotę

[Ghostek]

Ja najczęściej wracam do Mrocznego Widma, bo odzywa się sentyment - to jedna z moich pierwszych ścieżek dźwiękowych jakie posiadałem na kaseciakach Jedna z niewielu, które z biegiem czasu nie postarzały się i nie zmarniały w moich oczach ani w ogóle. Uwielbiam też ściechę do Imperium za tą dynamikę, polifonię, a nade wszystko tematykę... Marsz Imperialny rządzi :]

[Wawrzyniec]

Jeżeli chodzi o sentyment to powinienem w sumie najczęściej słuchać muzyki z Mrocznego widma, gdyż była to moja pierwsza płyta z muzyką z Gwiezdnych wojen. Ba, był to mój pierwszy soundtrack, od niego mogę powiedzieć wszystko się zaczęło
Ale to jednak Zemsta Sithów jest na czele. Chyba dlatego, gdyż idealnie łączy ona obie trylogie i jest idealnym zwieńczeniem całej muzyki. Po za tym lubię ten mroczny klimat i bogate wykorzystanie chóru.
Co do Nowej nadziei, Imperium kontratakuje, czy Powrotu Jedi to posiada wydania dwupłytowe, a więc nie za często udaje mi się przesłuchać całej muzyki za jendym zamachem. Ależ w końcu nie o to chodzi. Dlatego również wracam często do Imperium kontratakuje do Marszu Imperialnego oczywiście i do Powrotu Jedi, aby posłuchać mrocznego tematu Imperatora, czy rewelacyjnego chóru w decydującym starciu Luke'a z Vaderem, czy aby wreszcie posłuchać pięknego Victory Celebration/End Credits Piękna muzyka i piękne zakończenie Sagi.
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam!

http://www.lastfm.pl/user/Wawrzyniec_85