West Dylan Thordson - Glass (2018)
- Radek
- Spec od additional music
- Posty: 670
- Rejestracja: pt cze 23, 2017 18:34 pm
- Lokalizacja: Otwocki Rów
Re: West Dylan Thordson - Glass (2018)
Adam, Ty w ogóle oglądałeś te dwa ostatnie filmy Shyamalana?
Re: West Dylan Thordson - Glass (2018)
Nie dość, że jego 2 ostatnie filmy zostały dobrze przyjęte przez widzów i krytyków to okazały się jeszcze kasowe, kosztowały 15 mln, zarobiły prawie 400 mln, prognozuje się, że Glass w weekend otwarcia w USA zarobi dwukrotność budżetu, także Night jest teraz akurat na fali, tym bardziej, że wszedł spółkę z królem horrorów Jasonem Blumem, czego owocem są właśnie 3 jego ostatnie filmy, a że brak w nich JNH, widać, nie jest wymagany do takiego typu kina, a bez niego budżet muzyki tych filmów to zapewne czapka śliwek Myślę, że jak Shyamalan weźmie się za coś większego, znów zwróci się po Howarda.
Re: West Dylan Thordson - Glass (2018)
Ciiii, tylko nie mów tego Adamowi.Mystery pisze: ↑sob sty 12, 2019 12:23 pmNie dość, że jego 2 ostatnie filmy zostały dobrze przyjęte przez widzów i krytyków to okazały się jeszcze kasowe, kosztowały 15 mln, zarobiły prawie 400 mln, prognozuje się, że Glass w weekend otwarcia w USA zarobi dwukrotność budżetu, także Night jest teraz akurat na fali
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: West Dylan Thordson - Glass (2018)
ale o co chodzi? ja tylko powtórzę - czy uważacie że to przypadek że kolejny film pod rząd jest bez JNH ? Nie, to nie jest przypadek. A czy to kwestie finansowe, światopoglądowe, fajności czy niefajności filmów, czy inne - nie wiemy. Jednak widać że coś nie pasuje, skoro są bez JNH, czy tak?
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10221
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: West Dylan Thordson - Glass (2018)
No i kolejny score - dupa od tego kolesia. Poza kilkoma cytatami tematu JNH niewiele tu można uświadczyć.
Klasyczna muzyka grozy, sporo eksperymentów z lekkim, schizofrenicznym wydźwiękiem i zimmerowski zegarek na dokładkę. No i pewnie w filmie znajdzie to wszystko rację bytu, ale soundtrack można sobie spokojnie darować.
Klasyczna muzyka grozy, sporo eksperymentów z lekkim, schizofrenicznym wydźwiękiem i zimmerowski zegarek na dokładkę. No i pewnie w filmie znajdzie to wszystko rację bytu, ale soundtrack można sobie spokojnie darować.